Trwa ładowanie...

"To dla mnie największa frajda, że dziś mam siłę i figurę o jakiej kiedyś mogłam tylko pomarzyć."

Avatar placeholder
03.10.2018 11:59
"To dla mnie największa frajda, że dziś mam siłę i figurę o jakiej kiedyś mogłam tylko pomarzyć."
"To dla mnie największa frajda, że dziś mam siłę i figurę o jakiej kiedyś mogłam tylko pomarzyć."

Paulina schudła z dietą Smacznie Dopasowaną aż 21 kg. Przeczytaj wywiad i zainspiruj się jej historią!

Ile kilogramów i w jakim czasie schudłaś ze Smacznie Dopasowaną? Ile teraz ważysz?

Rozpoczęłam odchudzanie od 86 kg, a ze Smacznie Dopasowaną od 80 kg. Teraz ważę około 65 kg.

Zobacz film: "Tłuszcze mogą być zdrowe. Sprawdź jakie są najlepsze dla dziecka"

Co jadłaś przed dietą, gdzie Twoim zdaniem popełniałaś błędy? Skąd wzięły się nadprogramowe kilogramy?

Odkąd zaczęłam pracować zaczęły się moje problemy z niezdrowym odżywaniem. Wcześniej nie odżywiałam się bardzo zdrowo, ale lepiej niż od czasu podjęcia pracy. Rano kupowałam słodką bułkę i dwa batony, aby mieć energię na cały dzień, następnie jadłam obiad składający się z zupy i drugiego dania, a wracając do domu po nocy kupowałam jeszcze litr coli i paczkę chipsów (czasami nawet dwie, na zmianę z popcornem lub przysmakiem świętokrzyskim smażonym na głębokim oleju z mnóstwem przypraw). Masa rosła, ale w lustrze wydawało mi się, że wciąż wyglądam tak samo.

Ile wydawałaś przed dietą na żywność a ile w trakcie? Czy udało Ci się zaoszczędzić?

Ze Smacznie Dopasowaną udaje mi się oszczędzać. Kupuję tylko produkty, które są mi potrzebne. Nie rozglądam się już za niezdrową żywnością. Dodatkowo super jest to, iż produkty z dietą Smacznie Dopasowaną się nie marnują. Nawet jeśli część zostaje to w przepisie na następny dzień jest ten produkt zużywany do końca. Dlatego pomimo zmiany nawyków i uzyskania dobrej wagi, wciąż korzystam ze Smacznie Dopasowanej jako sposobu na oszczędzanie, ale i zdrowe gotowanie.

Jak wyglądała u Ciebie aktywność fizyczna przed dietą?

Brak. Jedynie przejście z autobusu do domu (ok. 2 km). Praca siedząca.

Co sprawiło, że zechciałaś schudnąć? Jaki cel sobie postawiłaś?

Mój chłopak żartobliwie zwrócił mi uwagę, kiedy nie mogłam dopiąć swoich ulubionych jeansów. Wtedy spojrzałam w lustro obiektywnie i zobaczyłam do czego dopuściłam. Nie chciałam już tak wyglądać, zwłaszcza że również zmieniłam pracę (większy kontakt z ludźmi) i zaczęłam się wstydzić tego jak wyglądałam. Wpadłam wtedy na pomysł głodówki. Jednego dnia jadłam wszystko co mi wpadło w ręce, drugiego głodowałam. Zauważyła to moja koleżanka z pracy i poleciła mi dietę Smacznie Dopasowaną. Na początku byłam sceptyczna…ale jak tylko zobaczyłam stronę i jak bardzo dietę można skonfigurować pod siebie pomyślałam, co mi szkodzi? I tak to się zaczęło.

Jak wyglądało Twoje życie na diecie? Co jadłaś? Jakie były Twoje ulubione potrawy? Ile czasu zajmowało Ci przygotowywanie potraw?

Zazwyczaj gotowałam wszystko na dzień w przód, aby wziąć do pracy gotowe zestawy. Bardzo szybko przygotowywałam potrawy. Wracając do domu zrobienie zestawu na następny dzień trwało max. 1 h, a muszę przyznać, że nie jestem najlepszym kucharzem.

Głównie dieta opierała się na jogurtach naturalnych, owocach, chudym mięsie. Moja ulubione dania to te z owocami. Uwielbiam kefir z gruszką i cynamonem. Na diecie polubiłam jogurt naturalny, który zastąpił mi jogurty słodzone. Indyk z wiśniami to także super połączenie, które odkryłam dzięki diecie.

Jak wyglądał Twój dzień/tydzień, który dietetyk się Tobą opiekował?

Teraz jest to Pani Amanda Łabędzka, a wcześniej już nie pamiętam. Była to taka uśmiechnięta Pani o rudych, krótkich włosach. Na początku pamiętam, że jadłam na śniadanie np. jogurt naturalny (czasami z płatkami owsianymi, a czasami sam) do tego marchewkę, szklankę soku owocowego, na drugie śniadanie grejpfruta lub trochę winogron, potem obiad (mój ulubiony indyk z wiśniami i kaszą), podwieczorek i kolacja. Zawsze pięć posiłków, aby nie dać czasu na myślenie o innych rzeczach do konsumowania. Bardzo polubiłam zdrowe odżywanie, które jest naprawdę pyszne.

