Suplementy na koncentrację. Sprawdzamy, czy naprawdę działają
Na rynku dostępne są suplementy diety na wszystko: na odchudzanie, wspomaganie koncentracji, spadek energii, przyspieszenie metabolizmu, usunięcie nadmiaru płynu z organizmu... Wymieniać można bez końca.
Jeśli nie lubisz łykać pigułek, możesz wybrać musujące tabletki, proszek albo syrop. Szczególnie przed maturą i sesją egzaminacyjną obserwujemy wzrost zapotrzebowania na suplementy, które mają poprawić koncentrację i sprawić, że przyswoimy więcej wiedzy w krótszym czasie.
1. Czy to w ogóle działa?
Z danych uzyskanych z serwisu KtoMaLek.pl (1.2016 - 4.2018) wynika, że najwyższa sprzedaż suplementów wspomagających koncentrację przypada na styczeń, marzec i wrzesień.
W kwietniu 2018 roku, na chwilę przed sesją i maturami, sprzedano 107 625 opakowań suplementów poprawiających koncentrację. Na ten cel Polacy przeznaczyli ponad 2 mln złotych.
Postanowiliśmy sprawdzić skład najpopularniejszych na rynku suplementów i zweryfikować ich działanie. O pomoc poprosiliśmy Magdalenę Dorko-Wojciechowską, life&diet coacha, specjalistę żywienia medycznego. Magdalena jest autorką bloga www.paleolifestyle.pl i założycielką Instytutu Medycyny Funkcjonalnej.
Pierwszy suplement w składzie ma: ekstrakt z ginkgo biloba, magnez, lecytynę, witaminę B6, kwas pantotenowy. Z danych serwisu KtoMaLek.pl wynika, że jest to najcześciej kupowany suplement na koncentrację. W kwietniu 2018 roku sprzedano 18 845 opakowań tego preparatu.
Według producenta składniki zawarte w preparacie przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia, pomagają w utrzymaniu sprawności umysłowej i poprawiają funkcje układu nerwowego.
- Skład wydaje się być bardzo przemyślany pod kątem właściwości danej substancji odżywczej. Połączenie witamin rozpuszczalnych w wodzie wraz z pierwiastkiem, który jest niezbędnym aktywatorem dla ponad 300 reakcji metabolicznych, może świadczyć o niezbędnym wzmocnieniu najbardziej aktywnych obszarów ludzkiej koncentracji. Jednak dawki są zdecydowanie niewystarczające. RDA (zalecane dzienne spożycie) dla magnezu wynosi nawet 420 mg/dobę dla mężczyzn i 320 mg dla kobiet. W przypadku witaminy B5 natomiast 5mg/dobę dla obu płci - komentuje nasz ekspert.
Składnikiem aktywnym drugiego suplementu jest lecytyna sojowa. Resztę kapsułki stanowią żelatyna, gliceryna i woda, czyli składniki otoczki. W kwietniu 2018 roku kupiono 6 926 sztuk tego preparatu.
Preparat przeznaczony jest dla osób, które obciążone są nadmiernym wysiłkiem fizycznym i umysłowym. Polecany jest osobom narażonym na długotrwały stres i uczącym się.
- Nie polecam produktów, które nie informują konsumenta o szczegółowej zawartości jednej kapsułki. W dodatku lecytyna sojowa jest składnikiem, którego jest najwięcej w produkcie. Obok bawełny i kukurydzy, soja jest najbardziej modyfikowanym produktem na świecie. Nie ma sensu suplementacja diety lecytyną sojową, gdyż dzisiaj soja obecna jest praktycznie wszędzie - dodaje Dorko-Wojciechowska.
W składzie trzeciego najbardziej popularnego preparatu znajdziemy wyciąg z liści mate, kofeinę, wyciąg z korzenia żeń-szenia i wyciąg z liści brahmi. Na pierwszym miejscu w składzie jest celuloza (substancja wypełniająca). Znajdziemy tam też: sole magnezowe kwasów tłuszczowych (substancja glazurująca) i dwutlenek krzemu (substancja przeciwzbrylająca). W kwietniu 2018 ten preparat sprzedano 5 965 razy.
Taka mieszanka ma poprawić koncentrację, wspomagać pamięć, zwiększyć odporność psychiczną i zmniejszyć uczucie senności.
- Produkty ziołowe cieszą się coraz większą popularnością. Chętniej kupujemy wyciągi i ekstrakty niż leki farmaceutyczne. Mamy nadzieję, że dzięki temu unikniemy działań ubocznych. Jednak zioła, z racji na wykorzystanie tych samych szlaków metabolicznych, co leki i żywność, mogą wchodzić w niepożądane interakcje. O substancji wypełniającej nie wspomnę, gdyż to właśnie ona stanowi podstawę zawartości opakowania. W składzie produktów znajduje się na pierwszym miejscu, więc warto zastanowić się, czy chcemy inwestować w celulozę - sugeruje nasz ekspert.
2. Jak pomóc sobie przed egzaminami?
Co zrobić ma maturzysta albo student, który ma mnóstwo nauki i mało czasu? Przede wszystkim powinien zadbać o dobry sen. Prawdopodobnie jest to ostatnia czynność, o której myśli w czasie intensywnej nauki. Jak przekonuje nasz ekspert, zachowanie rytmu dobowego z uwzględnieniem własnej aktywności i wydajności to klucz do sukcesu.
Nie pomogą nawet najlepsze suplementy, jeśli nie będziemy wypoczęci.
- Wszelkie wieczorne lektury i ostatnie prace z laptopem wykonujmy poza łóżkiem. To miejsce jest przeznaczone tylko na sen i bliskość z najbliższymi. Kilka dni takiego rytmu działa cuda - przekonuje Dorko-Wojciechowska.
Tabletka nie zda za nas egzaminu maturalnego, nie napisze kolokwium i nie zaliczy sprawdzianu. Suplementy mogą być uzupełnieniem naszych codziennych nawyków, ale nie zastąpią snu, odpoczynku, wartościowych posiłków i aktywności fizycznej.
Żeby wypuścić suplement na rynek wystarczy mieć zgodę Głównego Inspektora Sanitarnego. Można je kupić na stacjach benzynowych, w dyskontach i osiedlowych spożywczakach. Sprawdzajmy ich składy i proporcje substancji aktywnych. Warto też skonsultować ich przyjmowanie z lekarzem lub famaceutą.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl