Ile jest mięsa w mięsie? Niedługo wszyscy będziemy jeść tylko mięso z laboratorium
Soczysty średniowysmażony stek, kiełbaska z grilla czy żeberka w winie – na samą myśl cieknie wam ślinka? Już niebawem tego typu potrawy staną się prawdziwym rarytasem, dostępnym tylko dla nielicznych, na specjalne zamówienie i to za spore pieniądze. To wyniki raportu amerykańskiej firmy konsultingowej AT Kearney, która twierdzi, że w 2040 r. większość dostępnego w sklepach mięsa nie będzie pochodzenia zwierzęcego.
1. MIĘSO? TYLKO DLA WYBRANYCH!
Co powiecie na kiełbaskę z tofu, burgera z otrębów czy schabowego z boczniaka? To potrawy, które już niebawem na stałe wpiszą się do naszego codziennego jadłospisu. Jak twierdzi AT Kearney w ciągu najbliższych 21 lat jedną czwartą spożywanego przez ludzi mięsa zastąpią produkty pochodzenia roślinnego, jedynie wyglądem i smakiem przypominające tradycyjne mięso. Co więcej, kolejne 35 proc. mięsnego asortymentu stanowić będzie sztuczne mięso hodowane w laboratoriach.
Zdaniem wspomnianej firmy, która przeprowadziła "mięsny raport" oparty głównie na rozmowach z ekspertami, takie zmiany w żywieniu ludzkości spowodowane będą ochroną środowiska oraz aspektami zdrowotnymi.
- Przejście na dietę wegetariańską i wegańską to proces, który już się rozpoczął i jest nieunikniony. Wielu konsumentów już teraz zmniejsza spożycie mięsa w wyniku większej świadomości i z powodów ideologicznych związanych z dbaniem o środowisko i zwierzęta – tłumaczy Carsten Gerhardt, partner AT Kearney.
- Zatwardziałych mięsożerców być może pocieszy fakt, że w przyszłości nadal będą mogli cieszyć się smakiem mięsa, ale bez tak ogromnych kosztów ponoszonych na rzecz planety – dodaje, przypuszczając jednocześnie, że mięso z hodowli laboratoryjnej stanie się znaczących czynnikiem w rozwiązaniu problemu zmian klimatycznych czy głodu na świecie.
2. KONIEC ZABIJANIA W IMIĘ GŁODU
Zdaniem twórców raportu przyszłość konsumpcji mięsa nie będzie zależeć od martwych zwierząt, tak jak jest dzisiaj. Co prawda na ten moment sztuczne mięso "hodowane" jest w laboratoriach eksperymentalnie, a cena kilograma waha się w granicach 20 tys. dolarów, ale eksperci przewidują znaczny rozwój tego rodzaju produkcji w ciągu najbliższych lat. AT Kearney zauważa, że produkcja tradycyjnego mięsa stanie się w przyszłości nieefektywna w żywieniu rosnącej populacji. - To tylko kwestia czasu, gdy nowatorskie wegańskie zamienniki oraz mięso z laboratoriów zajmą miejsce konwencjonalnego mięsa i zdobędą przewagę na rynku – dodają twórcy raportu.
Tezę tę potwierdza Rosie Wardle z Jeremy Coller Foundation – organizacji charytatywnej zajmującej się zrównoważoną produkcją żywności.
- Przejście z tradycyjnej konsumpcji białka na bardziej zrównoważoną już jest w toku – mówi. - To zjawisko napędzają sami konsumenci, inwestorzy i przedsiębiorcy. Interesują się tym bardzo także inwestorzy, a nawet topowi producenci mięsa – dodaje i zapewnia, że prognozy wynikające z raportu AT Kearney mogą być niedoszacowane. Wiele bowiem firm już pracuje nad mięsem, które nie będzie pochodziło z tradycyjnych hodowli, bez konieczności zabijania zwierząt. Produkty te nie są dostępne w sklepach, ale firmy w pracę nad nimi zainwestowały już łącznie ponad miliard dolarów.