Mężczyzna schudł, by jego sąsiedzi byli bezpieczni
W maju 2016 roku w prowincji Alberta w Kanadzie często wybuchały niebezpieczne pożary. Na zagrożonym terenie znajdowało się także miasteczko Fort McMurray. Właśnie tam pożar rozprzestrzeniał się tak szybko, że mieszkańcy musieli się ewakuować. Z jednym z nich służby miały wyjątkowy problem.
1. Gruby Tony
Tony Bussey ważył wtedy 257 kg. W tamtym czasie nie był w stanie samodzielnie się ubrać. Udzielenie mu pomocy wymagało wielu specjalistycznych przygotowań. W ewakuacji i przewiezieniu go na lotnisko uczestniczyła duża grupa ratowników.
Później również wystąpiły problemy. Mężczyzna musiał zająć w samolocie dwa miejsca. Dopiero ta sytuacja uświadomiła Tony'emu, jak bardzo jest otyły.
"Myślałem wtedy, że czyjaś żona bądź czyjś mąż czeka na to, żeby ich ukochane osoby wróciły do domu. I teraz muszą czekać dłużej, bo ja jestem tak gruby, że zająłem komuś miejsce" - mówi Tony.
2. Decyzja o schudnięciu
Wtedy mężczyzna postanowił zacząć się odchudzać. Już w hotelu, do którego ewakuowano mieszkańców, Tony zamówił lekki posiłek. Zamiast frytek, wybrał warzywa. Nie jadł też kurczaka ze skórką ociekającą tłuszczem.
Mężczyzna zaczął także ćwiczyć. Początkowo 5 minut aktywności fizycznej sprawiały mu problem. Z czasem jednak Tony chudł i poprawiał swoją kondycję. Wszystko dzięki treningom i zdrowemu żywieniu.
Mężczyzna przeszedł na dietę niskowęglowodanową i wysokobiałkową. Schudł 148 kg.
Teraz Tony szuka specjalisty, który usunie 13 kg skóry pozostałej po odchudzaniu. Jest dumny z tego, co udało mu się osiągnąć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.