Glifosat w polskiej kaszy gryczanej. Zwiększa ryzyko chorób nowotworowych
Złe wieści dla miłośników kasz gryczanych. Program FoodRentgen i Fundacja Konsumentów wzięli pod lupę 10 znanych i dostępnych marek kasz gryczanych. Okazuje się, że 40 proc. z nich przekracza dozwolone normy glifosatu (zawarty jest w środku chwastobójczym Roundup) - związku, który wywołuje nowotwory u ludzi i negatywnie wpływa na środowisko.
1. Herbicyd zwalczający chwasty w kaszy gryczanej
Badacze z FoodRentgen wytypowali 10 opakowań kasz gryczanych różnych marek dostępnych w polskich sklepach. Próbki zostały wysłane do Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach we wrześniu 2019 r. Celem było zbadanie, czy są w nich ślady glifosatu i wyodrębnienia kasz, w których go nie ma.
Wnioski są zatrważające dla każdego wielbiciela gryki.
Z 10 badanych kasz tylko 4 były zupełnie wolne od herbicydu (w tym dwie pierwsze z certyfikatem BIO). Są to:
- NaturAvena, Ekologiczna kasza gryczana, 1kg,
- Ekowital, Ekologiczna kasza gryczana, 500 g,
- Auchan, Kasza gryczana biała, 400 g,
- Carrefour, Kasza gryczana biała, 400 g.
W dwóch były pozostałości glifosatu nieprzekraczające obowiązującej normy 0,1 mg/kg (ustalenia UE).
- Kupiec, Kasza gryczana prażona, 400 g,
- Melvit, Premium Kasza gryczana biała, 400 g.
Pozostałe 4 próbki wykazały przekroczenie obowiązującej normy od 3 do 7 razy.
- Kuchnia Lidla, Kasza gryczana, 400 g,
- Risana, Kasza gryczana, prażona 400 g,
- Janex, Kasza gryczana prażona, 1kg,
- Cenos, Kasza gryczana biała, 400 g.
O wynikach badań została powiadomiona Państwowa Służba Sanitarno-Epidemiologiczna, która na razie nie komentuje sprawy.
2. Glifosat szkodzi zdrowiu?
Glifosat to związek organiczny, stosowany zwykle w postaci soli amonowej lub sodowej jako aktywny składnik środków zwalczających chwasty – herbicydów.
Został wprowadzony na rynek w roku 1974 przez firmę Monsanto jako składnik herbicydu Roundup. Powoduje obumieranie większości roślin, dlatego za jego pomocą można w tani i łatwy sposób pozbyć się nawet bardzo trudnych do zwalczania chwastów – z wyjątkiem skrzypu. Spółki państwowe wykorzystują go do odchwaszczania torów kolejowych czy sadów.
- Mimo wszystko Roundup jest bardzo skuteczny, a rolnicy używają go praktycznie do wszystkiego. Czasami robią nawet mieszankę i nazywają to "świętą trójcą": Roundup, siarczan amonu i chwastat – po tym wszystkie rośliny padają. Używają go nawet przy domach i nikt nie zdaje sobie sprawy, że mamy do czynienia z trucizną. Nikt się nie zabezpiecza, kiedy go stosuje. Dopóki nie będzie afery, jakiejś śmierci lub poważnego zatrucia, to nikt nie będzie się zastanawiał nad tym, czy go używać – powiedział WP abcZdrowie Grzegorz Wysocki, Przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP.
Pomimo tego, że to środek szkodliwy, w Polsce jest bardzo popularny. Można mówić o "tradycji stosowania" Roundupu. Pojawiły sie podejrzenia, że rolnicy używają go też do dosuszania gryki.
- Rolnicy podejmują różne środki, żeby wysuszyć i chronić grykę. Są bardzo kreatywni. Tu chodzi przede wszystkim o to, żeby produkt ładnie wyglądał, czyli przyniósł zysk. Na wsiach funkcjonuje to w ten sposób, że jak jeden drugiemu powie, że coś zrobił i to przyniosło efekt, to ten drugi to zrobi – mówi Wysocki.
Zapytaliśmy rolnika, Przemysława Karca, który trudni się uprawą gryki i rzepaku czy stosuje popularny Roundup:
- Roundap stosują wszyscy, ja i moi sąsiedzi. Nie wiem, czy jest szkodliwy, jest tani i skuteczny. To nam wystarczy. Nigdy nie słyszałem, żeby wywoływał raka. Cała wieś zdrowiem się cieszy, więc chyba nie powoduje, a badania ciągle się zmieniają, więc nie wiem, komu wierzyć. Jak jest w sklepach, to jest dobry - mówi.
Badania prof. Lianne Sheppard z University of Washington wskazują, że glifosat zwiększa ryzyko nowotworów o ponad 40 proc. Zależność pomiędzy glifosatem a chłoniakiem nieziarniczym jest bardzo silna – kontakt z herbicydami zwiększa ryzyko zachorowania o 41 proc.
Badania Sheppard tylko potwierdziły ustalenia z 2015 r., kiedy to Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zaklasyfikowała glifosat jako prawdopodobny czynnik rakotwórczy u ludzi.
- Istnieją badania, które mówią o szkodliwości glifosatu, dlatego niemiecki rząd wprowadza zakaz stosowania tego środka, według mnie słusznie. Pacjent wystawiony na jego długotrwałe działanie będzie miał problemy z układem pokarmowym, zaburzenia hormonalne i możliwe, że zniszczoną wątrobę. Grupę ryzyka stanowią przede wszystkim rolnicy – wyjaśnie dr Marek Stępień, onkolog.
Nie tylko niemiecki rząd zakazał używania glifosatu (zakaz wejdzie w życie w styczniu 2024 r.), ale również Austria. Na terenie UE można używać tego herbicydu do 2022 r.
Zobacz także: Rośliny modyfikowane genetycznie są bezpieczne
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl