- Dietetyk Ewa Kozłowska
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
Superprodukty, których powinieneś spróbować w 2016 roku
Chociaż spirulina, niebiesko-zielona alga, występuje w naturze od około 3,5 miliarda lat, w naszych kuchniach nadal gości dość rzadko. Szkoda, ponieważ to cenne źródło składników odżywczych i przeciwutleniaczy, takich jak beta-karoten, zeaksantyna, selen, cynk, witamina C oraz witamina E, a także kompleksu witamin z grupy B.
Spirulinę wyróżnia dodatkowo wysoka zawartość białka i aminokwasów, które pomagają organizmowi zwalczać infekcje, stymulując jednocześnie rozwój dobroczynnych bakterii w jelitach. Alga poprawia stan skóry, przyspieszając jej regenerację.
W postaci sproszkowanej stanowi idealny dodatek do zdrowych zup i koktajli, choć na polskim rynku dostępna jest także w formie kapsułek. Koszt to około 15 złotych za 100 pigułek.
Camu camu
Owoce nazywane ambrozją Amazonii pochodzą z lasów tropikalnych Ameryki Południowej. Rozmiarem przypominają cytrynę i tak jak ona mają kwaśny smak, dlatego rzadko jada się ją na surowo, a najczęściej w postaci przetworów.
Camu camu zawierają nawet 50 razy więcej witaminy C niż przeciętnej wielkości pomarańcza. Są także bogate w witaminy z grupy B, wapń, fosfor, żelazo, aminokwasy, antyoksydanty i bioflawonoidy. Taki skład zapewnia owocom właściwości przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne.
W Polsce dostępne są zazwyczaj w postaci sproszkowanej. Za 100 gramów produktu zapłacimy około 60 złotych.
Frikeh (Freekeh)
Ten tradycyjny przysmak kuchni arabskiej to po prostu zielone ziarno pszenicy. Zawiera trzy razy więcej białka i dwa razy więcej błonnika niż brązowy ryż, dlatego może stanowić zdrowe uzupełnienie diety osób zmagających się z cukrzycą oraz nadwagą i otyłością.
Zwłaszcza, że frikeh ma niski indeks glikemiczny – zawarte w nim węglowodany wywołują znacznie mniej gwałtowny wzrost stężenia cukru we krwi niż przykładowo ziemniaki czy białe pieczywo, a jednocześnie pozwalają dłużej cieszyć się uczuciem sytości.
Ziarno bez problemu kupimy w wielu sklepach internetowych. Za 100 gramów zapłacimy ok. 5 złotych.
Surowe kakao
Proces tłoczenia na zimno nieprażonych ziaren kakaowca pozwala zachować ich wartości odżywcze, dlatego surowe kakao jest zdrowsze niż tradycyjne. W jego składzie znajdziemy magnez, wapń, żelazo, miedź, cynk, potas i mangan.
Udowodniono, że bogate w nie pokarmy równoważą chemię mózgu, wzmacniają kości oraz pomagają regulować pracę serca i ciśnienie krwi. Surowe kakao zawiera ponadto siarkę, która skutecznie wzmacnia paznokcie i włosy, a także zauważalnie poprawia kondycję skóry. Jakby tego było mało, związki zawarte w składzie surowego kakao powodują wzrost poziomu serotoniny, hormonu podnoszącego nastrój i działającego przeciwbólowo. Warto zatem dodawać je do napojów, deserów i słodkich potraw. 100 gramów produktu to koszt około 13 złotych.
Lucuma
Pouteria lucuma, kuliste, zielone owoce o żółtawym miąższu, przybyły do nas prosto z Ameryki Południowej, gdzie od dawna znane są ze swoich prozdrowotnych właściwości. Zawierają mnóstwo przeciwutleniaczy, błonnika, witamin, minerałów i węglowodanów. Te ostatnie czynią z lucumy naturalny, zdrowy słodzik. Owoce pomogą utrzymać właściwy poziom cukru we krwi, a jednocześnie zmniejszą apetyt.
Ekstrakt z lucumy działa przeciwzapalnie, przyspieszając gojenie ran, a dodatkowo spowalnia procesy starzenia skóry. Ze względu na słodki smak sprawdzi się jako dodatek do większości deserów. 100 gramów proszku dostaniemy za około 12 złotych.