Odgrzewany ryż może być trujący? Eksperci wyjaśniają

Nie tylko podgrzewanie wcześniej ugotowanego ryżu czy gotowanie go w torebkach może mieć negatywne skutki dla organizmu. Sam sposób przechowywania naraża na szwank nasze zdrowie. W surowych ziarnach znajdują się bowiem zarodniki, które bardzo szybko mogą się rozmnażać. Nie zniszczy ich gotowanie ani polewanie wrzątkiem.

Zdarza się, że część ugotowanego ryżu zostawiamy na kuchence, w temperaturze pokojowej. Im dłużej w taki sposób go przechowujemy, tym szybciej z zarodników namnażają się bakterie. Idealna temperatura dla ich rozwoju to 37 stopni Celsjusza. W rezultacie następuje wytwarzanie się toksyn, które powodują wymioty, biegunkę i inne dolegliwości ze strony układu pokarmowego u osoby zarażonej.

Czy wiesz już, który ryż jest najzdrowszy?

Za zatrucie odpowiedzialna jest bakteria Bacillus cereus. Może ona zaatakować już w pierwszej godzinie po zjedzeniu wcześniej ugotowanego ryżu. Objawy są łagodne i najczęściej znikają w ciągu kilku godzin bez potrzeby zastosowania leków.

Jak twierdzi NHS, na Bacillus cereus najbardziej narażeni są miłośnicy chińszczyzny zamawianej na wynos. Dania, które zazwyczaj dostajemy, są przestudzone. Eksperci podkreślaja, że nie wiadomo, ile czasu przed nałożeniem ryżu do jednorazowego naczynia, stał on w wielkim garnku w restauracji. Bóle żołądka i biegunki u osób o wrażliwych żołądkach po zjedzeniu chińskich dań mogą być skutkiem działania bakterii.

Czym wyróżnia się kiełkujący ryż?

Produkcji toksyn możemy zapobiec, np. poprzez szybkie chłodzenie ryżu po ugotowaniu. Lekarze zalecają też spożywanie go natychmiast po wyciągnięciu z wody. Ryż, który został, powinien jak najszybciej po wystygnięciu znaleźć się w szczelnym opakowaniu w lodówce.

Najlepiej przyrządzać porcję, którą zjemy od razu i nie zostawiać resztek na kolejne dni.

- Pozostawienie ugotowanego ryżu w temperaturze pokojowej daje korzystne warunki do rozwoju patogennych bakterii Bacillus cereus. Wytwarzana przez nie enterotoksyna może być przyczyną zatrucia pokarmowego, dającego objawy głównie w postaci wymiotów, nudności i skurczów brzucha. Czas "wykluwania" bakterii wynosi średnio ok. dwóch godzin, a toksyna przez nie wytwarzana jest ciepłostała, co oznacza, że nawet powtórne podgrzanie ryżu nie usunie jej szkodliwego działania - wyjaśnia WP abcZdrowie Kamila Zabłocka, dietetyk.

Czy rzeczywiście powinniśmy się obawiać podgrzewanego ryżu? Ekspertka uspokaja: - Potencjał chorobotwórczy jest stosunkowo mały i czas trwania dolegliwości spowodowanych zatruciem zwykle utrzymuje się do 8-10 godzin, a poważne powikłania są rzadkością - dodaje Kamila Zabłocka.

Brytyjski lekarz i autor programów popularnonaukowych Michael Mosley jest tego samego zdania. Twierdzi, że nie wolno demonizować i bać się tego rodzaju bakterii. Ryż można odgrzewać - bardziej szkodliwe jest zostawianie ugotowanego produktu w temperaturze pokojowej, np. na całą noc.

Źródła

1. NHS