8 zamienników kawy, czyli jak skutecznie postawić się na nogi
Chociaż wielu z nas po prostu nie jest w stanie wyobrazić sobie poranka bez kubka przysłowiowej małej czarnej, kawa nie jest jedynym sposobem na pobudzenie organizmu. Istnieje wiele naturalnych i zdrowych zamienników najpopularniejszego napoju świata – z czystym sumieniem mogą sięgnąć po nie osoby, które najzwyczajniej mają dość kawy lub z różnych powodów muszą ją odstawić.
Które z nich są naprawdę skuteczne?
Guarana
Najbardziej znana jako baza napojów energetycznych guarana, zawiera aż trzy razy więcej kofeiny niż kawa, a jej pobudzające działanie potęgowane jest przez guaraninę – substancję o niemal identycznym działaniu, jednak wolniejszym tempie uwalniania. Nic zatem dziwnego, że wystarczy nawet niewielka ilość, by skutecznie ożywić organizm na wiele godzin.
Przyjmowana w formie napoju lub tabletek, pozytywnie wpływa ponadto na pracę mózgu, zwiększając odporność na zmęczenie i stres. Poprawia wydolność zarówno przy wysiłku umysłowym, jak i fizycznym, a w dodatku przyspiesza metabolizm, sprzyjając spalaniu tkanki tłuszczowej.
Yerba mate
Za jeden z najlepszych zamienników kawy uchodzi yerba mate, czyli napój sporządzony z zasuszonych liści ostrokrzewu paragwajskiego. Niegdyś na potęgę był pity przede wszystkim w państwach Ameryki Południowej, takich jak Argentyna czy Paragwaj. Dziś jego charakterystyczny smak i aromat znalazł miliony zwolenników na całym świecie.
Napój wyróżniają silne właściwości pobudzające, które zawdzięcza teofilinie, teobrominie oraz kofeinie. W zależności od producenta, ilość tej ostatniej w 100 g suszu może wahać się od 640 do 1420 mg. W jej składzie znajdziemy ponadto witaminy (głównie A, C, E oraz B1), a także cenne minerały: fosfor, wapń, krzem i mangan.
Warto wiedzieć, że działanie yerba mate daleko wykracza poza rozbudzenie organizmu. Napój pozytywnie wpływa na pamięć i koncentrację, ma właściwości przeciwzapalne, przeciwutleniające, przeciwnowotworowe oraz przeciwgrzybicze. Wspiera pracę serca, obniża poziom złego cholesterolu i przyspiesza przemianę materii, wspomagając walkę z otyłością.
Korzeń żeń-szenia
Od tysięcy lat znany i ceniony w naturalnej medycynie chińskiej żeń-szeń, dziś przechodzi swój renesans. Określany mianem człowieka-korzenia lub wszechleku, cieszy się także opinią jednego z najskuteczniejszych afrodyzjaków.
Za sprawą zawartych w nim substancji czynnych – ginsenozydów, wykazuje szeroki wpływ na nasz organizm, m.in. poprawia zdolność myślenia i koncentracji przez zwiększenie stężenia jednego z neuroprzekaźników w tkance mózgowej. Obecna w jego składzie cholina poprawia możliwości komórek do wykorzystywania tlenu, dzięki czemu dysponujemy większym zasobem energii, a czas potrzebny na reakcję na bodźce słuchowe i wzrokowe ulega znacznemu skróceniu.
Korzeń imbiru
Osobom ospałym i ociężałym warto polecić korzeń imbiru. Zawarte w nim substancje wzmagają krążenie krwi i rozgrzewają organizm, działając jak zastrzyk energii. Podobnie jak poprzednie zamienniki kawy, imbir stymuluje pracę centralnego układu nerwowego, dzięki czemu ułatwia zebranie myśli, kojarzenie i zapamiętywanie faktów.
Po starciu lub pokrojeniu na cienkie plasterki, najlepiej dodawać go w niewielkich ilościach do herbaty. W połączeniu z cytryną, szczyptą cynamonu i odrobiną goździków jest przepyszny. Tak przygotowany napój warto serwować sobie zwłaszcza jesienią i zimą, udowodniono bowiem, że imbir wspomaga odporność i łagodzi objawy infekcji.
Kakao
Nie bez przyczyny zostało okrzyknięte przez Karola Linneusza pokarmem bogów. Ziarna kakaowca są bowiem istną zdrowotną bombą. Znajdziemy w niej szereg witamin, a także takie pierwiastki jak m.in żelazo, chrom, magnez, cynk i miedź.
Delikatnie pobudzające działanie zawdzięcza zawartości niewielkich ilości kofeiny i teobrominy. Bardziej skuteczny jest jednak anandamid, związek, który wydziela się również w czasie wysiłku. To właśnie on wywołuje znaczną poprawę samopoczucia określaną jako euforia biegacza. Niweluje przy tym uczucie zmęczenia i zwiększa odporność na ból.
Zielona herbata
Lista zalet wynikających z regularnego picia zielonej herbaty jest imponująco długa. Nic dziwnego – aromatyczny napój to kopalnia witamin, soli mineralnych, garbników i dobroczynnych flawonoidów, które m.in. wzmacniają naczynia krwionośne, wspomagają usuwanie toksyn z organizmu, przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej i działają antynowotworowo.
To także doskonałe źródło kofeiny, której zawiera dwukrotnie więcej niż kawa, a także silniejszej w działaniu teiny. Ważne jest jednak, by umiejętnie ją przygotować. Pobudzająco zadziała bowiem jedynie napój z pierwszego parzenia, o ile nie zajmie ono więcej niż 2-3 minuty. Jeżeli proces potrwa dłużej, herbata nabierze właściwości odwrotnych, wprowadzając nas w stan miłego odprężenia.
Ostre przyprawy
Ostra papryka i pieprz, a dokładniej zawarta w nich kapsaicyna i peperyna, po dostaniu się do organizmu powodują rozszerzenie naczyń krwionośnych, a co za tym idzie – wzrost ciśnienia krwi, które odczuwamy jako przypływ energii. Dodatkowo (podobnie jak w przypadku żeń-szeniu) występuje w nich substancja, dzięki której tlen sprawniej „przyczepia się” do hemoglobiny. Komórki ciała są zatem lepiej dotlenione, co przekłada się na poprawę naszego samopoczucia.
Pikantne przyprawy warto dodawać nie tylko do ulubionych potraw, ale i napojów. Herbata z cynamonem, goździkami, miodem i szczyptą papryki to przy okazji idealny sposób na rozgrzanie organizmu.
Mniszek lekarski
I w tym przypadku sekretem pobudzającego działania jest wspomniana cholina, ułatwiająca dotlenienie komórek. Ziołowy, pachnący napar to także świetny sposób na poprawę wydolności umysłowej. Dzięki niemu nasza praca stanie się bardziej wydajna – łatwiej skupimy myśli i opanujemy stres.
Ze względu na dobroczynne właściwości mniszka, picie wywaru zaleca się osobom cierpiącym na różnego typu dolegliwości związane z zaburzoną pracą układu nerwowego.