Jak wyglądała Twoja aktywność fizyczna w trakcie diety, czy korzystałaś z KFO oraz planu treningowego od naszego trenera?

Od roku ćwiczę na siłowni 3 lub 4 dni w tygodniu. Pomysły na trening czerpię z planu treningowego w diecie. Wcześniej na samym początku mojej przygody chodziłam na fitness, potem ćwiczyłam w domu z filmikami z diety Smacznie Dopasowanej oraz treningami z gazet fitnessowych.

Czy korzystałaś z usług psychologa, grupy wsparcia? Co Ci się podobało w trakcie diety?

Robiłam wszystkie zadania, które były co tydzień zadawane przez psychologa, ale i pamiętnik jest świetną rzeczą. Czytanie tego z czym zmagają się inne osoby bardzo mnie motywowało do dalszego odchudzania. Dodatkowo jeszcze artykuły zamieszczane przez portal stanowią źródło cennej wiedzy.

Kiedy pojawiły się pierwsze efekty? Co Cię motywowało?

Już po drugim tygodniu waga drgnęła w dół i z każdym tygodniem było coraz lepiej. Motywowały mnie cele krótkotrwałe (schudnij do 72 kg, 70 kg, 66 kg itp.) oraz te długoterminowe, iż chcę wyglądać zdrowo i szczupło.

Teraz dzięki diecie chciałabym odkryć mięśnie wyrabiane na siłowni. Bo dieta to 70 proc. sukcesu.

Jakie masz rady dla osób, które chcą schudnąć? Co się najlepiej sprawdzało? Może masz jakieś swoje sposoby, które mogą się komuś przydać i pomóc schudnąć?

Odchudzać trzeba się z głową, ja próbowałam sama i nie przyniosło to najlepszych efektów. Teraz wiem, że ta dieta Smacznie Dopasowana to było dla mnie super rozwiązanie. Samymi ćwiczeniami, też nie osiągnie się sukcesu. Dzięki tej diecie wiem też, że nawet jeśli jednego dnia mam gorszy dzień i zjem sobie batonika, to świat się nie kończy. Nie utyję od tego. Ważne jest zdrowe podejście do odchudzania i do żywienia. Bo sama dieta nie wystarczy. Trzeba nabrać odpowiednich nawyków żywieniowych, aby potem żyć bez strachu przed utyciem. I tego nauczyła mnie dieta. Doboru jedzenia. Innym radzę nie poddawać się po jednym potknięciu, bo to nie powód do rezygnowania z celów i marzeń.

Jak zmieniło się Twoje życie po diecie? Może jest coś na co możesz sobie teraz pozwolić, na co nie mogłaś wcześniej?

Prowadzę zdrowy tryb życia, ale jeśli najdzie mnie ochota na cukierka, to sobie go nie odmawiam (raz na jakiś czas). To jest dla mnie największa frajda, że dziś mam siłę i figurę o jakiej kiedyś mogłam pomarzyć. Chodzę na siłownię, ale traktuję to już bardziej jako styl życia niż sposób na utrzymanie sylwetki. Dziś mogę sobie pozwolić na odważniejsze stylizacje, mogę kupować ubrania w rozmiarach wcześniej dla mnie nie osiągalnych i wyglądać w nich dobrze!

Jak Twoje otoczenie zareagowało na Twoją przemianę?

Klienci z pracy u których dawno nie byłam nie poznawali mnie. Moje ciocie patrząc na zdjęcia z przeszłości nie mogą uwierzyć, że to ja. Ja również nie mogę uwierzyć, że tak kiedyś wyglądałam. Mój narzeczony również cieszy się z mojej przemiany, ale głównie przez wzgląd na to że jestem zdrowsza i mam więcej siły. Dzięki temu możemy razem chodzić na długie spacery (ok. 30 km), wcześniej nie byłam w stanie tego robić.

Czy ktoś Cię szczególnie motywował z bliskich osób?

Mój narzeczony był najlepszym motywatorem przez te wszystkie lata. Kochał mnie z moimi kilogramami i kocha mnie teraz bez nich. Jestem mu wdzięczna za motywację, za to że w ten swój żartobliwy sposób potrafił zmotywować mnie do działania.

Czy polecałaś może komuś dietę, zadowolona z efektów?

Poleciłam dietę Smacznie Dopasowaną już tylu koleżankom i rodzinie, że nie jestem w stanie ich zliczyć. Jedna z nich wykupiła pakiet na 3 m-ce i była bardzo zadowolona. Moja najlepsza przyjaciółka wykupiła pakiet i również zmotywowała swoją mamę do tego samego. Także wokół mnie jest dużo osób, które po poleceniu skorzystały z diety i bardzo im się spodobała.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze