Dlaczego gotowanie posiłków w domu może uratować życie?
Kuchnia jest miejscem w naszym domu szczególnym, wywołującym zazwyczaj same pozytywne skojarzenia. To tu zacieśniają się więzi rodzinne i przyjacielskie. To tu nasze dzieci poznają tajniki przygotowywania posiłków, które później przekażą swoim następcom. Jednak XXI wiek rządzi się własnymi prawami. Przemysł spożywczy zawładnął naszymi podniebieniami, sprawiając, że coraz częściej sięgamy po gotowe dania, które wystarczy wrzucić do mikrofalówki. A te niezwykle wygodne produkty rujnują nasze zdrowie.
1. Jak gotowe jedzenie wpływa na nasz organizm?
Nasz mózg silnie uzależnia się od tłuszczu, cukru, soli i innych chemicznych substancji, którymi pompowana jest fabrycznie produkowana żywność. Organizm nie jest w stanie poradzić sobie z ich przetworzeniem, co skutkować może nadwagą, otyłością, a nawet cukrzycą. Wiąże się to także z chorobami układu krążenia – zwiększa się ciśnienie krwi oraz pojawiają się problemy z cholesterolem.
Najwyższa pora, aby domowe posiłki powróciły do łask. Przemysł spożywczy to ogromne przedsiębiorstwo, ale możemy mieć na niego wpływ. Wystarczy, że poświęcimy nieco więcej uwagi temu, co mamy w naszych koszykach, lodówkach i spiżarniach. Drobne wybory dnia codziennego mogą obalić ten monolityczny twór i skutecznie poprawić jakość naszego życia.
Trwając w przekonaniu, że przygotowanie domowego posiłku jest bardzo czasochłonne i wiąże się z większymi kosztami, popełniamy błąd. Wystarczy spojrzeć na to z nieco szerszej perspektywy. Ile pieniędzy, energii i czasu musimy poświęcić na leczenie chorób wywołanych przez pochłanianie „śmieciowego” jedzenia? Jak często uczucie senności i zmęczenia, związane z obecnością w naszym organizmie nadmiernych ilości cukrów i tłuszczy, odbiera nam chęci i siły do stawiania czoła codziennym wyzwaniom? Nie ukrywajmy – wygoda skutecznie skraca nasze życie.
2. Cel: rewolucja w kuchni
Gotowanie zdrowych posiłków wcale nie musi wiązać się z wielkimi kosztami. Kupowanie produktów w dyskontach, osiedlowych warzywniakach czy na stoiskach targowych, gdzie często odnaleźć można produkty pochodzące z własnych upraw, z pewnością nie nadwyręży w znacznym stopniu naszego budżetu, a jednocześnie okaże się świetną inwestycją w zdrowie.
Pierwszym krokiem jest zmiana zbiorowego myślenia, świadomość tego, że rewolucja może zacząć się od naszej kuchni. Przecież to właśnie nasze codzienne wybory sprawiają, że niezdrowa żywność, przede wszystkim w postaci fast foodów, cieszy się tak ogromną popularnością i realnie zagraża zdrowiu naszych dzieci.
Postarajmy się przynajmniej raz w tygodniu przygotować posiłek samodzielnie. Zaprośmy przyjaciół, by zarazić ich tym nawykiem. W najróżniejszych książkach kucharskich i w sieci odnajdziemy wiele prostych przepisów na przepyszne i zdrowe dania, które pozwolą nam na nowo odkryć przyjemność płynącą z jedzenia.
Przestańmy być niewolnikami niezdrowej żywności. Drobne, wprowadzane stopniowo zmiany sprawią, że poprawi się nasza kondycja i samopoczucie. Wspólne przygotowywanie posiłków pozytywnie wpłynie na rodzinne relacje i pomoże nam dłużej cieszyć się życiem.