Popularna kucharka szczerze o swoim uzależnieniu od alkoholu
Brytyjska kucharka i pisarka Jack Monroe wyznała, że od wielu lat borykała się z uzależnieniem od alkoholu. Dziś nie pije już od roku. Zdradza również, jak tego dokonała.
1. Dwa litry alkoholu w ukryciu
Jack Monroe jest znaną na Wyspach Brytyjskich kucharką i blogerką kulinarną. Swoją popularność zdobyła dzięki wspieraniu akcji charytatywnych, które pomagały osobom potrzebującym. Od tamtej pory pisze wiele artykułów dotyczących wspierania potrzebujących, ale również treści kulinarnych dla największych czasopism w Wielkiej Brytanii.
W jednym z ostatnich artykułów (napisanych dla magazynu "Observer") wyznała, że przez lata borykała się z uzależnieniem od alkoholu. Zdradziła, że w sekrecie przed rodziną i najbliższymi wypijała ponad dwa litry alkoholu tygodniowo.
2. Zmiana widoczna gołym okiem
W swoim artykule Monroe przyznała, że sięgała po alkohol, ponieważ nie potrafiła sobie poradzić z popularnością. Zapijała również lęk i stres w trakcie przyjęć z celebrytami. Wyznała, że podczas jednego z takich przyjęć była molestowana seksualnie przez pewnego dziennikarza, którego tożsamości nie podała.
Kucharka przyznaje, że sięgała po alkohol codziennie. Dla własnego bezpieczeństwa zaczęła nosić przy sobie kartkę, którą kładła na stoliku w restauracji – "proszę mi nie proponować alkoholu, jestem alkoholiczką".
Niedawno Jack zamieściła na swoim twitterowym koncie obraz złożony z dwóch zdjęć. Jedno z nich zostało zrobione, kiedy była w najgorszym momencie swojego nałogu, natomiast drugie - po roku od odstawienia alkoholu na dobre.
Wśród najważniejszych zmian Jack wymienia przede wszystkim korzyści zdrowotne. Lepiej śpi, nie wstaje z bólami głowy, ale również zmieniło się jej nastawienie psychologiczne. Poradziła sobie z zespołem stresu pourazowego, a także, jak sama mówi, poprawiła się jej kreatywność i zwiększyła samoocena. Dzięki temu udało się jej wytrwać w trzeźwości.
3. Grupa wsparcia
Pod postem zamieściła podpis: "Rok temu – niemal do godziny – zrozumiałam, że mam poważny problem z alkoholem. Używałam wyparcia, by poradzić sobie z traumą, odstawiłam na boczny tor przyjaciół i rodzinę, piłam ponad dwa litry alkoholu tygodniowo w sekrecie przed wszystkimi. Dziś jestem trzeźwa, a moja piąta książka jest na piątym miejscu bestsellerów, w końcu żyję".
Z nałogu pomogła jej wyjść jej życiowa partnerka, która była dla niej wsparciem w najgorszych momentach. Co więcej, kucharka przez rok brała udział w spotkaniach online żeńskich grup wsparcia dla byłych alkoholiczek. Przez cały ten czas dzieliła się swoimi przemyśleniami dotyczącymi nałogu na swoim twitterowym koncie, gdzie śledzi ją blisko 200 tysięcy użytkowników.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl