Najbardziej szkodliwy drink świata. Wykańcza serce i wyzwala agresję

Przede wszystkim, połączenie energetyzującgo, pobudzającego napoju z alkoholem, który spowalnia i "usypia" układ nerwowy samo w sobie jest dla organizmu trudną do przyswojenia mieszanką.

- To akurat jest łatwe do obalenia. Alkohol faktycznie ułatwia zasypianie, ale jednocześnie pogarsza jakość snu. Każdy, kto kiedykolwiek się upił, ten wie, że z łatwością zasnął, ale rano wcale nie czuł się wyspany. Ten sen nie jest po prostu skuteczny. Jego jakość nie może się równać ze snem "na trzeźwo" - mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska.

Zdaniem specjalistki medycyny rodzinnej i założycielki Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana, łączenie alkoholu z silnie pobudzającymi energetykami może spowodować utratę kontroli nad spożywanymi procentami i zwiększać "prawdopodobieństwo zachowań ryzykownych czy agresywnych".

Według danych zebranych przez Centers for Disease Control and Prevention (CDC), ludzie spożywający podobne drinki będące mieszanką mocnego alkoholu z napojami energetycznymi częściej zgłaszali: występowanie niepożądanych, ryzykownych, impulsywnych zachowań seksualnych (np. seks bez zabezpieczeń), prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu, * uczestniczenie w wypadkach i doznawanie urazów fizycznych.

Dodatkowo, przegląd 17 badań przeprowadzonych w latach 2002-2023, opublikowany na łamach czasopisma "Clinical Psychology Review", wskazuje, że mieszanka wódki z napojem energetyzującym negatywnie oddziałowuje na nasze zachowanie. Zdaniem badaczy, osoby spożywające takie drinki są znacznie bardziej narażone na angażowanie się w zachowania agresywne - z czego aż dwukrotnie bardziej na inicjowanie przemocy seksualnej.

Autorzy badań nazwali stan po spożyciu tego typu mieszanek "bezsennym pijaństwem".

Jak podkreślała dr Cubała, zarówno alkohol, jak i napoje energetyzujące mają negatywny wpływ na układ krążenia i mogą prowadzić do zaburzenia rytmu serca oraz do nagłego skoku ciśnienia tętniczego.

- Alkohol dodatkowo wypłukuje witaminy z grupy B, zwłaszcza tiaminę, m.in. z mięśnia sercowego czy mózgu, czego skutkiem może być nawet encefalopatia, zwana psychozą Korsakowa - mówiła lekarka w rozmowie z WP abcZdrowie.

Spożywanie napojów alkoholowych może także zwiększać ryzyko wystąpienia migotania przedsionków i częstoskurczów, a także wypłukuje z organizmu potas i magnez. To także podwójny problem dla wątroby, która nie dość, że musi poradzić sobie z samym szkodliwym działaniem napoju energetyzującego, to jeszcze jest dodatkowo obciążona alkoholem. W konsekwencji cierpią trzustka i serce, a także układ nerwowy.

Warto też podkreślić, że WHO zalicza alkohol do głównej grupy czynników kancerogennych. Najbardziej przyczynia się do rozwoju raka wątroby, trzustki, jelit, żołądka, gardła, krtani, przełyku i piersi u kobiet. Energetyki z kolei bogate są w konserwanty, regulatory kwasowości i inne szkodliwe substancje, które mogą wywoływać reakcje alergiczne czy prowadzić do rozwoju wrzodów żołądka.

Warto też podkreślić, że łączenie alkoholu z napojami energetyzującymi to bomba kaloryczna. Mała puszka energetyka może zawierać aż 30 g cukru, a alkohol również należy do produktów wysokokalorycznych. Wedle zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), cukry proste powinny stanowić maksymalnie dziesięć procent dziennej dawki kalorii, a tak zwane cukry dodane – tylko pięć procent. Już kilka takich drinków może przekroczyć zalecany limit.

Zdaniem dietetyka mgr Kamila Paprotnego, takich napojów powinny więc bezwzględnie unikać osoby z chorymi nerkami, z problemami kardiologicznymi oraz diabetycy.

- Ze względu na szkodliwy wpływ tych koktajli na wątrobę, szczególną ostrożność powinny zachować osoby z ograniczoną funkcją tego organu, to znaczy m.in. osoby z nadwagą czy cierpiące na NAFLD. U tych osób osłabiona zdolność wątroby do neutralizowania szkodliwych substancji może prowadzić do większego obciążenia organizmu - dodawał ekspert w rozmowie z WP abcZdrowie.

Chociaż wódka z energetykiem to wyjątkowo szkodliwe połączenie, pod kątem kaloryczności dorównują lub nawet przebijają ją drinki takie jak np. Pina Colada czy Long Island Ice Tea. Według danych USDA, napój alkoholowy składający się z soku ananasowego, białego rumu i mleczka kokosowego może zawierać 245 kcal na nieco ponad 250 ml i ponad 40 g cukru. 250 ml margarity, czyli napoju na bazie tequili, likieru pomarańczowego i soku z cytryny to 270 kcal, a taka sama porcja "mrożonej herbaty" z Long Island może mieć nawet 300 kcal.

- Wystarczy spojrzeć na kaloryczność wódki czy piwa z sokiem albo, co gorsza, Pina Colady czy Long Island, by zrozumieć, że pijąc takie drinki, można poważnie zaszkodzić gospodarce insulinowej. Im bardziej koktajl ma złożony skład, im więcej w nich słodkich syropów i im bardziej jest kolorowy, tym bardziej będzie mieszał nam w gospodarce insulinowej. Taki jeden czy dwa drinki właściwie można rozpatrywać już w kontekście całego posiłku – kalorycznego, ale niestety bezwartościowego pod względem wartości odżywczych – ostrzegała dr Magdalena Cubała.

Lekarka przestrzegała także przed szkodliwymi barwnikami, które mogą znajdować się w kolorowych drinkach i wywoływać nadpobudliwość, problemy ze skupieniem, a nawet zaburzenia czucia przestrzennego, co może być szczególnie trudne dla osób ze zdiagnozowanym ADHD.

Ponadto, szczególnie w sezonie letnim należy być ostrożnym, gdyż kolorowe koktajle często serwowane są z dodatkiem kostek lodu. Dr Cubała wskazywała, że renomowane restauracje w hotelach pięciogwiazdkowych czasami sprowadzają lód w kostkach, dbając o bezpieczeństwo gości i by uniknąć epidemii chorób przenoszonych przez żywność. W innych miejscach mogą być jednak obecne różne patogeny obecne w skażonej wodzie, jak na przykład E.coli, Listeria monocytogenes czy Salmonella.

To właśnie dlatego spożywanie drinków z lodem w egotycznych częściach świata czy też z dodatkami w postaci mięty czy innych ziół (które mogą być niedokładnie umyte) jest wyjątkowo ryzykowne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Wyślij to do nas przez dziejesie.wp.pl