Jak pozbyć się nadmiaru wody? Jak i co pić, żeby odpowiednio nawodnić organizm?
Uczucie ciężkości, spuchnięte nogi oraz wzrost masy ciała – to typowe konsekwencje zatrzymania wody w organizmie. W takich momentach najczęściej sięgamy po suplementy, które obiecują usunięcie nadmiaru płynu, a także zapewniają pozbycie się zbędnych kilogramów. To jednak nie najlepszy sposób na poradzenie sobie z tym problemem. Zamiast tego powinniśmy skupić się na czynnikach, które wspomagają gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu, czyli na zbilansowanej diecie, odpowiedniej podaży płynów, a także aktywności fizycznej.
1. Odpowiednia podaż płynów
Wbrew pozorom, ograniczenie podaży płynów w diecie nie wpłynie na pozbycie się nadmiaru wody w organizmie, a nawet może mieć odwrotny skutek. Zapewnienie odpowiedniej ilości płynów wpływa na m.in. na pracę nerek i wydalanie moczu. Zapotrzebowanie na wodę zależy jednak od wielu czynników, m.in.: płci, wieku, masy ciała, stanu fizjologicznego, klimatu oraz aktywności fizycznej). Przyjmuje się, że dorosła kobieta powinna wypijać około 1,5-2l, natomiast dorosły mężczyzna w granicach 2,5-3l płynów dziennie.
2. Właściwy wybór płynu
Podstawowym napojem nawadniającym organizm powinna być woda, najlepiej średniozmineralizowana, czyli taka która zwiera >500 mg składników mineralnych w litrze. Do jadłospisu można włączyć także słabe napary herbat oraz suszu owocowego. Mimo braku jednoznacznych badań mówiących o wpływie kofeiny i teiny na odwodnienie organizmu, warto wyrobić sobie jednak nawyk wypijania dodatkowej szklanki wody na każdą filiżankę kawy i mocnej czarnej herbaty. W przypadku gromadzenia się wody pomocne mogą okazać się natomiast świeże zioła i napary z nich przygotowane. Do tego celu najlepiej wykorzystać pokrzywę, skrzyp czy pietruszkę.
3. Częstość picia
Niezwykle ważne jest regularne przyjmowanie płynów. Należy pić małymi łykami, często, przez cały dzień. Jednorazowe przyjęcie całej butelki wody może spowodować, że większość zostanie wydalona w postaci moczu i nie dostanie się do wnętrza komórek. Warto mieć zawsze butelkę lub szklankę z wodą w zasięgu ręki. Świetnie sprawdzają się też aplikacje, które przypominają o nawadnianiu organizmu (to jedna z funkcjonalności dostępnym m.in. w aplikacji dietetycznej Peater).
4. Sól w żywości
Nadmiar soli w diecie może sprzyjać gromadzeniu się wody w naszym ciele. Warto zatem ograniczyć nie tylko dosalanie potraw, ale również spożycie produktów z ich dużą zawartością. Szczególną uwagę zwracajmy na sery (zwłaszcza te żółte, pleśniowe czy typu feta), słone przekąski, pieczywo, konserwy, gotowe sosy, mieszanki przypraw i soki warzywne.
5. Regularna aktywność
Przebywanie długo w jednej pozycji także sprzyja zatrzymaniu wody. Dlatego przy pracy siedzącej warto co godzinę wstać od biurka i zrobić kilka kroków. Ponadto włączenie do codziennego planu ćwiczeń fizycznych również wspomaga pozbywanie się nadmiaru płynów, przez wydalanie ich wraz z potem.
6. Wykluczenie chorób
Nie tylko wahania hormonów związane z cyklem menstruacyjnym mogą wpływać na zwiększone zatrzymanie wody. Zaburzenia gospodarki węglowodanowej, takie jak np. nadmiar insuliny, również wiążą się z retencją płynów. Choroby nerek oraz serca także dają wspomniany objaw. Dlatego, jeżeli zmiany w żywieniu nie przyniosą korzyści, warto poszukać przyczyny nadmiernego zatrzymywania się wody w organizmie.
Podsumowując, by lepiej radzić sobie z gromadzeniem płynów, kluczowe jest odpowiednie nawodnienie organizmu. W codziennym zabieganiu bardzo często zapominamy jednak o regularnym piciu wody. Pomóc w tym może kompleksowa aplikacja dietetyczna Peater. W ramach subskrypcji otrzymamy dobrze zbilansowane menu, możliwość nieograniczonego kontaktu z dietetykami, ale również wiele dodatkowych funkcjonalności, w tym właśnie innowacyjny motywator picia wody. Dzięki niemu będziemy na bieżąco monitorować zapotrzebowanie naszego organizmu, unikniemy obrzęków itp.
Autor: Karina Białek, dietetyk aplikacji żywieniowej Peater
Karina Białek – w zespole Peatera odpowiada za zagadnienia z obszaru dietetyki ogólnej. Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na kierunku Dietetyka. Od najmłodszych lat interesuje się wpływem żywienia na organizm człowieka, dlatego ciągle stara się poszerzać swoją wiedzę w tym temacie. Jej pasją jest gotowanie. Codziennie wertuje książki kucharskie w poszukiwaniu ciekawych pomysłów na zdrowsze wersje tradycyjnych dań. Pracując w Akademii Kulinarnej oraz cateringach dietetycznych, zdobyła wiedzę jak prawidłowo komponować posiłek, by był odżywczy i apetyczny. Wierzy, że zdrowa dieta może być smaczna i różnorodna.