Jeden z najpopularniejszych trunków. Fatalnie wpływa na zęby, wątrobę

Do grona najpopularniejszych w Polsce alkoholi dołączyły właśnie wina musujące. Konsumenci przeznaczają na ich zakup prawie miliard złotych rocznie. Jak takie trunki wpływają na nasze zdrowie, tłumaczy dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska.

1. Alkohol, który zyskuje na popularności

Zgodnie z danymi przedstawionymi przez Annę Wagner z NielsenIQ sprzedaż alkoholi po pierwszym półroczu 2024 r. ilościowo zmniejszyła się o 2,1 proc. rok do roku. Co ciekawe, w przypadku najpopularniejszych trunków spadki są jeszcze większe – dla piwa to 2,2, a dla wódki 3,2 proc.

Na tle tych statystyk wina musujące wypadają zaskakująco dobrze. Sprzedało się ich o 2,6 proc. więcej. Co więcej, jak podaje "Rzeczpospolita", wina musujące stanowią już jedną piątą rynku wina wartego 5 mld zł. A Polacy wydają na nie już 1 mld zł rocznie.

Natomiast w ciągu ostatnich trzech lat wartość rynku win musujących wzrosła o blisko 150 mln zł - wynika z danych Euromonitora.

- Myślę, że przyczyną tej popularności win musujących jest przede wszystkim cena. Są to trunki lekkie, szczególnie chętnie sięgają po nie kobiety, pijemy je podczas uroczystości, można powiedzieć, że uchodzą za napoje luksusowe, chociaż właśnie można je kupić w okazyjnych cenach - szczególnie w dyskontach. Na ogół wina musujące zawierają także mniej kalorii niż na przykład wino czerwone, więc dla osób dbających o linię to również ma znaczenie - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, specjalistka medycyny rodzinnej, członkini Polskiego Towarzystwa Żywieniowego i założycielka Instytutu Medycyny Integracyjnej Arcana.

W kategorii win musujących zdecydowanym liderem jest prosecco. Ten trunek odpowiada już za ponad 46 proc. wartości i 35 proc. wielkości sprzedaży wszystkich win musujących.

Białe winogrona o nazwie prosecco (Glera) uprawiane są tylko w dwóch regionach – Wenecji Euganejskiej i Friuli-Wenecji Julijskiej. Z drugiej strony, jak podaje winenews.it, prosecco to najczęściej eksportowane włoskie wino PDO (ang. Protected Designation of Origin) na świecie.

- Prosecco jest lekkie, aromatyczne, tanie, łatwo dostępne i można z jego udziałem stworzyć wiele drinków. Łatwo miesza się z innymi alkoholami czy sokami i często przez to nie czujemy konsekwencji jego picia. Niektórzy ten trunek traktują trochę jak oranżadę. Jednak należy pamiętać, że prosecco to wciąż alkohol, który negatywnie wpływa na nasz organizm. Badania z ostatnich lat nie pozostawiają złudzeń: nie ma ilości alkoholu, która mogłaby być uznana za bezpieczną i niegroźną dla zdrowia - podnosi dr Cubała-Kucharska.

Zobacz także: Alkohol i napój energetyzujący. Takie połączenie może być śmiertelne

2. "Prosecco smile" i nie tylko

A niestety Polacy od lat są w europejskiej czołówce pod względem ryzykownego picia i uzależnienia od alkoholu. Polska Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych szacuje, że nawet 3 mln Polaków może mieć problemy z nadmiernym spożyciem alkoholu.

- Specyficzna dla prosecco jest zawartość dwutlenku węgla. Niektóre jego gatunki są dogazowywane. Popularność prosecco oznacza także, że uprawa winorośli musiała nastawić się na maksymalizację zysków. Aby to zrobić, zaczęto do jego produkcji używać dużej ilości pestycydów, które nie tylko wpływają na sam trunek, ale także na nasz organizm. Mogą one negatywnie oddziaływać na wątrobę, nerki i śledzionę - wylicza specjalistka medycyny rodzinnej.

Połączenie cukru, dwutlenku węgla i alkoholu zawartego w prosecco może także prowadzić do erozji szkliwa. Stomatolodzy alarmują, że pacjenci zgłaszają się do mich z próchnicą zębów, ale oni bez problemu potrafią rozpoznać charakterystyczny "prosecco smile".

- W przeciętnej butelce prosecco jest około 6 kostek cukru. Taka ilość bardzo źle będzie wpływała na nasze szkliwo. Kwas zawarty w tym trunku również nie będzie sprzymierzeńcem naszych zębów. Problem dotyczy zwłaszcza kobiet, które sięgają po prosecco znacznie częściej niż mężczyźni. Odsłonięte szyjki zębowe i biała linia pojawiająca się tuż przy dziąsłach, czyli charakterystyczne symptomy "prosecco smile", to także sygnał, by jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą i ograniczyć picie popularnego wina - tłumaczy dr Cubała-Kucharska.

3. Wcale nie takie lekkie

Kluczowa jest także prawidłowa higiena jamy ustnej. Jeśli odpowiednio dbamy o zęby, cukier nie będzie miał na nie aż tak destrukcyjnego wpływu. Wbrew pozorom także kac po prosecco może okazać się większy niż w przypadku innych rodzajów alkoholu. Wiele osób uważa, że skoro prosecco jest "lekkie", możemy wypić go więcej. Nic bardziej mylnego.

- Gazowany alkohol bardzo łatwo wchłania się do krwiobiegu i ma zupełni inny metabolizm. Zatem szybsze są skoki alkoholu we krwi i szybsze jest upijanie się. Zwracajmy także uwagę na to, czy wybierane przez nas wina musujące są wzbogacone dwutlenkiem węgla. Jeśli tak, proces upijania się takim trunkiem będzie jeszcze szybszy - wyjaśnia specjalistka medycyny rodzinnej.

Oferta win musujących jest szeroka. Wiele osób twierdzi, że szampan będzie lepszą alternatywą dla prosecco. A to błąd.

- Najlepszą alternatywą będą naturalne wina musujące, które nie zawierają pestycydów. Będą mniej intensywne, będą miały mniej bąbelków, ale na pewno będą korzystniejsze dla naszego zdrowia. Szampan na pewno będzie dużo droższym wyborem. W szampanach dobrej jakości nie znajdziemy pestycydów, ale po co przepłacać, gdy możemy postawić na naturalne wina musujące, które mają dobry skład, a są zdecydowanie tańsze. Jednak pamiętajmy, aby z nimi także nie przesadzać - podsumowuje dr Cubała-Kucharska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.