Jedno białko odpowiada za to, czy tłuszcz spalasz, czy gromadzisz
Im bardziej przybieramy na wadze, tym intensywniej organizm produkuje białka, które hamują zdolność do spalania tłuszczu – tak wynika z nowych badań opublikowanych w "Nature Communications". Odkrycie może mieć duże znaczenie w leczeniu otyłości i innych chorób metabolicznych.
Wyniki badań mogą pomóc wyjaśnić, dlaczego osoby z nadwagą mają tak poważne problemy z odchudzaniem. Gromadzone zasoby tłuszczu aktywnie walczą ze spalaniem go już na poziomie molekularnym.
Większość komórek tłuszczowych w organizmie gromadzi zasoby energii i pozbywa się jej w razie potrzeby. Jednak pewien ich rodzaj, znany jako adipocyty, uczestniczy głównie w procesie zwanym termogenezą, dzięki której jest nam ciepło. Naukowcy odkryli, że białko sLR11 hamuje ten proces.
Eksperci pokazali, że sLR11 łączy się z receptorami w komórkach tłuszczowych, aby powstrzymać ich zdolność do aktywacji termogenezy. W rezultacie działa jak sygnał zwiększający efektywność tłuszczu w gromadzeniu energii i zapobieganiu jej utraty przez niekontrolowaną termogenezę.
Okazuje się, że poziom białka sLR11 we krwi koreluje z całkowitą masą tłuszczową. Innymi słowy, im większy poziom białka, tym wyższa całkowita masa tłuszczu.
Badania pokazują też, że po przeprowadzonych operacjach bariatrycznych u pacjentów otyłych stopień zrzuconej wagi po zabiegu był proporcjonalny do zmniejszenia poziomu białka. To sugeruje z kolei, że sLR11 jest wytwarzane przez komórki tłuszczowe.
Autorzy pracy sugerują, że sLR11 hamować spalanie tłuszczu po dużym posiłku czy krótkich spadkach temperatury. To z kolei sprawia, że adipocyty znacznie efektywniej gromadzą energię na dłuższy czas.
W związku z badaniami wzrasta zainteresowanie leczeniem otyłości za pomocą leków, które wpływałyby na termogenezę. Dzięki temu można byłoby pozbyć się nadmiaru tłuszczu w relatywnie bezpieczny sposób. Badacze namierzyli już konkretne molekuły, które zwiększają termogenezę i/lub ilość komórek tłuszczowych zdolnych do tego procesu. Jednakże do tej pory odkryto niewiele molekuł, które zmniejszałyby termogenezę.