Moda na muchomory nie mija. Na OIOM-ach przybywa pacjentów
Moda na posty z muchomorami od kilkunastu dni opanowuje internet. Wszystko za sprawą influencerów, którzy zachęcają swoich obserwujących do zjedzenia trujących muchomorów. Eksperci ostrzegają przed nierozsądnym trendem i wyjaśniają, które grzyby można zbierać i bez obaw przyrządzać. Są bowiem trzy rodzaje muchomorów jadalnych, ale eksperci twierdzą, że ci, którzy na grzybach się nie znają, nie powinni ich zbierać.
1. Influencerzy o muchomorach
W ostatnich dniach głośnym echem odbiły się wypowiedzi influencerów zachęcających do konsumpcji trujących muchomorów i przedstawiających korzyści z ich spożycia. Szczególnie popularne stało się wideo kobiety ukrywającej swoją tożsamość, która postanowiła "odczarować" muchomora.
"Spożycie muchomora w większej dawce niż mikro - rytualnie - pozwala m.in. skontaktować się z duchami, bogami i wiele, wiele więcej, ale... Tu informuję, że trzeba być na to przygotowanym duchowo +to nie trip+ - odlot (przyp. PAP) i sama, jako szamanka NIGDY nie robię tego bez opieki doświadczonego kolegi po fachu" - napisała natomiast na Facebooku szamanka Al Dona.
Wielu lekarzy odniosło się do zamieszczanych w mediach społecznościowych rewelacji, nie kryjąc oburzenia. Także dr hab. Izabela L. Kałucka z Katedry Algologii i Mykologii na Wydziale Biologii i Ochrony Środowiska z Uniwersytetu Łódzkiego nie zgadza się na popularyzowanie tego typu wpisów.
"Nie ma mojej zgody na upowszechnianie w social mediach tego typu nieodpowiedzialnych wpisów na temat muchomorów. Dołączam się do opinii lekarzy, naukowców i farmaceutów ostrzegających przed tym zjawiskiem. Ta moda mi się nie podoba, choć nie jest to kwestia lubienia czy nie. To kwestia badań i wiedzy gromadzonej od lat na temat grzybów" - powiedziała PAP dr hab. Izabela L. Kałucka.
2. Zatruli się grzybami. Są w stanie ciężkim
Jak informuje PAP, we wrześniu 2022 r., na oddział toksykologiczny szpitala im. T. Marciniaka we Wrocławiu trafiło siedmiu grzybiarzy. Dwóch z nich szczęśliwie miało tylko nieżyt żołądkowo-jelitowy po zjedzeniu grzybów. Trzech pacjentów zjadło muchomora plamistego, a dwoje sromotnikowego, który jest śmiertelną trucizną. Stan dwojga pacjentów jest ciężki.
Podobna sytuacja miała miejsce w Łodzi, gdzie na oddział toksykologii Centralnego Szpitala Klinicznego trafiło ostatnio trzech młodych pacjentów po zjedzeniu muchomora czerwonego. Lekarze z Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi twierdzą, że prawdopodobnie było to celowe spożycie w celu odurzenia. Wiadomo, że nie były to zatrucia śmiertelne, ale wymagały hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii.
Objawy zatrucia muchomorem to duszności, wymioty oraz biegunka, a wszystkiemu towarzyszą halucynacje i zaburzenia ruchowe.
"Nieodpowiedzialni influencerzy niweczą działania edukujące miłośników grzybiarstwa. Za skandaliczne uważam promowanie spożywania muchomorów. Szkodliwe oddziaływanie części grzybów polega na odkładaniu się toksyn w organizmie, w nie nagłej, gwałtownej reakcji, która jest jednoznacznym sygnałem, że z grzybem jest coś nie tak. Toksyny zawarte w grzybach nie muszą oddziaływać natychmiast. Poza tym różne osoby, np. obciążone pewnymi dolegliwościami, mogą w różny sposób na nie zareagować. To, że jednemu zwolennikowi eksperymentowania z grzybami nic się nie stanie, nie znaczy, że jego naśladowcy nie będą mieli poważnych kłopotów zdrowotnych. Stanowczo odradzam jedzenie muchomorów i grzybów, co do których brak nam pewności, co do za gatunek!" - powiedział PAP Michał Gzowski - rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
3. Muchomory jadalne i niejadalne. Jeśli nie rozróżniasz, nie zbieraj
"Jednym z najbardziej trujących muchomorów jest muchomor czerwony (Amanita muscaria). Ten powszechnie znany czerwony grzyb z białymi plamkami zawiera toksyny - muskarynę, kwas ibotenowy i muscymol. Polska nazwa muchomorów nie jest przypadkowa. Pochodzi od substancji chemicznych zawartych w tych grzybach, a dokładniej właśnie od muskaryny i muscymolu" - pisze PAP i dodaje, że kontakt z tym muchomorem może okazać się śmiertelny.
W Polsce występują tylko trzy gatunki muchomorów, które należą do jadalnych i są to: muchomor czerwieniejący (Amanita rubescens), muchomor mglejarka (Amanita vaginata) i muchomor rdzawobrązowy (Amanita fulva).
"Jest jeszcze czwarty gatunek muchomor cesarski. Można go jednak znaleźć wyłącznie na płd. Europy w krajach śródziemnomorskich. Ten grzyb to rarytas kulinarny. W smaku dorównuje truflom. Wszystkie, nawet jadalne odmiany muchomora muszą być zbierane i przygotowywane do spożycia z dużą ostrożnością, a taką wiedzę posiadają grzybiarze z wieloletnim doświadczeniem" - przestrzega dr Kałucka.
Dr Kałucka przypomina też o tzw. "dekalogu grzybiarza":
- zbieramy tylko grzyby znane;
- korzystajmy z atlasów i kluczy (uproszczona forma atlasu) grzybiarskich;
- nie zbieramy owocników starych i młodych;
- nie przechowujemy zbyt długo grzybów - szybko je przygotowujemy do spożycia;
- sprawdzamy owocnik przed przyrządzeniem;
- w lesie owocniki wykręcamy w całości ze ściółki;
- grzyby czyścimy w lesie;
- nie niszczymy grzybów, których nie znamy;
- nie niszczymy siedliska grzyba - grzybnie i ściółkę pozostawiamy w dobrym stanie;
- nie zbieramy grzybów do plastikowych toreb, grzyby muszą oddychać.
Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl