Czy z pozoru chudy może być otłuszczony? Skinny fat – czy należysz do chudych grubasów?
Szczupła sylwetka często stawiana jest na równi z pełnią zdrowia. Osoby, które nie zmagają się z nadprogramowymi kilogramami, często nie zastanawiają się nad zawartością tkanki tłuszczowej czy mięśniowej. Niestety cyferki na wadze niewiele mówią o składzie ciała, a jest on powiązany z ryzykiem wystąpienia chorób metabolicznych.
Pośród różnych rodzajów budowy sylwetek można wyróżnić tak zwany skinny fat (fenotyp TOFI - Thin Outside Fat Inside). Na pierwszy rzut oka jest to osoba szczupła o prawidłowej masie ciała. Charakteryzuje się niewielkim nagromadzeniem tkanki tłuszczowej podskórnej, ale znaczącym tkanki tłuszczowej trzewnej. Tkanka tłuszczowa trzewna bierze udział w rozwoju insulinooporności, hiperinsulinemii, nietolerancji glukozy, cukrzycy typy II, nadciśnienia tętniczego i chorób sercowo-naczyniowych.
Wykazano, że osoby "chudo - grube" mają wskaźnik BMI w zakresach normy < 25 kg/m2, ale powyżej 30% tkanki tłuszczowej. Znikoma muskulatura przy jednoczesnym wysokim otłuszczeniu często ciągnie za sobą powikłania, które zwykle na początku przebiegają bezobjawowo: insulinooporność, stężenie trójglicerydów > 150 md/dl oraz nieznacznie podwyższone wartości ciśnienia tętniczego krwi.
Metaboliczna otyłość u osób z prawidłową masą ciała jest wynikiem m.in.: nieprawidłowej diety, niskiej aktywności fizycznej, niskiej masy urodzeniowej lub niskiej masy ciała w pierwszym roku życia, a także przyrostem masy ciała w okresie pokwitania. Obecnie główną przyczyną sylwetek "chudo - grubych" są niskokaloryczne diety odchudzające, które nie pokrywają podstawowego zapotrzebowania na energię oraz siedzący tryb życia.
Dostarczanie zbyt niskiej ilości kalorii powoduje utratę tkanki mięśniowej, która nie tylko jest niezbędna do stabilizacji narządu ruchu, ale bierze udział w wielu procesach metabolicznych. Pełni ona kluczową rolę w prawidłowej gospodarce węglowodanowej, a od jej zawartości zależy również całodzienny wydatek energetyczny. Mówiąc krótko, tkanka mięśniowa zużywa energię, a zachowując jej odpowiedni poziom, organizm spala więcej kalorii.
Najlepszym sposobem na poznanie zawartości tkanki tłuszczowej i mięśniowej będzie analiza składu ciała. Można wykonać ją w gabinecie dietetycznym lub na siłowni. Planując takie badanie należy odpowiednio się przygotować, aby było ono miarodajne, a wynik powtarzalny. Analizę należy wykonać najlepiej na czczo po przespanej nocy, bez kawy i papierosów. Zaleca się również unikanie wysiłku na 24 godziny przed pomiarem. Wynik, który otrzymamy, nie tylko pokaże zawartość tkanki tłuszczowej i mięśniowej, ale także rozmieszczenie w organizmie. Najgroźniejszy będzie tłuszcz trzewny, czyli ten zgromadzony w okolicy brzucha.
Należy pamiętać, że tkanka tłuszczowa jest aktywna metabolicznie i produkuje wiele substancji, które m.in. zwiększają stan zapalny. Prawidłowo zbilansowana dieta oraz odpowiednio dobrana aktywność fizyczna niezbędne są do poprawy parametrów metabolicznych i poprawy składu ciała. Posiłki powinny opierać się na produktach o niskim indeksie glikemicznym, ze względu na często współwystępującą insulinooporność. Podstawę powinny stanowić warzywa, owoce, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz chudy nabiał, a także odpowiedniej ilość i jakości tłuszcze. Aktywność fizyczna dostosowana powinna być do stanu zdrowia. Warto stawiać zarówno na treningi oporowe jak i te wydolnościowe. Doskonale sprawdzą się wszelakie spacery, jazda na rowerze i ćwiczenia z ciężarem własnego ciała.
Taką optymalną dietę, pomagającą utrzymać właściwe proporcje tkanki tłuszczowej i mięśniowej w ciele można wygenerować na platformie dietetycznej peater.wp.pl. Do wyboru są różnego rodzaju diety klasyczne, w tym wegetariańskie, ale również uwzględniające różne stany chorobowe, np. cukrzycę, czy nadciśnienie tętnicze. Do wszystkich planów załączone są przepisy wraz ze zdjęciami, a także lista zakupów, aby stosowanie diety było maksymalnie ułatwione.
Kamila Pawłowska – w zespole Peatera odpowiada za tematy z obszaru dietetyki sportowej. Absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego na kierunku Dietetyka. Pasjonatka aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia. Certyfikowany Instruktor Fitness. Jej konikiem jest żywienie osób aktywnych fizycznie. Wiedzę z tego obszaru zdobywa uczestnicząc w licznych szkoleniach i warsztatach. Interesuje się również psychodietetyką, a temat zgłębia studiując na Uniwersytecie Humanistycznospołecznym SWPS.