Schudł, by spełnić swoje marzenie. Niesamowita transformacja
Wszyscy mamy marzenia – mniejsze lub większe. Niekiedy jednak ich spełnienie okazuje się niemożliwe z różnych względów.
Czasem są to ograniczone fundusze, innym razem nieodpowiedni wiek. Na niektóre czynniki nie mamy wpływu.
Mimo wszystko istnieją bariery, które możemy pokonać dzięki silnej determinacji i wytrwałości. Udowodnił to 30-letni Kris Dunbar z South Shields.
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Zobacz też: Przy 3 pytaniu zaczynają się schody. Zobacz, czy wiesz, co ma więcej kalorii
Największe marzenie
Mężczyzna wiódł dotąd beztroskie życie i nie martwił się swoją dietą. Gdy jednak pewnego dnia zapragnął skoczyć ze spadochronem usłyszał, że jest na to po prostu zbyt ciężki.
Dziś wspomina, że to było wyjątkowo upokarzające doświadczenie, ale to właśnie dzięki niemu w jego głowie zapaliła się lampka ostrzegawcza.
Wiedział, że czas już schudnąć – nie tylko z powodu niespełnionego marzenia, ale także dla zdrowia i lepszego samopoczucia.
Na następnym slajdzie zobaczysz WIDEO
Zobacz też: Środki konserwujące w kroplach do oczu
Niezdrowe nawyki
Wcześniej Kris był zwyczajnie otyły. Osiągnął wagę ponad 117 kg.
Prowadził niezdrowy tryb życia i sięgał wieczorami po lody i inne słodycze.
Nosił rozmiary XL i XXL, a w jego szafie wisiały głównie luźne swetry i bluzy, pod którymi usiłował ukryć rosnący brzuch oraz piersi przypominające już kobiece. Nie czuł się dobrze w swoim ciele i wstydził się zdjąć koszulkę publicznie.
Męska decyzja
W końcu zdecydował, że czas na zmiany. Przełomowym okazał się kwiecień 2017 roku, kiedy mężczyzna wywrócił swoje życie do góry nogami.
Rozpoczął dietę i przekonał się do aktywności fizycznej.
Zdał sobie sprawę, że pozostając przy dawnych przyzwyczajeniach, może nie dożyć pięćdziesiątych urodzin – jego żona straciłaby męża, a dzieci ojca.
Trudno uwierzyć, że jednorazowe doświadczenie ze skokiem spadochronowym spowodowało taką wewnętrzną rewolucję – jednak czy każdy powód nie jest dobry, by zmienić swoje życie na lepsze?
Na następnym slajdzie obejrzysz WIDEO
Dieta i ćwiczenia
Dieta Krisa opierała się przede wszystkim na spożywaniu dużej ilości białka. Dodatkowo stosował odżywki proteinowe.
Nie zwracał dużej uwagi na zawartość węglowodanów lub tłuszczu – ważne były białko oraz porcja owoców i warzyw do każdego posiłku.
Trenował trzy razy w tygodniu, od czasu do czasu nastawiając się na samo spalanie. Dużo częściej chodził piechotą i zwiększył swoją ogólną aktywność.
Nie odczuł, że jest na diecie i musi stosować się do jakichkolwiek restrykcji. Nigdy się nie głodził ani nawet nie odczuwał głodu. Wciąż wychodził okazjonalnie na kolacje ze znajomymi do restauracji.
Niesamowite rezultaty
Jakież więc było jego zaskoczenie, gdy w ciągu 12 miesięcy udało mu się zrzucić aż 42 kilogramy. Kris stracił na wadze, a zyskał pewność siebie – już nie musiał ukrywać ciała pod swetrami.
Miał o wiele więcej energii, co przełożyło się na jakość jego życia. Dziś odczuwa ogromną satysfakcję z osiągniętego celu.
Przyznaje, że miewał chwile zwątpienia, jednak dzięki silnej motywacji zdołał przezwyciężyć własne słabości. Twierdzi, że najważniejsza jest konsekwencja: ''Jeden zły posiłek nie zrobi z ciebie grubasa, ale też jeden dobry nie uczyni cię szczupłym”.
Obecnie waży 75 kg. Może nie tylko wejść po schodach bez zadyszki, ale także spełnić swoje największe marzenie - skoczyć ze spadochronem.