Czy warto jeść makaron?
Spaghetti, penne, lasagne, cannelloni, tortellini – to tylko niektóre z rodzajów makaronów dostępne w polskich sklepach. Możemy przygotować go na wiele sposobów, jednak wielu z nas wyklucza go ze swojego menu w obawie przed utratą szczupłej sylwetki. Jednak czy makaron rzeczywiście tuczy? Jakie wartości odżywcze posiada i jak go przygotować, aby zachował cenne właściwości?
Makaron przygotowuje się przede wszystkim z mąki, dlatego to jej rodzaj i jakość decydują o jego wartości. Większość dostępnych makaronów produkowanych jest z twardej pszenicy durum, a więc tzw. semoliny, która jest jedną z najzdrowszych mąk pszennych. Odnajdziemy w niej wiele składników mineralnych, kwas foliowy, luteinę, witaminę E oraz witaminy z grupy B. Jest to dowód na to, że makaron nie dostarcza nam jedynie pustych kalorii. Ponadto syci i dodaje energii na wiele godzin. Jednak do jego przygotowania zwykle oczyszcza się mąkę.
Przeczytaj także: Tani polski przysmak obniża cholesterol. Jemy go za rzadko
Makarony pełnoziarniste
– W makaronach, jak w każdym produkcie, ważna jest jakość. Te ze zbóż oczyszczonych (tu głównie króluje makaron pszenny) nie są najlepszym wyborem. Dlaczego? Zboża oczyszczone zawierają dużo mniej substancji odżywczych, minerałów i witamin, w związku z czym są mniej wartościowe dla naszego organizmu, a nawet szkodliwe – mówi portalowi WP abcZdrowie dietetyk Joanna Choińska, która poleca makarony pełnoziarniste (nieoczyszczone).
Jej zdaniem makarony pełnoziarniste to źródło przede wszystkim kwasu foliowego, magnezu, cynku i fosforu. W nieoczyszczonych makaronach znajdują się węglowodany złożone, zalecane w racjonalnej, zdrowej diecie, które stopniowo są uwalniane do krwi, w związku z czym dostarczają energii na dłuższy czas niż węglowodany proste. Ponadto nie nadwyrężają pracy trzustki.
Wartości odżywcze makaronu
– Jak wiadomo, dieta powinna być urozmaicona, ponieważ każdy produkt żywnościowy dostarcza nam w różnym stopniu wchłanianych przez organizm minerałów, witamin i substancji odżywczych. Kierując się tą zasadą, makarony z pełnych zbóż warto więc włączyć do naszej diety – dodaje dietetyk Joanna Choińska.
Z informacji zamieszczonych na opakowaniu wynika, że 100 gramów tego produktu to około 350 kcal. Zauważmy jednak, że tyle kalorii zawiera suchy makaron, którego nikt przecież w takiej postaci nie je. Podczas gotowania wchłania on wodę, w związku z czym może zwiększyć swoją wagę nawet trzykrotnie, jednocześnie nie zwiększając przy tym liczby kalorii.
Najlepiej więc ważyć makaron po ugotowaniu, a nie przed. Powinniśmy zwrócić uwagę też na to, z czego został przygotowany.
Makaron gryczany
– Generalnie bardziej niż za makaronem pszennym (te typowe, ciemne razowe to właśnie pszenne) jestem za tymi produkowanymi z innych zbóż, np. z żyta, gryki czy prosa. Jak wiemy, pszenica w dzisiejszych czasach nie jest taka jak kiedyś, została poddana licznym modyfikacjom, stąd jej strawialność jest znacznie gorsza. Dlatego głosuję za innymi zbożami – mówi dietetyk Choińska, która poleca makaron gryczany będący źródłem potasu, magnezu, białka i dobrych węglowodanów. Ponadto nie zawiera glutenu, dlatego sprawdzi się dla chorych na celiakię lub osób z nietolerancją glutenu. Podobnie jak kasza gryczana, skutecznie odkwasza organizm.
Czy osoby chcące utrzymać szczupłą sylwetkę powinny wystrzegać się makaronów?
– Osoby chcące utrzymać szczupłą sylwetkę mogą jadać makarony, ale – jak już wspomniałam – te wartościowe, czyli z pełnego przemiału z różnorodnych zbóż. Jak we wszystkim, bardziej liczy się ilość spożytego makaronu. Nadmiar węglowodanów, nawet tych dobrych, odkłada się w organizmie w postaci tkanki tłuszczowej. Dlatego wszystko w granicach rozsądku – poucza dietetyk Joanna Choińska, która zwraca uwagę także na inną kwestię: rzadko jemy makarony same, często spożywamy je z tuczącymi dodatkami.
– Sosy na bazie śmietany, te gotowe ze słoików lub torebek, z dodatkiem sera żółtego lub pleśniowego to nie najlepszy wybór, ponieważ są źródłem nasyconych tłuszczów zwierzęcych, utwardzonych tłuszczów roślinnych, glutaminianu sodu, cukru, soli i całej listy dodatków. Taki sos to bomba kaloryczna i w połączeniu z makaronem z łatwością przyprawi nas o zbędne kilogramy – dodaje dietetyk.
Z jakimi dodatkami jeść makaron?
Zapytaliśmy dietetyk Joannę Choińską o to, z jakimi dodatkami najlepiej jeść makaron.
– Najlepiej bazować na dodatkach w postaci warzyw, chudych mięs i świeżych przecierów warzywnych z dodatkiem samodzielnie przygotowanych mieszanek, przypraw – doradza ekspertka.
Przeciętny Włoch zjada około 30 kg makaronu rocznie, Polak – zaledwie 3. Dietetycy przekonują, że to zdecydowanie za mało i nie powinniśmy obawiać się, że przytyjemy jedząc makaron, bo to nie on tuczy, ale dodatki, którymi wzbogacamy danie.
Makaron pomaga utrzymać stały poziom cukru we krwi, stąd też polecany jest cukrzykom, a także osobom uprawiającym sport. Lekarze przestrzegają jednak, że najlepiej jeść makaron trzy godziny przed planowanym wysiłkiem.
Czytaj także: Czy grozi ci cukrzyca? Rozwiąż TEST
