Jedz mintaja. Ochroni twoje serce i umysł!
Białko, zdrowe tłuszcze, witaminy z grupy B, selen, fosfor, niacyna, magnez, ryboflawina, potas, wapń, kwas pantotenowy, sód, tiamina, cynk, żelazo i miedź – to nie zestaw witamin w kapsułkach. Wszystkie te składniki mineralne i witaminy znajdziemy w mintaju.
Pół fileta ryby ważącego ok. 190g to prawie 180 kcal. Jest smaczny z sałatką, na kromce pełnoziarnistego pieczywa i w towarzystwie gotowanych na parze ziemniaków. Eksperci polecają go nawet na diecie odchudzającej.
Ze względu na swoje właściwości ryba pozytywnie wpływa na cały organizm. Spożywana regularnie ochroni serce i poprawi pracę mózgu. Ale to nie wszystko.
Jakie inne zalety niesie ze sobą spożywanie dań z mintajem?
Zobacz też: 2 litry dziennie? To mit. Naukowcy obliczyli, ile naprawdę potrzebujemy
Spożywanie mintaja ma wiele właściwości zdrowotnych
Obniżanie cholesterolu, ochrona serca
Mintaj jedzony regularnie obniży poziom złego cholesterolu we krwi. Ze względu na zawartość witamin z grupy B, Zmniejsza ryzyko miażdżycy.
W rybie znajdziemy selen. A im mniej tego składnika mineralnego we krwi, tym większe ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową. Pozytywnie na serce wpłynie także niacyna, która zmniejsza ryzyko wystąpienia stanów zapalnych.
Mintaj to również źródło kwasów omega-3 odpowiadających za zdrowe i mocne serce.
Zobacz również: Uwielbiana przez wegan. W nadmiarze może powodować cellulit
Na odchudzanie i płodność
Mintaj dostarcza składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Niacyna zapobiega zaburzeniom erekcji. Kwasy DHA wpływają natomiast na jakość nasienia i ruchliwość plemników.
U kobiet regularne spożywanie tego gatunku ryb zmniejsza stany zapalne, które powodują w następstwie problemy z zajściem w ciążę. Regulują też cykl miesiączkowy oraz pomagają w profilaktyce endometriozy i PCOS. Wymieniany wcześniej selen zmniejsza ryzyko poronienia.
Zawarte w mintaju: witamina B6, EPA i DHA to składniki niezbędne do prawidłowego rozwoju mózgu u płodu.
Sprawdź także: Specjaliści zdecydowanie odradzają noszenie kolorowych okularów
Zapobieganie nowotworom
Mintaj zapobiega też rozwijaniu się komórek nowotworowych. Zawarte w nim kwasy omega-3 obniżają ryzyko wystąpienia raka prostaty i piersi. Pomaga także selen, który hamuje ich rozwój.
Witamina B2, znana jako ryboflawina, jest antyoksydantem chroniącym przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. One również mogą powodować choroby nowotworowe. Regularne jedzenie mintaja zapibiega m.in. rozwojowi raka jelita grubego u kobiet.
Zobacz też: Ponad 2 mld osób ma nadwagę lub otyłość. Globalna epidemia
Wspieranie zdrowia psychicznego
Mintaj wpływa też na zdrowie psychiczne. W jego składzie znajdziemy fosfor, który jest odpowiedzialny za utrzymanie funkcji poznawczych. Składnik ten chroni przed demencją starczą czy chorobą Alzheimera. Dzięki regularnemu spożywaniu filetów będziemy skoncentrowani na nauce.
Ten gatunek ryby szczególnie powinni wybierać uczniowie i studenci. Zawarte w nim białka są niezbędne do skupienia się i prawidłowej pracy mózgu. Witamina B6 natomiast jest pomocna w niwelowaniu objawów ADHD.
Zobacz również: Białe nitki w jajkach niektórych obrzydzają. Można jeść?
Czy wszyscy mogą go spożywać?
- Mintaj charakteryzuje się najniższymi pozostałościami dioksyn spośród wszystkich badanych ryb. Ma niską zawartość rtęci. Z tego punktu widzenia ryba ta jest jak najbardziej dozwolona dla dzieci i kobiet w ciąży – mówi dla WP abcZdrowie Joanna Stachowicz-Skałecka, dietetyk i autorka strony "Trenerka Zdrowej Diety".
Jak dodaje ekspertka, mintaj często wykorzystywany jest też jako składnik paluszków do ryb czy surimi.
- Te produkty niestety nie będą miały już za wiele wspólnego ze zdrowiem. Są to produkty wysokoprzetworzone, z dodatkiem konserwantów, wzmacniaczy smaku czy z dodatkiem syropu glukozowo-fruktozowego. Możemy w nich znaleźć także utwardzane tłuszcze roślinne – komentuje dietetyczka.
Właśnie dlatego, jeżeli decydujemy się na ryby – zawsze wybierajmy świeże. Te zamrożone możemy rozmrozić tylko raz.
- Nie do końca ufam rybom mrożonym w marketach. Trudno nam przecież prześledzić cały proces dotarcia ich do sklepu. Nie wiemy, czy na każdym etapie transportu była odpowiednio zamrożona – dodaje ekspertka.
Źródła
- draxe.com
