Amatorów nie brakuje. Ponad 1000 razy bardziej toksyczny niż cyjanek
Jedzenie, paliwo dla naszego organizmu, może być zarazem śmiertelnie niebezpieczne. Toksyna botulinowa, aflatoksyny produkowane przez grzyby pleśniowe bądź cyjanowodór, który kryje się w pestkach wiśni, to nie wszystko.
Niedawna tragiczna historia śmierci 54-latka z Podkarpacia, który zmarł po spożyciu galarety zakupionej na targu w Nowej Dębie, udowodniła, że niebezpieczne mogą też być niektóre dodatki do żywności, jak azotyn sodu. A to dopiero początek. Oto najbardziej niebezpieczne potrawy z całego świata.
Trujące mięso z żółwia. Nie żyje 9 osób
Do tragedii doszło na wyspie Pemba w archipelagu Zanzibar. Zmarło tam dziewięć osób, w tym ośmioro dzieci, aż 78 osób wymagało hospitalizacji. Associated Press donosi, że źródłem problemu było mięso żółwia morskiego, uznawanego na Zanzibarze za wyjątkowy przysmak.
Potrawa spowodowała chelonitoksyzm, rzadki rodzaj zatrucia pokarmowego. Podobna sprawa miała miejsce pod koniec 2021 r. w Tanzanii, gdzie siedem osób zmarło, a 41 trafiło do szpitala po spożyciu żółwiego mięsa. W tym samym roku podobne incydenty odnotowano na Madagaskarze, gdzie zmarło 19 osób, w tym dziewięcioro dzieci.
Chelonitoksyzm daje początkowo objawy typowe dla zatrucia pokarmowego, takie jak bóle brzucha, biegunkę czy wymioty. Toksyny obecne w mięsie żółwia w dalszej kolejności uszkadzają nerki, wątrobę i układ nerwowy. Na zatrucie nie ma lekarstwa.
Zdaniem badaczy toksyczność żółwiego mięsa może mieć związek ze specyficzną dietą zwierzęcia. Eksperci sądzą, że niektóre gatunki glonów, którymi żywią się żółwie, mogą być trujące.
Tajski koi pla. Może powodować raka
Spożywany w Tajlandii, pochodzący z północno-wschodniej prowincji Isaan koi pla został przez badaczy powiązany z rakiem dróg żółciowych (łac. cholangiocarcinoma, pierwotny nowotwór wątroby). To danie wywodzące się z najbiedniejszych regionów, które przypomina nieco hiszpańską potrawę ceviche. Surową rybę marynuje się w ziołach i soku z cytryny, który ścina białko w mięsie.
Naukowcy odkryli, że 50 proc. nowotworów zdiagnozowanych u mężczyzn mieszkających w Isaan dotyczy wątroby, podczas gdy na świecie rak tego organu stanowi dziesięć proc. wszystkich przypadków choroby nowotworowej u płci męskiej. Tropem okazało się koi pla, a konkretnie bytujące w rybim mięsie płazińce, przywry Clonorchis sinensis.
Pasożyt ginie pod wpływem obróbki termicznej, jego działania natomiast nie neutralizuje sok z cytryny.
Dostał w prezencie rybę. Zawiera truciznę silniejszą od cyjanku
Pozostając w temacie ryb, warto wspomnieć o japońskim przysmaku, rybie fugu, inaczej rozdymce tygrysiej. Wątroba i krew ryby skrywają śmiertelną truciznę, tetrodotoksynę. Uważa się, że jest ona ponad 1000 razy bardziej śmiercionośna niż cyjanek.
Przekonał się o tym Brazylijczyk, Magno Sergio Gomes. Trucizna, jaką spożył, mogłaby zabić 30 osób. Według doniesień rybę Gomes otrzymał w prezencie. Mężczyzna wraz z kolegą wypatroszył rozdymkę, usmażył i zjadł skropioną sokiem z cytryny. Niecałą godzinę później poczuł się źle.
- Magno zaczął odczuwać drętwienie w ustach - mówi cytowana przez Newsflash siostra mężczyzny. Niedługo później postępujący paraliż kolejnych mięśni doprowadził do śmierci mężczyzny. Jego znajomy przeżył, ale jest częściowo sparaliżowany.
W Japonii fugu podaje się tylko w restauracjach wyspecjalizowanych w przyrządzaniu rozdymki. Podobno jej smak nie należy do wyjątkowych, być może jednak adrenalina, jaka towarzyszy posiłkowi, rekompensuje mało wykwintny smak potrawy.
San-nakji. Zabija sześć osób rocznie
San-nakji to danie przyrządzane z pewnego gatunku młodej ośmiornicy. Nie byłoby w tym nic dziwnego czy niebezpiecznego, gdyby nie to, że danie należy zjeść, gdy mięczak jeszcze się porusza.
Znane są przypadki, kiedy macki ośmiornicy przyczepiając się do podniebienia czy przełyku amatora przysmaku, powodują śmiertelne zadławienie.
Według Food&Wine san-nakji zabija około sześciu osób rocznie. W październiku 2023 r. właśnie to danie uśmierciło 82-letniego mieszkańca Korei Południowej. Jak podaje, "The Korean Herold" mężczyzna zadławił się ośmiornicą i mimo pomocy ratowników, zmarł w pobliskim szpitalu.