Trwa ładowanie...

Najbardziej trujące grzyby w polskich lasach. Mogą doprowadzić nawet do zgonu

Najbardziej trujące grzyby w polskich lasach. Mogą doprowadzić nawet do zgonu
Najbardziej trujące grzyby w polskich lasach. Mogą doprowadzić nawet do zgonu (East News)

Grzyby jadalne łatwo pomylić z trującymi, dlatego lekarze od lat powtarzają, że należy zbierać wyłącznie te, co do których nie mamy wątpliwości, że są jadalne. Grzyby trujące zawierają szereg toksycznych związków, takich jak m.in. amanityna, falloidyna, gyromitryna, które uszkadzają nerki czy wątrobę, a w niektórych przypadkach doprowadzają do zgonu. Które z nich są najbardziej trujące? Jak rozpoznać objawy zatrucia?

spis treści

1. Zatrucia grzybami

Wiele najgroźniejszych grzybów trujących wykazuje niefortunne podobieństwo do gatunków jadalnych, a pomyłki zdarzają się nawet wśród doświadczonych grzybiarzy. Lekarze alarmują, aby do lasu wybierać się z atlasem grzybów, ponieważ stosunkowo często dochodzi do zatruć gatunkami, które nie są jadalne. Szacuje się, że w naszym kraju odnotowuje się kilkaset przypadków zatruć grzybami rocznie, z których część kończy się zgonem.

Co ciekawe, do zatruć dochodzi nie tylko w szczycie sezonu, czyli jesienią (najwięcej zatruć odnotowuje się wówczas krowiakiem podwiniętym), ale także wiosną (najczęściej piestrzenicą kasztanowatą) oraz latem, kiedy swoje żniwa zbiera muchomor sromotnikowy. Dlaczego skutki spożycia tych grzybów mogą być tak poważne?

Zobacz film: "Co się dzieje gdy zjadamy posiłek?"

Toksykolog Eryk Matuszkiewicz ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu wyjaśnia, że grzyby trujące zawierają szereg toksycznych związków, takich jak m.in. amanityna, orellanina, falloidyna czy gyromitryna, które odpowiadają za śmiertelne uszkodzenia narządów wewnętrznych takich jak wątroba, nerki, serce czy śledziona. Do tej grupy grzybów należą m.in. muchomor jadowity, muchomor zielonawy, muchomor wiosenny czy piestrzenica kasztanowata.

- Najgroźniejszą toksyną, która znajduje się w grzybach, jest amanityna, której źródłem jest muchomor sromotnikowy. Amanityna silnie uszkadza wątrobę, prowadząc do jej niewydolności, a nawet zgonu. Przyczyną śmierci jest najczęściej zespół wątrobowo-nerkowy, który polega na tym, że oprócz niewydolności wątroby pojawia się niewydolność nerek z brakiem wytwarzania przez nie moczu – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie toksykolog.

- Oprócz wspomnianej wcześniej skrajnej niewydolności wątroby i nerek, do zgonu dochodzi także w wyniku zaburzeń elektrolitowych oraz zaburzeń krzepnięcia. Wcześniej w przebiegu zatrucia pojawiają się także zaburzenia świadomości – precyzuje lek. Matuszkiewicz.

Spożycie muchomora sromotnikowego może doprowadzić nawet do zgonu. Grzyb z wyglądu przypomina jadalną kanię
Spożycie muchomora sromotnikowego może doprowadzić nawet do zgonu. Grzyb z wyglądu przypomina jadalną kanię (East News)

2. Trujące grzyby uszkadzają niemal wszystkie narządy

Lekarz dodaje, że amanityna nie rozkłada się nawet pod wpływem wysokiej temperatury, a wchłonięte do krwi wiążą się z albuminą, co zwiększa ich toksyczność. Oprócz wątroby i nerek może uszkadzać także komórki innych narządów: trzustki, jąder, mięśnia sercowego i mózgu. Zatruciu ulegają także obecne we krwi granulocyty obojętnochłonne i erytrocyty.

