Szkodniki w żywności
Nie tylko my korzystamy z naszych kuchennych zapasów. Bardzo często w mąkach, ryżu, kaszach czy makaronach możemy znaleźć szkodniki żywności. Czy owi współbiesiadnicy są groźni dla zdrowia?
CHRZĄSZCZE
Są niezwykle małe (2–5 mm). Wyjątkiem jest mącznik młynarek, którego długość wynosi 12–16 mm. Jednak ten owad to głównie bywalec spichrzów i magazynów. Szkodniki są wrażliwe na niskie temperatury. Większość z nich nie toleruje już 0 stopni Celsjusza, choć wytrzymałość jest różna – od kilku dni do kilku tygodni. Najszybciej jednak działa niska temperatura – często szkodniki giną nawet już po 24 godzinach. Również zbyt wysoka temperatura nie jest dla nich wskazana. Menu chrząszczy jest dość szerokie: zboże, kasze, mąka, ryż, makaron, suszone owoce i grzyby, kakao, herbata, pieczywo, a nawet bakalie.
Przeczytaj także:
Wyjątkiem są strąkowce, które – zgodnie z nazwą – gustują w roślinach strączkowych. Ale w tym przypadku mamy to szczęście, że groch czy fasola zanurzona na 10 minut w gorącej wodzie zostaje oczyszczona ze szkodników.
LARWY MOTYLI
Motyle urzekają ludzi, ale czy na pewno będziemy szczęśliwi z wizyty w naszej kuchni np. takiego mklika mącznego? I szczerze mówiąc nie one bezpośrednio są tymi niechcianymi żarłokami, ale larwy, które rozwijają się w artykułach mączno-zbożowych i w bakaliach, ziołach czy też przyprawach. Są na tyle „agresywne”, że w poszukiwaniu produktów spożywczych są w stanie przegryźć papierowe czy cienkie foliowe opakowania.
ROZTOCZA
Roztocza trudno dostrzec gołym okiem, bo ich wielkość nie przekracza 1 mm. Ich rozwojowi sprzyja ciepło i wilgoć. Żerują nie tylko na tych produktach, w których „rozsmakowały” się wcześniej opisane szkodniki. Mogą zaatakować ser, miód czy wino, czyli produkty, które zawierają substancje fermentujące. Produkty spożywcze z odchodami roztoczy są szkodliwe dla zdrowia ludzkiego.
Gorzej nawet – mogą przenosić jaja nicieni i tasiemca. Skażona żywność powinna więc być od razu wyrzucona. Zresztą można ją łatwo rozpoznać, ponieważ staje się wilgotna i może mieć stęchły zapach, mąka zaś zmienia barwę na szarą.
W przypadku produktów mącznych warto co jakiś czas zrobić prosty test: rozsypać na stół trochę mąki, wygładzić powierzchnię – jeśli na pojawią się na niej bruzdy oznacza to, że „myszkuje” tam rozkruszek.
WALKA ZE SZKODNIKAMI
Wszystkie szkodniki mają jedną właściwość – potrafią się bardzo szybko rozmnażać. Dlatego np. wyłapywanie (niszczenie) motyli ma sens profilaktyczny, zwłaszcza że to właśnie ich larwy czynią szkody. Lepszym rozwiązaniem jest zabezpieczenie okna kuchennego siatką.
Najważniejsze jednak jest, by systematycznie przeglądać zapasy i gdy odkryjemy skażoną żywność, szybko się jej pozbyć, by szkodniki się nie rozprzestrzeniały. O sprzątaniu kuchni to chyba już mówić nie trzeba, ale przypomnieć warto o szczególnym zwróceniu uwagi na wszelkie dziury, szczeliny czy kąty.
Żywności nie należy przechowywać w opakowaniach papierowych, kartonowych czy z cienkiej folii. Najlepiej do tego użyć pojemników plastikowych oraz szklanych słoików. Oczywiście powinny być szczelnie zamykane. Innych sposobów ochrony żywności nie ma, bo w żadnym wypadku nie wchodzi w rachubę tępienie szkodników za pomocą środków chemicznych.
Polecamy w serwisie poradnia.pl: Przechowywanie żywności