Zaskakujące składniki produktów
Myślisz, że skoro odżywiasz się zdrowo, jesz pięć porcji warzyw i owoców, kasze, zboża i nie używasz cukru to naprawdę wiesz, co jesz? Nie do końca tak jest. Okazuje się, że wiele potraw czy produktów dostępnych na rynku zawiera składniki pozyskiwane w dość zaskakujący sposób. Jemy je, choć zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy nawet z ich istnienia.
O jakich składnikach mowa? Z czego zrobione są produkty dostępne na sklepowych półkach?
Przeczytaj także: Oto sposób, jak zmienić kaloryczną bombę w bardzo zdrowy produkt
Boraks
Boraks to substancja myjąca, dodawana do wielu detergentów. Znajdziemy ją na liście skłądników takich produktów, jak płyny do mycia naczyń, płyny do spryskiwaczy, stosuje się go także w kosmetykach oraz niektórych maściach. W produktach spożywczych występuje pod nazwą E285.
Boraks dodawany jest przede wszystkim do gotowych potraw z ryżu i makaronu. Nadaje im kleistą i "ciągnącą się" konsystencję. Co ciekawe, mimo że jego stosowania zakazały już Stany Zjednoczone i Kanada, substancja nadal popularna jest wśród producentów żywności tak w Polsce, jak i w całej Europie. Według Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności spożywanie E285 nie powoduje zagrożenia zdrowia.
Przeczytaj także: Cichy zabójca. Dodatek do żywności, który uzależnia bardziej niż cukier
Karagen
Choć nazwa tego polisacharydu brzmi, jakby był on wytworzony chemicznie – nic bardziej mylnego. Karagen to wyciag z czerwonych wodorostów jadalnych. W Polsce jest powszechnie stosowany, szczególnie w produktach o barwach od różowej do brunatnej. Dodaje się go więc do mięs, kiełbas, jogurtów owocowych, niektórych ciast czy gotowych mas.
W ostatnich latach pojawiły się doniesienia o szkodliwości tego związku, jednakże nie zostały one potwierdzone, a charakteru rakotwórczego karagenu nie udowodniono.
Przeczytaj także: Już pojawiły się w sklepach. Mogą zawierać groźną substancję
Tartrazyna
Nasilenie objawów alergii, wywoływanie skurczów, problemy z koncentracją, także pokrzywka i katar sienny. Tartrazynę, czyli żółty barwnik o numerze E102 pozyskuje się ze smoły węglowej. Jest ona produktem ubocznym otrzymywanym w procesie odgazowania węgla kamiennego. Gdzie ją znajdziemy?
Tertrazynę do produkcji produktów spożywczych wykorzystują głównie producenci napojów gazowanych, galaretek, marcepanu, dżemów, płatków zbożowych, musztard, miodu sztucznego oraz groszku czy kukurydzy konserwowej. Barwnik jest tani i wydajny.
Niestety, jest też czynnikiem uwalniającym histaminę. Dlatego właśnie unikać jej powinni astmatycy – histamina nasila objawy choroby. Jest też niezalecana dla dzieci, w połączeniu z benzoesanami może powodować wystąpienie syndromu ADHD. Nie zalicza się jej jednak do czynników rakotwórczych.
Przeczytaj także: W niektórych rejonach Polski to rarytas. Może być silnie trujący
Glikol propylenowy
Choć nie ma ani smaku, ani zapachu, posiada właściwości zapobiegające zamrażaniu. Dlatego też glikol propylenowy jest popularnym składnikiem zimowych płynów do spryskiwaczy w samochodach. Jednocześnie można go znaleźć także w produktach spożywczych, takich jak drożdżówki czy napoje bezalkoholowe.
Glikol propylenowy pełni rolę konserwantu, emulgatora i podłoża dla barwników.
Dimetylopolisiloksan
Zrobione są z niego zazwyczaj implanty, jakie chirurdzy wszczepiają kobietom chcącym powiększyć sobie biust. Dimetylopolisiloksan używany jest jednak nie tylko w przemyśle medycznym, ale także spożywczym. Stosuje się go w produktach mięsnych, jako wypełniacz, konserwant i stabilizator.
Używany jest także w piekarnictwie – dzięki niemu chleb nie przywiera do formy.
Przeczytaj także: Mogą powodować uszkodzenia nerek. Nie są polecane nadciśnieniowcom