Karolina Gilon schudła ponad 10 kg. Zdradziła swój sposób

Stale aktywna w mediach prezenterka ma dziś wierną rzeszę obserwatorów, którzy pilnie śledzą wszystkie zmiany w jej życiu. Jedną z nich jest metamorfoza sylwetki, która, jak to zwykle bywa, wzbudza w internautach największe zainteresowanie. Po widocznej gołym okiem redukcji wagi, fani Gilon zaczynali się nawet martwić o jej zdrowie.

Prezenterka, a obecnie prowadząca program “Love Island. Wyspa miłości” wielokrotnie uspokajała swoich fanów, że proces utraty wagi odbył się u niej w sposób zdrowy i celowy, a nie jako skutek uboczny choroby.

W jednym z wywiadów Gilon wyjaśniła, że zaczęła łapać się na mechanizmie zajadania stresu, a następnie przybierania na wadze. Postanowiła rozpocząć walkę z niezdrowym nawykiem, w wyniku której nie tylko udało jej się stracić dodatkowe kilogramy, ale także zacząć kontrolować potrzebę sięgania po przekąski w stresujących sytuacjach.

W nowych nawykach wprowadzonych przez prezenterkę nie było właściwie niczego przełomowego. Zmodyfikowała swoją dietę, a także zwyczaje żywieniowe takie jak godziny i wielkość posiłków. Dodatkowo wprowadziła do swojego grafiku treningi. Efekty były widoczne i satysfakcjonujące, bo Karolina Gilon straciła w ten sposób między 10 a 15 kg.

Podkreślała jednak, że swój nowy sposób żywienia i aktywność fizyczną traktuje jak stały styl życia, a nie chwilową dietę dla osiągnięcia szybkich efektów. Wyznała także, że kiedyś miała w zwyczaju ograniczać węglowodany, bo wierzyła, że przyczyniają się one bezpośrednio do przybierania na wadze. Doszła jednak do wniosku, że każdy makroelement jest potrzebny w codziennym odżywianiu, o ile dobrze bilansuje się swoją dietę.

Gilon regularnie dzieli się ze swoimi fanami tym, co akurat znajduje się na jej talerzu. Dzięki temu mogą oni zaobserwować, że zdrowa dieta wcale nie musi oznaczać nudy ani tym bardziej głodu. Na śniadanie modelka często zjada jajeczną szakszukę z papryką i tofu albo jajka sadzone z kromką chleba. Słodkie produkty wybiera na sycące przekąski: często są to wafle ryżowe z masłem orzechowym i bananem, które są doskonałym wyborem na posiłek po treningu. Prezenterka przyznaje jednak, że miewa ochotę na słodycze, którą zaspokaja ananasowymi koktajlami albo czekoladą bez cukru.

Zdrowy obiad w wykonaniu Karoliny Gilon to np. pieczony łosoś podawany z mizerią i ziemniakami, a na kolację prezenterka sięga często po włoską sałatkę w postaci mozzarelli, pesto oraz połączenia świeżych i puszkowanych pomidorów. Jednocześnie Gilon podkreśla, że nie liczy kalorii obsesyjnie. Jest bardzo aktywna fizycznie i wie, że jej stała dawka ruchu spali wszystkie, nawet te nieco nadprogramowe kalorie przyjmowane w posiłkach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl