Mężczyzna stracił pół wątroby. Powodem był surowy przysmak rybny - sałatka yusheng
55-latek zjadł lokalny przysmak, w wyniku czego zakaził się pasożytem przywry chińskiej. Lekarze musieli mu usunąć pół wątroby.
1. Ropień na wątrobie
Zanim 55-latek zgłosił się do szpitala - upłynęły cztery miesiące. Przez cały ten czas mężczyzna miał niepokojące objawy, objawy takie jak ból brzucha, biegunka oraz utrata apetytu.
Kiedy lekarze z First People's Hospital w Hangzhou w Chinach w końcu wykonali mężczyźnie tomografię komputerową, byli mocno zdziwieni. Wykazała ona ropień o długości 19 cm oraz szerokości 18 cm w lewym płacie wątroby pacjenta. Poza tym na ścianach ropnia zaczęły rosnąć guzy.
Początkowo lekarze usunęli mężczyźnie ropień. Jednak trzy tygodnie po operacji na wątrobie wciąż były widoczne zmiany.
Zobacz także: Badania pokazały, że ma na wątrobie guz wielkości grejpfruta. Po operacji okazało się, że to nie rak, a pasożyt
2. Pasożyt zaatakował wątrobę
Konieczna okazała się kolejna operacja. W końcu lekarze usunęli mężczyźnie pół wątroby. Późniejsze badania wykazały, że obumarła tkanka wyciętego organu miała "niezliczone jaja pasożytów".
Ostatecznie lekarze zdiagnozowali u mężczyzny klonorchozę. Tę chorobę wywołują pasożyty o nazwie przywra chińska (Clonorchis sinensis). Jak się okazało - mężczyzna jadł yusheng – sałatkę z surowej ryby w stylu kantońskim. Ta lokalna potrawa zwykle składa się z pasków surowej ryby zmieszanych z rozdrobnionymi warzywami oraz różnymi sosami i przyprawami. W ten sposób jaja przywry dostały się do przewodu pokarmowego, a następnie zaatakowały wątrobę 55-latka.
Jak dotąd występowanie przywry chińskiej odnotowano u 34 gatunków ryb zaliczanych do rodzin: karpiowatych, babkowatych, błędnikowatych, łososiowatych i okoniowatych. Na całym świecie na klonorchozę choruje od 10 do nawet 20 mln ludzi.
Zobacz także: Myślała, że ma torbiel na jajniku. To był niewykryty bliźniak pasożytniczy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl