- Dietetyk Ewa Kozłowska
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
5 rzeczy o serze żółtym, o których nie miałeś pojęcia
Dlaczego żółty ser swoje historyczne początki miał w jagnięcych żołądkach? Ile kilkogramów tego produktu rocznie zjadamy przeciętnie? Które składniki w żółtym serze są najbardziej cenne? I... po co trafił on w kosmos?
Żółty ser to jeden z najbardziej popularnych produktów na świecie. Bez niego nie ma pizzy, founde, zapiekanek, różnych sałatek. Często dodajemy go także do dań obiadowych - sami Polacy zjadają rocznie 12-13 kg żółtego sera. Tropem uwielbienia konsumentów idą też producenci, opracowując coraz więcej jego gatunków.
Przedstawiamy ciekawostki na temat żółtego sera, o których słyszało niewiele osób.
Przeczytaj także: Jakie produkty spożywcze mają najwięcej witaminy D?
Żółty ser ma swoje początki w żołądkach jagnięcych
Ser żółty nie jest wynalazkiem naszych czasów - znany i ceniony był już w starożytności. Jak podają źródła, jednym z miejsc, w których w dawnych czasach produkowano ser żółty była Anatolia, historyczna kraina w Turcji. To właśnie tam, w procesie tworzenia serca wykorzystywano jagnięce żołądki.
Bukłaki zrobione właśnie z jagnięcych żołądków służyły ludziom jako naczynia, w których transportowano mleko. Pod wpływem wstrząsów i temperatury zamknięty w bukłaku płyn zaczynał fermentować, a powstała wskutego tego masa serowa była odciskana. Następnie pakowano ją do specjalnych koszy.
Przeczytaj także: Jak odróżnić ser od wyrobu seropodobnego?
Żółty ser chroni zęby
Choć brzmi to dość surrealistycznie, żółty ser można nazwać naturalnym zastępnikiem pasty do zębów. Przynajmniej jeśli chodzi o działanie zapobiegające tworzeniu się płytki nazębnej.
Jak informują naukowcy z Academy of General Dentistry na łamach pisma General Dentistry, żucie żółtego sera obniża poziom pH w ustach, a przez to zapobiega próchnicy.
Naukowcy przeprowadzili eksperyment z udziałem nastolatków w wieku 12-15 lat. Młodzież została podzielona na 3 grupy. Pierwsza jadła cheddar, druga - jogurt bez cukru, trzecia - piła mleko. Wszystkim uczestnikom zbadano poziom pH w ustach po 10, 20 i 30 minutach po posiłku. Co się okazało? U osób, które jadły cheddar, pH wzrosło i na wysokim poziomie utrzymywało się dość długo.
To pozwoliło wysnuć wniosek, że ser żółty neutralizuje działanie osadu nazębnego i zmniejsza ryzyko próchnicy.
Przeczytaj także: Niemalże wszyscy Polacy cierpią na tę chorobę. Brakuje profilaktyki
Ma więcej wapnia niż twaróg
Jeśli cierpisz na niedobór wapnia w organizmie lub masz osteoporozę - sięgnij po żółty ser. Biały twaróg ma o wiele mniej wapnia. W 100 g chudego białego sera znajdziemy ok. 96 mg wapnia. Natomiast w 100 g sera gouda już 807 mg. Widać różnicę, prawda?
Jeśli więc chcemy uzupełnić niedobory lub przeciwstawić się chorobie, warto sięgać po plasterki żółtego sera. Już pięć jego plasterków odpowiada całej dziennej dawce zapotrzebowania na wapń. Co więcej, minerał pochodzący z tego nabiału jest niezwykle łatwo przyswajalny przez organizm, wiąże się bowiem z kazeiną.
Przeczytaj także: Jakie są przyczyny niedoboró wapnia w organizmie?
Przy układaniu deski serów obowiązuje specjalna etykieta
Francja, Włochy, Holandia - w tych krajach spożywanie sera to niemalże rytuał - musi być odpowiednio oprawione. Szczególnie, gdy spodziewamy się gości. Wtedy niezwykle ważną rolę odgrywa serowa etykieta.
Po pierwsze sery na desce zawsze układamy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Na początek kładziemy te łagodne, o lekkim smaku. Następnie - cięższe, a kończymy na tych wyrazistych i ostrych.
Do stworzenia takiej serowej kompozycji najlepiej używać nie więcej niż 5 gatunków sera. Zbyt duża ich liczba mogłaby spowodować zacieranie się smaków. Oczywiście kawałki powinny mieć temperaturę pokojową, dobrze wyglądają i smakują w towarzystwie winogron, orzechów i wina.
Przeczytaj także: Jasne i ciemne są tak samo pyszne. Ale czy zdrowe?
Żółty ser w podróży w kosmos
Podróże w kosmos nie są jeszcze codziennością, ale żółty ser już go odwedził. Co ciekawe, za sprawą NASA.
Rzecz działa się w 2011 roku. Holenderski astronauta, Andre Kuipers, znalazł się na pokładzie rosyjskiej rakiety Sojuz, która leciała na misję na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Kuipers, jako miłośnik holenderskich serów, napisał do wytwórcy swojego ulubionego sera Old Amsterdam, by ten zwrócił się do NASA z prośbą o wysłanie w kosmos sera. Kosmonauta taką zgodę otrzymał, a 10 kg ser wyleciało na Międzynarodową Stację Kosmiczną razem z nim.
Przeczytaj także: Żółty ser może być lekiem na raka?