- W ciągu 6-12 godzin po spożyciu muchomora sromotnikowego pojawiają się gwałtowne bóle brzucha, wymioty i krwawa biegunka, które powodują odwodnienie. Wkrótce widoczne są też objawy poważnego uszkodzenia wątroby, nerek i ośrodkowego układu nerwowego – dodaje ekspert. Stan ten prowadzi do śpiączki i śmierci w ponad 50 proc. przypadków zatruć.

Równie niebezpieczna jest orellanina, która charakteryzuje się tym, że jej działanie jest rozciągnięte w czasie – może ujawnić się nawet po dwóch-trzech tygodniach od spożycia, powodując objawy, które często prowadzą do błędnej diagnozy, np. grypy. Dopiero po kilkunastu dniach od spożycia dochodzi do poważnego uszkodzenia organów.

- Orellanina pochodzi z grzybów z gatunku zasłonaków. Jest to toksyna, która uszkadza komórki kanalików nerkowych, powodując rozległe zmiany zwyrodnieniowe i martwicze. Przyczynia się do rozwoju niewydolności nerek w czasie nawet od jednego do dwóch tygodni po spożyciu grzybów – opisuje lek. Matuszkiewicz.

Zasłonaki to trujące grzyby. Z wyglądu przypominają rydze
Zasłonaki to trujące grzyby. Z wyglądu przypominają rydze (East News)

Lasy państwowe wymieniają też jeszcze jedną grupę grzybów trujących, które zawierają toksyczną muskarynę, czyli trujący alkaloid, który występuje m.in. w muchomorach, strzępiakach i lejkówkach. Zatrucie powoduje niedociśnienie, nudności, wymioty, biegunkę, wzmożoną potliwość, zaburzenia czynności serca i wzroku, a także tzw. objawy muskarynowe, do których zalicza się:

  • ślinotok,
  • łzawienie,
  • zwężenie źrenic,
  • zwolnienie akcji serca,
  • zaburzenia oddychania.

- W grzybach znajdują się także związki halucynogenne, do których należy silnie działająca psylocybina. Jest to związek organiczny, który działa w korze przedczołowej i aktywuje receptory serotoninowe. Oddziałuje na mózg i może doprowadzić do wystąpienia zaburzeń percepcji – podkreśla toksykolog. Substancje halucynogenne zawierają przede wszystkim muchomory: czerwony i plamisty.

3. Najczęstsze objawy zatrucia grzybami

Toksykolog dodaje jednak, że najczęściej dochodzi jednak do mniej poważnych zatruć, które manifestują się dolegliwościami gastrycznymi. Tego typu objawy mogą się pojawić zarówno po zjedzeniu grzybów trujących, jak i jadalnych, jeśli np. były zbyt długo lub niewłaściwie przechowywane.

Lekarz podkreśla jednak, że rozpoznanie zatrucia grzybami nie zawsze jest łatwe, ponieważ nie u każdego zatrucie daną toksyną daje identyczne objawy i to w tym samym czasie. To z kolei utrudnia diagnozę, ponieważ dolegliwości nie są często kojarzone ze spożyciem grzybów.

- Ciężkie zatrucia grzybami i zgony to na szczęście mniejszość. Zdecydowanie częściej zdarzają się lekkie zatrucia pod postacią nieżytu żołądkowo-jelitowego. Bo trzeba sobie powiedzieć, że do zatruć pokarmowych najczęściej doprowadzają różnego rodzaju enterotoksyny, wydzielane przez niektóre gatunki bakterii chorobotwórczych. To właśnie one powodują bóle brzucha, nudności, wymioty i biegunkę. Można powiedzieć, że nie ma zatrucia grzybami bez biegunki – twierdzi lek. Matuszkiewicz.

Eksperci podkreślają, że w przypadku zatrucia grzybami kluczowy jest czas. Nawet przy najmniejszym podejrzeniu zatrucia, należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem.

Leczenie zatrucia polega przede wszystkim na oczyszczeniu przewodu pokarmowego i żołądka z resztek trującego pokarmu. W tym celu prowokuje się organizm do wymiotów, stosuje się także płukanie żołądka. Kolejnym krokiem jest przerwanie krążenia toksyn w organizmie. Pacjentowi podaje się m.in. węgiel aktywny, penicylinę oraz elektrolity, które pozwolą na utrzymywanie równowagi kwasowo-zasadowej.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze