Czerwone mięso szkodzi zdrowiu
W zeszłym roku Światowa Organizacja Zdrowia wpisała czerwone mięso na listę produktów kancerogennych. Istnieje wiele badań, które znalazły związek między jedzeniem tego produktu a chorobami serca, rakiem jelita grubego, cukrzycą i udarem.
Naukowcy z Harvardu udowodnili, że nawet niewielka porcja czerwonego mięsa może przyczynić się do rozwoju poważnych chorób. Oczywiście nie należy przesadzać i całkowicie rezygnować tego produktu. Wskazany jest jednak umiar i korzystanie z innych źródeł białka, takich jak rośliny strączkowe czy orzechy.
Rak jelita grubego
W Polsce co roku 12 tys. osób dowiaduje się, że ma raka jelita grubego. Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że spożywanie wędlin, parówek, hot dogów i hamburgerów zwiększa ryzyko zachorowań na ten typ nowotworu. Jedzenie pięciu plastrów bekonu dziennie podnosi ryzyko choroby o 18 proc. Naukowcy podkreślają, że włączenie do diety warzyw i owoców może pomóc w zapobieganiu schorzeniu. Zalecają też, by podczas przyrządzania hamburgerów czy steków dodawać do nich oregano lub rozmaryn, ponieważ te zioła neutralizują substancje rakotwórcze występujące w mięsie.
Choroby serca
Wołowina i wieprzowina zawiera dużo sodu, którego nadmiar prowadzi do nadciśnienia tętniczego i podwyższa ryzyko chorób serca.
Ponadto zawarta w mięsie L-karnityna niszczona jest w naszych jelitach przez bakterie i przekształcana w szkodliwy gaz, który powoduje pojawienie się złogów tłuszczowych w naczyniach krwionośnych.
Udar mózgu
Naukowcy zbadali, czy jedzenie czerwonego mięsa wpływa na ryzyko wystąpienia udaru mózgu. Eksperyment przeprowadzili na kobietach, które podzielili na pięć grup. Okazało się, że panie, które jadły codziennie co najmniej 86 gramów mięsa były o 22 proc. bardziej narażone na groźny udar mózgu od kobiet, które spożywały maksymalnie 36 gramów takich produktów. Niekorzystny wpływ przyjmowania dużych ilości czerwonego mięsa może mieć związek z dużą zawartością sodu, który jest główną przyczyną nadciśnienia tętniczego prowadzącego do udarów mózgu.
Cukrzyca
Osoby, które codziennie jedzą czerwone mięso mogą być nawet o 18 proc. bardziej narażone na wystąpienie cukrzycy typu 2. Wołowina i wieprzowina zawierają azotany i azotyny, które mogą podnosić poziom cukru we krwi.
Jeśli od czasu do czasu sięgasz po parówki czy hamburgery, nie masz powodów do zmartwień. Warto jednak ograniczyć ilość czerwonego mięsa w codziennym jadłospisie - zwłaszcza przetworzonego i smażonego.
Na rozwój cukrzycy mogą mieć wpływ też inne czynniki, takie jak wiek, rasa, palenie papierosów, picie alkoholu, aktywność fizyczna i skłonności genetyczne.
Czerwone mięso skraca życie
Chcesz dożyć setki i cieszyć się zdrowiem przez długie lata? Zrezygnuj z mięsa na rzecz owoców, warzyw i ryb. Naukowcy wykazali, że osoby, które jedzą więcej niż 100 gramów wołowiny i wieprzowiny dziennie są o 30 proc. bardziej narażeni na przedwczesną śmierć. Jeden hamburger cię nie zabije, ale warto włączyć do menu więcej produktów roślinnych.
Co jeść zamiast czerwonego mięsa?
Eksperci ze Światowej Organizacji Zdrowia twierdzą, że w ciągu tygodnia nie należy jeść więcej niż 500 gramów czerwonego mięsa (w tym wędlin i parówek). Nie trzeba całkowicie rezygnować z tego produktu - nieprzetworzone czerwone mięso jest źródłem żelaza, witaminy B12, cynku oraz białka. Dla własnego zdrowia warto jednak zredukować jego ilość.
Zamiast wieprzowiny i wołowiny naukowcy zalecają jeść więcej owoców, warzyw i produktów zawierających błonnik, czyli otrębów pszennych, kasz, ryżu, ciemnego pieczywa czy nasion roślin strączkowych. Oprócz tego, podpowiadają, by zamiast mięsa zdecydować się na ryby, sery i jaja.
