Rakotwórcze pojemniki na jedzenie. Lepiej ich unikaj
Zarówno diety pudełkowe jak i organizowanie dziennych posiłków w wielorazowych pudełkach to coś coraz lepiej znanego przeciętnemu Polakowi. Jedzenie jest bezpieczne w torbie, na siedzeniu samochodu lub w plecaku. Rzadko jednak zdajemy sobie sprawę, że chociaż inżynieria materiałowa idzie do przodu, to jedzenie “z plastiku” może wciąż nieść za sobą groźne konsekwencje.
1. Pudełkowe jedzenie z groźnym związkiem
Zespół badawczy z Ameryki Północnej postanowił bliżej przyjrzeć się panującej modzie i jej możliwym reperkusjom na zdrowiu publicznym. Bardzo szybko ich badania natrafiły na związek podnoszący odporność mechaniczną plastikowych pojemników na jedzenie. Tym związkiem jest DEHP. Sprawia, że pojemniki są trwalsze, ale przy tym elastyczne. Jego cząsteczki mogą jednak się uwalniać, osadzać na powierzchniach i być wchłaniane wziewnie, a nawet przez skórę.
Badania wskazały również, że jest szczególnie groźny dla kobiet. Uczestniczki badania, które zostały wystawione na działanie DEHP, wykazywały zwiększone prawdopodobieństwo zapadalności na mięśniaka macicy.
Okazało się również, że komórki pobrane biopsyjnie, które zostały zmienione poprzez obecność szkodliwego związku, rosły szybciej i były bardziej oporne na czynniki, które powinny uśmiercać zdrowe, normalne komórki niezmienione nowotworowo.
2. Producenci za nic mają zdrowie konsumentów
Chociaż w Europie DEHP jest prawomocnie uznany za substancję mającą szkodliwy wpływ na rozrodczość, to wciąż na rynku jest wiele produktów, które zawierają ten związek. Są to nie tylko lunch boxy, ale również niektóre kosmetyki. Najgroźniejszą możliwością ekspozycji jest ta powodowana przez produkty kosmetyczne, gdyż przeznaczone są głównie dla kobiet, mimo że to u nich toksyczny związek powoduje największe szkody. Warto zaznaczyć, że DEHP może powodować także obniżenie jakości nasienia u mężczyzn.
Mięśniak macicy, zwany również włókniakiem macicy, to nowotwór niezłośliwy. Bardzo rzadko przekształcają się w złośliwą formę guza. Mogą jednak powodować problemy z płodnością lub całkowicie jej pozbawiać. Ważne jest rozpoznanie guza i opinia onkologa oraz ginekologa. Mięśniak przez to, że nie jest złośliwy, nie zawsze jest wycinany. Zawsze jednak musi być obserwowany, ponieważ istnieje mała szansa, że się uzłośliwi. Gdy zbagatelizowany, może być także przeszkodą w zakładaniu rośliny.
Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: WP.pl