Siła i upór pozwoliły schudnąć mu ponad 80 kg (WIDEO)
-Uważam 165 kg no to wkurza cię wszystko, cztery schody do góry i zadyszka, wchodzisz do autobusu to patrzą się na ciebie jakby słoń z zoo uciekł. Ciężko jest stwierdzić ile ważyłem bo po pierwszym wejściu na wagę pokazała bład, a była do 165 kg, więc zakładam że było grubo ponad 165 kilogramów. 10 miesięcy potrzebowałem do tego żeby plus minus od tych 165 schudnąć 87 kilogramów. Do wieku takiego pokomunijnego byłem klocek, no nawet garnitur mi na miarę szyli.
Z dziewczynami to było tak, że wiesz ja nigdy nie miałem problemu z dziewczynami, naprawdę. Choćbym był szafa trzydrzwiowa z lustrem, taki lovelasik był ze mnie, mimo że wiesz kapitał mój, to była moja masa, no ale było zawsze włoski na żel, nie. Historia wzięła się z jednego z obozów KSW, gdzie jednym z trenerów był mój przyjaciel Piotr Jeleniewski. Między treningami usiedliśmy sobie, zaczęliśmy rozmawiać i powiedział że słuchaj jak chcesz to ogarniemy to, pomogę ci. Chyba ta cała rozmowa weszła mi tak mocno na ambicję, że ja powiedziałem sobie tak naprawdę, że ja ci udowodnię.
-Zauważyłem że to jest spory kłopot z jego nadwagą i to taki kłopot, który już chyba znacząco wpływa nie tylko na komfort życia, ale już chyba na jego zdrowie. Ambicja kiełkowała najwyraźniej i pod koniec wakacji przyjechał i tak to się wszystko zaczęło. On sam jest tak naprawdę autorem tego sukcesu, ja gdzieś go tam delikatnie popchnąłem, nakreśliłem mu taki plan jak tym wszystkim należy się zająć i w jaki sposób zrobić to rozsadnie, ale tak na dobrą sprawę to on sam, sam pracował nad tym wszystkim.
-Przez pierwsze trzy i pół miesiąca ciężko było mój trening nazwać treningiem, bo wyglądał on tak że przychodziłem na na siłownię dwa razy dziennie po godzinę czasu, chodziłem na bieżni, jak obliczyłem to do Brazylii i z powrotem doszedłem. Później z biegiem czasu to trening się zmieniał, dochodziły elementy takie delikatnego crossfitu, treningi z jakimiś ciężarami, dochodziły elementy sztuk walki. Sama dieta nie była aż taka trudna, bo nie była skomplikowana, kasza gryczana, kurczak, jakieś warzywo, serek wiejski, jeszcze tuńczyk w puszce w sosie własnym. 5 rzeczy, przez 9 miesięcy tylko i wyłącznie to.
Pewnie, że tęskniłem za kebabem, no to kebab, jakiś nie wiem McDonald's to wszystko właśnie, czekolada i w ogóle. Ten nadmiar skóry zostaje, prawda, szczególnie po dużych otyłościach, będę miał operację usuwania płatów skórnych, 47 szwów, 20 centymetrów szerokości cięcie, zabieg ma trwać od 6 do 9 godzin, a to też nie jest pikuś. Chirurg powiedział, że jest duże zagrożenie życia. Projekt Fight Fight powstał z myśla taką, że po prostu grubasy trenują razem. Trenujemy w sali gimnastycznej, głównym targetem to jest waga plus.
Wspólnie wszyscy razem staramy się walczyć nie tylko w rękawicach na treningach, ale walczyć o to, żeby zgubić zbędne kilogramy prawda? Od zeszłego roku od września zaczęłam treningi 30 kilo na minusie. Od września zeszłego roku w sumie 17 kilo. Doszliśmy do wniosku, że trzeba coś ze sobą zrobić. Zapisałem się i w sumie tak dotrwałem do ślubu, no i ja dumny i żona dumna, wszyscy dumni. Ja prowadzę te zajęcia, prowadzę 3 razy w tygodniu, ja wiem co osoby otyłe mają, maja wielki problem. Walczę razem z tymi ludźmi o to, żeby poprawiło im się życie, żeby przez to zrzucenie paru kilogramów wiedzieli, że będą żyć dłużej, bo tak naprawdę to otyłość jest przerąbana, a my jesteśmy zbyt młodzi, żeby tak szybko umierać.