6 z 7Joanna Wasiluk
Wyznaję zasadę, że jeść należy wszystko, ale z umiarem. Stosuję ją także sama. Jedzenie sprawia nam przecież przyjemność, a w święta jest ono jeszcze smaczniejsze, po co więc stwarzać sobie sztuczne ograniczenia?
W moim domu gotujemy tradycyjnie, ale stosujemy lżejsze dodatki. Majonez zastępujemy jogurtem zmieszanym z musztardą, nie smażymy, nie pijemy słodkich napojów. Do dań dodajemy dużo ziół i przypraw, które pomagają w trawieniu.
Jajek co prawda, nie liczę, nie unikam białej kiełbasy, ale jem z umiarem. Dwa dni świąt jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Przeczytaj także: Osoby, które lubią tę potrawę nie mają problemów finansowych