4 z 8Gorący napar
- Wiele gatunków ziół to prawdziwa odsiecz dla świątecznych obżartuchów. Mniej więcej po godzinie od posiłku sięgnijmy po napary ziołowe, np. herbatkę z rumianku, dzikiej róży, werbeny lub mięty. Rozgrzeją żołądek i poprawią trawienie – radzi dietetyk.
Jeśli sięgamy po herbatę czarną czy zieloną, nie dodawajmy do nich miodu ani cukru, ponieważ w ten sposób pogorszymy tylko swój nieznośny stan. Lepiej wkroić plasterek cytryny.
Ratunku możemy szukać też w samych daniach wigilijnych, takich jak ciepły kompot z suszu, dlatego nie powinno go zabraknąć na wigilijnym stole. Oprócz walorów smakowych ma dodatkową właściwość – reguluje pracę jelit.
- Należy pamiętać, by nie pić go w trakcie posiłku, lecz dopiero po zakończonej kolacji – mówi Edyta Sołek.
Przeczytaj także: Najbardziej niebezpieczne są jajka. Łatwo się zarazić