Rewolucja w walce z otyłością wśród najmłodszych - rozszyfruj kod do zdrowia Twojego dziecka!
Na przestrzeni życia jesteśmy poddawani ciągłym zmianom, ale także my sami nieustannie się zmieniamy. Dotyczy to wzrostu, wieku, wykształcenia, rozmiaru buta i odzieży, koloru włosów, ulubionych marek. Zmieniamy profesje, upodobania i obiekty westchnień. Jednak jest w nas coś, co zostało nam dane raz na zawsze i nigdy nie ulegnie przekształceniu - to nasz unikalny kod genetyczny. Rozszyfrowanie tego, co w nim zapisano jest podstawą do długiego, zdrowego życia. Odczytanie informacji zawartych w DNA powinno być szczególnie istotne dla wszystkich współczesnych rodziców, zaniepokojonych statystykami dotyczącymi problemu otyłości wśród dzieci. Żyjemy przecież w czasach, gdy niemal 16% polskich uczniów ma nadwagę i ta liczba ciągle rośnie! Jak rodzice mogą powstrzymać to zjawisko i dlaczego właśnie genetyka może okazać się w tym tak przydatna?
1. Badanie DNA wykryje alergie pokarmowe i otyłość
Badanie DNA, przeprowadzane przez takie firmy, jak polska Genosfera, pozwalają określić czy i jakie mutacje występują we fragmentach kodu genetycznego, odpowiedzialnych za metabolizm węglowodanów i tłuszczów. Test DNA, polegający na zwykłym wymazie, można wykonać także w kierunku nietolerancji laktozy, glutenu, czy zaburzeń w metabolizmie kofeiny. Wynik badania będzie podstawą do stworzenia indywidualnej diety, optymalnej dla Waszej pociechy.
„Idealnie byłoby, gdyby kobieta zrobiła sobie test DNA w kierunku nietolerancji pokarmowych oraz problemów z metabolizmem węglowodanów i tłuszczów już na etapie planowania rodziny” mówi Monika Mielus, dietetyczka współpracująca z Genosferą. „Mając informacje o braku tolerancji na dane składniki lub o zakodowanej otyłości - dietetyk będzie w stanie przepisać przyszłej mamie odpowiednią dietę, która pomoże zachować lepszą kondycję zdrowotną .”
Jeśli jednak o tego typu badaniach czytacie po raz pierwszy i już od jakiegoś czasu jesteście rodzicami - nic straconego. Test można wykonać w każdym momencie - chociaż im wcześniej, tym lepiej (wyjątkiem jest tu badanie w kierunku nietolerancji laktozy, która może się wykształcić się w późniejszym wieku)! Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie każdy nosiciel genu celiakii czy otyłości musi cierpieć z powodu nietolerancji, czy dźwigać ciężar dodatkowych kilogramów. Obecne statystyki pokazują, że u 85% nosicieli genu celiakii występują objawy choroby, ale jeśli o takiej mutacji wiedzielibyśmy odpowiednio wcześnie, można zminimalizować ryzyko ich wystąpienia!
Podobnie rzecz się przedstawia w przypadku genu otyłości - jeśli Twoje dziecko go posiada, to niestety nic już tego nie zmieni... Ale wiedząc, że będzie ono miało problemy z metabolizmem tłuszczów, węglowodanów lub obu tych składników - razem z dietetykiem możecie tak zaprojektować jego dietę i aktywności fizyczne, by zapobiec przybywaniu groźnych kilogramów.
2. Zdrowe żywienie dziecka
„Badanie genetyczne jest też praktycznym narzędziem pomagającym ustalić dziecku właściwe nawyki żywieniowe” mówi Monika Mielus. „Oczywiście, tu także najlepiej jest zacząć już w okresie płodowym - mama spodziewająca się dziecka powinna mieć jak najbardziej urozmaiconą dietę, bo za jej pośrednictwem synek czy córeczka poznają różne smaki i potem są bardziej otwarci na eksperymenty. Do tego, posiadając wiedzę o mutacjach we własnym genotypie, będzie wiedziała, jak zbilansowany powinien być jej jadłospis. Jednak najbardziej kluczowym etapem w wykształcaniu właściwych nawyków żywieniowych jest 6-7 miesiąc życia dziecka, czyli moment rozszerzenia diety.”
Badanie genetyczne dobrze jest więc wykonać przed tym okresem - pozwoli to nam odpowiednio skomponować menu dla dziecka (np. wykluczyć lub ograniczyć źle metabolizowany składnik). A kluczem do odpowiedniego menu powinny być różnorodność i... Wytrwałość! Pierwsza łyżeczka dania zaserwowanego szkrabowi w wielkim dniu wprowadzenia do diety czegoś innego, niż mleko mamy została wypluta? To nie znaczy, że dziecku jedzenie nie smakowało! Spodziewało się innego smaku, innej konsystencji, innego sposobu karmienia, ale z czasem przyzwyczai się do nowości. Trzeba próbować raz, drugi, trzeci... „Ważne, by obserwować przy tym swoje dziecko” podkreśla Monika Mielus. „Może problem leży nie w smaku jedzenia, a w sposobie karmienia? Czy nie za szybko, nie za nerwowo, czy porcje na łyżeczce nie są za duże...? Stres związany z samym procesem jedzenia, może przyczynić się do tego, że nasza pociecha zmieni się w niejadka!”
W momencie urozmaicania diety nasze dziecko powinno poznawać jak najwięcej smaków (przy czym pamiętajmy, żeby po wprowadzeniu nowego składnika do menu odczekać dwa dni, by sprawdzić, jak dziecko na niego reaguje), ale też konsystencji. Z tego względu jakże wygodne słoiczki nie są już najlepszym pomysłem u dzieci, które mają pierwsze zęby.. My chcemy pokazać dziecku, że czasem trzeba coś pogryźć, czasem dłużej przeżuć, aby w nagrodę móc doświadczyć nieznanej wcześniej palety smaków i aromatów!
W dzisiejszych czasach bardzo dużo mówi się o świadomym rodzicielstwie jako kluczu do sukcesu wychowawczego. Zwykle jednak dotyczy to samoświadomości matki lub ojca. Znajomość informacji zapisanych w kodzie genetycznym naszych dzieci jest równie istotna - to podstawa zdrowia i dobrego samopoczucia naszych pociech.