6 z 7Co konkretnie wyeliminować z diety?
Eksperci szacują, że po 50-tce spalasz każdego dnia o ok. 250 kalorii mniej. To właśnie jest tzw. spowolnienie metaboliczne. Jeśli nie zmienisz swojej diety i będziesz przyjmować tyle samo kalorii co wcześniej, zaczniesz przybierać na wadze. To nieuchronne.
Żeby zatrzymać ten proces nie trzeba od razu wprowadzać restrykcyjnej diety, wystarczą drobne zmiany nawyków żywieniowych. Warto więc zrobić rachunek sumienia i wyeliminować z jadłospisu fast foody oraz mocno przetworzone jedzenie.
Oto z czego powinniśmy zrezygnować po 50-tce:
- ogranicz kawę;
- staraj się nie pić alkoholu;
- zrezygnuj z tłustych produktów, zwłaszcza wędlin;
- wyrzuć z diety bekon i boczek;
- unikaj gotowanej kapusty i nasion roślin strączkowych (mogą powodować wzdęcia);
- koniecznie zrezygnuj też z produktów garmażeryjnych. Gotowe naleśniki, pierogi, pyzy, krokiety, kopytka, kotlety w grubej panierce czy gęste sosy zawierają mnóstwo szkodliwych dodatków i mają mało wartości odżywczych. To puste kalorie, a zawarta w nich chemia może osłabić kondycję organizmu. Szczególnie źle działają na jelita i nadmiernie obciążają wątrobę.
Pamiętaj o tym, by jeść pięć posiłków dziennie i nie podjadać. Wszystkie radykalne diety są rozwiązaniem krótkotrwałym.
Kontroluj stres. Praca i nadmiar obowiązków potrafią dostarczyć wielu trudnych emocji, ale staraj się zachować dystans. Niepotrzebne nerwy odbijają się na twoim organizmie, a dodatkowo stres może spowodować, że złamiesz dietę, sięgając po czekoladę albo słodkie ciasto.
TUTAJ przeczytasz więcej na temat skutków restrykcyjnych diet.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl