Tony miodu z Ukrainy z zakazem wjazdu do Polski. Jest jeden powód

Lubelski oddział IJHARS, Inspektoratu, który zajmuje się m.in. nadzorem nad jakością handlową artykułów rolno-spożywczych w produkcji i obrocie, zarówno sprowadzanych do kraju, jak i z niego wywożonych, opublikował komunikat. Dotyczy on miodu pochodzącego od naszych sąsiadów.

"IJHARS w Lublinie wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 3 tys. 420 kg miodu gryczanego importowanego z Ukrainy ze względu na brak w przeważającej części pyłku przewodniego Fagopyrum, gryka. Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności” - czytamy w komunikacie.

O czym może świadczyć niewłaściwa ilość pyłku w miodzie?

Pyłek przewodni Fagopyrum to jeden z kluczowych składników miodu z gryki (Fagopyrum). Zawartość tego pyłku w miodzie gryczanym jest kluczowym wskaźnikiem autentyczności produktu. Zbyt mała ilość pyłku w produkcie finalnym może sugerować, że produkt podlegał różnym manipulacjom. Na przykład mniejsza ilość pyłku gryki może wskazywać, że dodano do niego substancje zastępcze bądź miód inny niż gryczany.

Warto przypomnieć, że miód należy do najczęściej podrabianych produktów. Według Centrum Badawczego Komisji Europejskiej niemal 50 proc. miodu importowanego do krajów Unii Europejskiej to podróbki.

Od 18 kwietnia 2024 r. ma się to zmienić. W życie wejdzie wtedy rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zmienia sposób oznaczeń na opakowaniach. Z etykiet miodu znikną dobrze znane polskiemu konsumentowi sformułowania: "mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE", "mieszanka miodów pochodzących z UE" lub "mieszanka miodów niepochodzących z UE".

Zamiast nich obowiązkowo pojawi się informacja o kraju bądź krajach, z których pochodzi miód.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl