Miód nie taki zdrowy? Może destrukcyjnie działać na trzustkę
Miód od lat cieszy się dobrą prasą. Znany jest jego dobroczynny wpływ na układ immunologiczny, oraz działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Przyspiesza też gojenie się ran i wzmacnia serce i układ immunologiczny. Okazuje się jednak, że w dużych dawkach ma zgubny wpływ na trzustkę.
1. Miód korzystnie wpływa na zdrowie. Ale jest haczyk
Prozdrowotne właściwości miodu znane są od lat. Miód jest źródłem wielu składników mineralnych takich jak potas, sód, żelazo, miedź, mangan, wapń czy fosfor. W miodach o ciemniej barwie są też przeciwutleniacze, których głównym zadaniem jest neutralizacja wolnych rodników tlenowych.
Niestety wszystkie cenne składniki występują w miodzie w śladowych ilościach. Przykładowo, żeby zaspokoić nasze dziennie zapotrzebowanie na żelazo, musielibyśmy zjeść 40 szklanek miodu.
Uważa się, że “płynne złoto” może wspomagać leczenie choroby wrzodowej żołądka, biegunek i zaparć, miażdżycy czy gojenia ran. Może działać też rozkurczowo w bólach brzucha, zwalczać przeziębienie i nagłe zmęczenie. Niestety żadne z badań nie wykazały, aby mógł być uważany za skuteczne lekarstwo na jakąkolwiek chorobę.
2. Miód to cukry proste
Miód to cukry proste, a te nie mają dobrego wpływu na zdrowie. Miód ma wysoki indeks glikemiczny (60 Ig), przez co nie powinien być spożywany przez diabetyków i osoby na niskokalorycznej diecie odchudzającej. Okazuje się, że jedna łyżka stołowa miodu ma w sobie więcej cukru i kalorii od cukru stołowego (ok. 64 kalorie).
Eksperci ostrzegają, że duże ilości miodu mają zgubny wpływ na trzustkę, zmuszając ją do produkcji dużej ilości insuliny. Miodu nie powinni spożywać także alergicy, ponieważ jest źródłem substancji czynnych z dodatkiem pyłków roślin, które mogą nasilać objawy alergii a w najgorszym przypadku doprowadzić nawet do wstrząsu anafilaktycznego.
Światowa Organizacja Zdrowia WHO odradza podawanie miodu dzieciom, które nie ukończyły pierwszego roku życia. Niemowlęta mają nie wystarczająco rozwinięty mikrobiom jelitowy, który nie jest w stanie zwalczyć szkodliwych bakterii znajdujących się w miodzie. Clostridium botulinum to potencjalnie trująca bakteria, obecna jest surowym niepasteryzowanym i przetworzonym miodzie. 25 proc. produktów miodowych zawiera zarodniki tej bakterii.
Nie oznacza to jednak, że z miodu należy zrezygnować. Tak jak w przypadku wszystkich produktów, najważniejszy jest umiar.
Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl