Głodzenie się
Głodzenie się to jeden z najstarszych i najprostszych sposobów odchudzania się. Głodówki są też metodą oczyszczania organizmu z toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii. Niestety, długotrwałe głodzenie się może być niebezpieczne dla organizmu i prowadzić do szeregu niepożądanych dolegliwości, jak: zawroty głowy, nudności, osłabienie, permanentne zmęczenie czy bóle brzucha. Coraz częściej młode osoby, szczególnie nastolatki, głodzą się, gdyż chcą wyglądać jak modelki i gwiazdy show biznesu. Tymczasem nieprzemyślane głodówki mogą przyczynić się do rozwoju zaburzeń odżywania się.
Czytaj więcej
1. Wady i zalety głodówek
Istnieje wiele kontrowersji wokół głodzenia się. Entuzjaści głodzenia się twierdzą, że przemyślane ograniczanie jedzenia czy nawet czasowa rezygnacja z konsumpcji pokarmów służy oczyszczeniu organizmu z szeregu toksyn, które kumulują się w ustroju. Z kolei znaczna część specjalistów, lekarzy i dietetyków, przestrzega przed głodzeniem się. Głodówki od lat są traktowane jako forma odchudzania. Mniej jedząc, obserwuje się spadek masy ciała. Każdy kilogram mniej na wadze, to powód do dumy – nie tylko ze szczuplejszej sylwetki, ale też z samodyscypliny w niejedzeniu. Ludzie wierzą, że nie jedząc nic, będą mogli cieszyć się nienaganną sylwetką. Tymczasem takie myślenie jest błędne. Nie wystarczy nie jeść, ale trzeba jeść mniej i mieć odpowiednio zbilansowaną dietę, bowiem organizm potrzebuje składników odżywczych do prawidłowego funkcjonowania.
Drastyczne ograniczenie spożywanych pokarmów daje tylko pseudo-pozytywne efekty. Owszem, po jakimś czasie zmniejsza się obwód w niektórych partiach ciała i spada masa ciała, ale da się zaobserwować też wiele skutków ubocznych radykalnych diet, jak osłabienie, brak siły, chroniczne zmęczenie, apatia, drażliwość, zawroty głowy, omdlenia, bóle brzucha. Dolegliwości somatyczne stanowią sygnały ze strony ciała, że nie dzieje się z nim najlepiej, że kurczą się rezerwy energetyczne, że trzeba zacząć zdrowo się odżywiać. Tymczasem osoby zachęcone efektami odchudzającymi kontynuują głodówki, ignorują niepokojące objawy, skazując się na stopniową degradację organizmu. Spadek masy ciała w dużej mierzy wynika z redukcji wody w organizmie i z utraty tkanki mięśniowej. Tak naprawdę „pokłady tłuszczu” nie zostają naruszone, gdyż w sytuacjach nagłego spadku wagi organizm spowalnia procesy metaboliczne.
Mechanizmem obronnym organizmu staje się zwolnienie przemiany materii i ochrona nagromadzonych zapasów tłuszczu. Organizm jest mądry i potrafi zabezpieczyć się na „czarną godzinę” tak, jakby wychodził z założenia, że lepiej mieć trochę energii w postaci tłuszczyku w sytuacjach krytycznych, wymagających wykorzystania znacznych zasobów energetycznych. Przemyślane głodówki, pod okiem dietetyka czy lekarza, mogą dawać pozytywne efekty. Jednak długotrwałe głodzenie się, bez nadzoru i przestrzegania odpowiednich zasad żywienia, może powodować więcej złego niż dobrego. Warto o tym pamiętać i nie odchudzać się na własną rękę.
2. Głodówki a zaburzenia odżywiania
Głodówki stosuje się w różnych celach – oczyszczenie organizmu, metoda odchudzania albo w okresach przed i po operacjach chirurgicznych lub przed wykonaniem określonych badań. Głodówka jednak nie jest najlepszym sposobem na odchudzanie, bowiem spowalnia tempo przemiany materii. Aby schudnąć, trzeba jeść. Jednocześnie należy orientować się, ile jeść, w jakich proporcjach, z jaką częstotliwością, co ze sobą łączyć, a czego unikać. Gwarancją skutecznego odchudzania jest zdrowa, racjonalna, zbilansowana dieta. Niestety, wiele osób, szczególnie młodych, daje się zwieść pseudo-korzyściom głodówek. Młode dziewczęta, w pogoni za idealną figurą, marzeniami bycia modelką czy po prostu chęcią podobania się innym i sobie, zatracają się w ograniczaniu jedzenia, z czasem rezygnując z niego całkowicie.
Utrata kontroli nad jedzeniem w prostej linii prowadzi do zaburzeń odżywania, np. anoreksji lub bulimii. Całe życie zaczyna się koncentrować wokół ograniczania kalorii. Do rezygnacji z tuczących pokarmów dochodzą czasem restrykcje w postaci wykonywania określonych ćwiczeń gimnastycznych, wypacania energii na siłowni czy stosowania środków przeczyszczających. Strach przed przytyciem i zaburzony obraz własnego ciała każe narzucać sobie jeszcze większe wymagania co do sylwetki. Je się mniej albo wcale, ćwiczy się więcej, coraz częściej prowokuje się wymioty aż w końcu organizm odmawia posłuszeństwa, buntuje się i człowiek z wyczerpania ląduje w szpitalu. Zanim zdecydujesz się na głodówkę, pomyśl, jakie są plusy i minusy takiego postępowania, a najlepiej skontaktuj się z dietetykiem, który podpowie, co robić i jak się odżywiać, by cieszyć się urodą i zdrowiem.