- dietetyk, zielarz, fitoterapeuta Monika Bigoś
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
5 produktów, które w przeszłości uważano za szkodliwe
Nauka nieustannie ewoluuje, a wraz z nią zalecenia dietetyczne. Każdego dnia pojawiają się nowe wyniki badań, a także informacje o modnych, egzotycznych superproduktach. Badacze przyglądają się również dobrze znanej żywności i odkrywają nieznane dotychczas właściwości. Często po wielu latach okazuje się, że informacje o szkodliwości były przesadzone. Jakie produkty w przeszłości były zakazane, a teraz wracają do łask?
Jajka
Jeden z najbardziej popularnych produktów spożywczych budzi kontrowersje od kilkudziesięciu lat. Jeszcze niedawno uważano, że jajka zawierają dużą dawkę cholesterolu, co negatywnie wpływa na układ krążenia i zdrowie serca. Eksperci byli przekonani, że cholesterol znajdujący się w produktach do jedzenia podnosi stężenie tej substancji w organizmie. Okazuje się, że to nieprawda, a jajka były niepotrzebnie demonizowane. Tak naprawdę są świetnym źródłem białka, zdrowych tłuszczy, witamin oraz składników mineralnych, czyli substancji o pozytywnych właściwościach. Lekarze i dietetycy znieśli też zakaz jedzenia więcej niż dwóch jajek tygodniowo – jeśli nie mamy żadnych problemów ze zdrowiem, możemy jeść je nawet każdego dnia.
Masło i margaryna
Historia produktów do smarowania pieczywa to jedna z najbardziej zawikłanych kwestii w dietetyce. Przez wiele lat specjaliści namawiali do rezygnacji z masła i zastąpienia go margaryną – tańszą i rzekomo zdrowszą wersją ze składników roślinnych. Uważano, że tłuszcze zwierzęce znajdujące się w maśle mają negatywny wpływ na układ krążenia i przyczyniają się do rozwoju groźnych chorób.
Jednak później naukowcy przyjrzeli się również dokładniej margarynie – okazało się, że zamiana wcale nie wyszła nam na zdrowie. Wszystko to za sprawą tłuszczów trans, które w wielu medycznych testach zostały powiązane z otyłością, cukrzycą, niewydolnością krążenia, a nawet nowotworami.
Jak jest teraz? Producenci z własnej inicjatywy podjęli działania, dzięki którym margaryny nie są już źródłem szkodliwych tłuszczów trans. A co z masłem? Jeśli nie przesadzamy z ilością, możemy jeść bez obaw. Wniosek jest jeden – zarówno margaryna, jak i masło, powinny zniknąć z listy zakazanych produktów.
Ziemniaki
To mit, że ziemniaki tuczą. Przez to, że mają wysoki indeks glikemiczny, często trafiają do grupy produktów, których należy unikać. Tak naprawdę są dobrym źródłem węglowodanów, błonnika, witaminy C, witamin z grupy B, a także ważnych minerałów, takich jak potas, magnez czy żelazo.
Zła sława ziemniaka to wina dodatków – śmietana, masło, podsmażony boczek czy smalec sprawiają, że dania ze smacznych bulw stają się prawdziwymi bombami kalorycznymi. Najlepiej jeść ziemniaki gotowane – w 100 gramach jest tylko 75 kcal.
Orzechy
Zawierają dużo tłuszczu, a przez to kalorii – orzechy niezasłużenie trafiły do grona produktów, z których lepiej zrezygnować, zwłaszcza na diecie. Całe szczęście na przestrzeni ostatnich lat powstało wiele badań naukowych, które obaliły ten mit.
Jedno z najnowszych zrealizowano na Uniwersytecie McMaster w Kanadzie. Badacze wykazali, że regularne jedzenie surowych orzechów zmniejsza ryzyko przedwczesnej śmierci, zwłaszcza w wyniku chorób układu krążenia. Wszystkie rodzaje orzechów zawierają zdrowe kwasy tłuszczowe, błonnik, białko oraz mikroelementy. W nowej piramidzie żywieniowej, rekomendowanej przez Światową Organizację Zdrowia, znajdują się na samym szczycie. Oznacza to, że powinny być spożywane codziennie, jednak w niezbyt dużych ilościach (wystarczy mała garść).
Kawa
Przyspiesza akcję serca, podnosi ciśnienie, wypłukuje magnez z organizmu, a w dodatku pobudza tylko na chwilę i wywołuje zgagę. Lista zarzutów pod adresem kawy jest długa. Czy rzeczywiście należy się jej obawiać i pić wyłącznie wersję bez kofeiny?
Dietetyk Monika Bigoś przypomina, że umiarkowane spożycie kawy naturalnej nie szkodzi, a wręcz przeciwnie – może mieć wiele pozytywnych dla zdrowia skutków. Ziarna zawierają wiele antyoksydantów oraz polifenoli, które chronią przed nowotworami. Naukowcy dowiedli, że kawa zmniejsza ryzyko cukrzycy, choroby Parkinsona, a także alzheimera. Dodaje energii, zwiększa wytrzymałość fizyczną, zmniejsza stres i poprawia nastrój – nie ma powodów, aby odmawiać sobie filiżanki małej czarnej. Należy tylko pamiętać o umiarze. Dietetycy twierdzą, że 2-3 filiżanki dziennie to bezpieczna dawka.