Na miesiąc zrezygnował z alkoholu. Rezultat przeszedł oczekiwania
Serwis "BuzzFeed" udokumentował 30-dniową abstynencję Coreya Flaspoehlera. Mężczyzna przyznawał na początku, że lubi pić, a jego znajomi również nie stronią od alkoholu. Spotkaniom towarzyskim zawsze towarzyszyło picie alkoholu.
Piwo stanowiło również dla niego sposób na radzenie sobie ze stresem.
Poczuł jednak, że nie powinien kontynuować takich zachowań i zdecydował się na przerwę. Jego partnerka zadeklarowała wsparcie w tym wyzwaniu.
Efekty przeszły ich oczekiwania.
Zobacz galerię i sprawdź rezultat miesiąca bez alkoholu.
Zobacz też: Alkoholizm. Ciemna strona picia – wpływ na życie i relacje
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Piwo było codziennym rytuałem
Corey Flaspoehler przyznał, że już podczas pracy myślał o tym, czy czeka na niego piwo w domu. Codziennym rytuałem było odwiedzanie sklepu monopolowego. Teraz musiał zrezygnować z tego zwyczaju.
Już w pierwszych dniach abstynencji odczuł jej skutki. Znajomi, którzy byli pod wpływem alkoholu, wydawali mu się wręcz nieznośni. W rezultacie spędzał czas sam na sam z barmanem, sącząc wodę.
Czuł się osamotniony, miał wrażenie niezręczności takiej sytuacji. Na pocieszenie zostawała woda z cytryną i wisienką.
Zobacz też: Uzależnienie od alkoholu
Poszukiwanie substytutu
Po tygodniu Corey zatęsknił za smakiem piwa. Spróbował sięgać po piwo bezalkoholowe. Niestety, nie smakowało mu.
Choć niektóre rodzaje okazały się nie najgorsze w smaku, żadne z piw nie przypadło Coreyowi do gustu na tyle, żeby chciał zamienić piwo alkoholowe na bezalkoholowe na liście swoich ulubionych napojów.
Abstynencja zaczęła przynosić też pozytywne rezultaty.
Poranne pobudki nie były tak męczące jak wcześniej. Samopoczucie poprawiło się.
Pierwsze duże wyjście ze znajomymi okazało się niebagatelnym wyzwaniem. Było to po 14 dniach bez alkoholu. Wiele osób nie dowierzało własnym oczom, że można być na imprezie i nie pić.
Corey był wielokrotnie nagabywany, czy na pewno nie pije. Niestety, niektórzy szydzili z tej postawy.
Mężczyzna przyznał, że to doświadczenie sprawiło, że zaczął inaczej postrzegać niektórych przyjaciół.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Dzień 18. - pokusa nie do odparcia
Gdy Corey Flaspoehler oblał test pisemny, poczuł się tak przygnębiony, że miał chęć się napić. Jego zrozpaczona dziewczyna przyznała, że nie mogła się dodzwonić do ukochanego. Obawiała się, że się złamał i nici z wyzwania.
Sytuacja przerosła Corey'a. Był smutny i rozczarowany, ponieważ pilnie się uczył, a jednak nie zdał. Marzył o tym, żeby pójść do domu, sięgnąć po piwo i zrelaksować się. Chciał zrobić wszystko, żeby o tym zapomnieć.
Jednak zamiast alkoholu, wybrał bieganie. Długi trening pomógł zwalczyć stres.
Ten kryzys był największym dołkiem, jaki dopadł Coreya w trakcie abstynencji. Był to 18. dzień jego wyzwania.
Zrozumiał wtedy jednak, że alkohol to tylko chwilowe rozwiązanie. W dodatku, jak zauważył, picie powoduje długofalowe negatywne skutki.
Następnego dnia czuł się dumny, że oparł się pokusie.
Zalety abstynencji
Z biegiem czasu Corey Flaspoehler zauważył, że bez alkoholu ma coraz lepsze samopoczucie. Poprawiła się też jego aparycja. Ubyło zmarszczek i zniknęły nieestetyczne zaczerwienienia z twarzy.
Alkohol odwadnia organizm, co sprawia, że spada jego wydolność i pogarsza się stan skóry.
Gdy Corey porównał swoje zdjęcia, przekonał się, że zmiana kolorytu jego cery jest faktem.
Z czasem przyzwyczaił się też do zabawy na trzeźwo. Gdy jego znajomi bawili się na imprezach, po prostu rozpoznawał moment, w którym lepiej wyjść, żeby nie czuć dyskomfortu. Uznał, że po trzecim piwie znajomych będzie wracać do domu.
Zobacz też: Alkoholizm w rodzinie
Alkohol nie jest potrzebny do dobrej zabawy
Corey nauczył się również – i to uznał za najważniejsze – że wcale nie potrzebuje alkoholu do dobrej zabawy. Po miesiącu wyraźnie zeszczuplał, a na jego ciele zarysowały się mięśnie.
Po miesiącu przyznał, że nie spodziewał się aż tak pozytywnych rezultatów.
Poprawie uległy również jego relacje z partnerką. Lepszy stał się również seks. Przestał mieć problemy z erekcją.
Poprawiła się też jego pamięć i zyskał lepsze efekty w szkole językowej. Kolejne podejście do testu dało pozytywny rezultat. Zdał na na 94 proc. Korzyści z rezygnacji z alkoholu przeszły jego najśmielsze oczekiwania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl