6 modnych superproduktów, których tak naprawdę nie potrzebujesz
Często słyszysz o superproduktach, dzięki którym unikniesz chorób i będziesz żył dłużej? To prawda, wiele z nich wyróżnia się bogatym składem, ale należy pamiętać, że żaden nie dostarczy nam wszystkich niezbędnych do życia substancji.
Dla dobrego zdrowia i kondycji ważna jest różnorodność. Im więcej warzyw, owoców, orzechów, nasion w codziennej diecie, tym lepiej. Dzięki włączeniu do menu wielu różnych produktów, jesteś w stanie zapewnić sobie odpowiednie dawki wszystkich witamin, minerałów, antyoksydantów.
Wiele superproduktów zyskało sławę dlatego, że są egzotyczne i trudno dostępne, a przez to atrakcyjne. Warto jednak wiedzieć, że sporo jest przereklamowanych i ma zawyżoną cenę. Oto lista 6 modnych superproduktów, których tak naprawdę nie musisz kupować.
Jagody goji
W medycynie chińskiej jagody goji są wykorzystywane od ponad 6000 lat. W ostatnim czasie stały się też popularne w naszym kraju. Reklamowane jako środek chroniący przed rakiem, chorobami serca i zwiększający odporność organizmu szybko zyskały rozgłos wśród miłośników zdrowego stylu życia.
Rzeczywiście, jagody goji zawierają witaminy C, B2, A, przeciwutleniacze, a także żelazo i selen. Jednak w mediach przedstawiane są jako remedium na wiele dolegliwości. Czy słusznie?
Brytyjskie Towarzystwo Dietetyczne twierdzi, że nie ma pewnych dowodów na to, że jagody goji mogą tak pozytywnie wpływać na zdrowie. Większość badań nad tymi owocami odbyła się na małych grupach uczestników, którym podawano silnie skoncentrowany ekstrakt. Dodając ich garść do owsianki, na pewno nie uzyskasz takich rezultatów, a kilogram kosztuje ok. 50 złotych. Zamiast jagód goji, warto sięgnąć po łatwo dostępne owoce jagodowe – maliny, jeżyny, borówki, truskawki.
Trawa pszeniczna
Opakowanie zawierające 200 gramów sproszkowanej trawy pszenicznej kosztuje ok. 20 złotych. Picie koktajli i zażywanie suplementów z wyciągiem z tej rośliny stało się modne. Mówi się nawet, że jeden kieliszek (30 ml) soku z trawy pszenicznej dostarcza organizmowi tyle wartościowych substancji, co jeden kilogram świeżych warzyw.
To prawda – zielony proszek jest źródłem chlorofilu, witamin A, C i E, a także minerałów (takich jak magnez, wapń czy żelazo). W badaniach wykazano jednak, że w trawie pszenicznej znajduje się mniej więcej tyle samo witamin i innych cennych składników, co w brokułach czy szpinaku.
Jeśli chcesz jeść więcej zieleniny, sięgnij po łatwo dostępne warzywa, np. jarmuż, kapustę, cykorię, sałatę, rukolę. Możesz też samodzielnie hodować trawę pszeniczną i dodawać ją do koktajli i sałatek – nasiona są tańsze od proszku dostępnego w sklepach ze zdrową żywnością.
Jagody acai
Kilogramowe opakowanie ekstraktu z jagód acai kosztuje nawet 200 złotych. Egzotyczne owoce uchodzą za superprodukt, który pomaga na objawy alergii, dodaje energii, ułatwia odchudzanie, obniża poziom cholesterolu, wzmacnia odporność. Czy rzeczywiście jagody z Amazonii pomogą na wszystkie problemy ze zdrowiem?
Należy zachować ostrożność, ponieważ wciąż brakuje twardych naukowych dowodów potwierdzających właściwości tego specjału. Na pewno warto zwrócić na nie uwagę ze względu na zawartość kwasów omega o działaniu przeciwzapalnym. Jeśli jednak zależy ci na bogactwie antyoksydantów, sięgnij po inne produkty. W 2012 roku badacze z Izraela wykazali, że więcej cennych przeciwutleniaczy znajduje się w soku z granatów czy czerwonym winie. Wartościowymi źródłami tych substancji są też borówki, jeżyny, żurawina, winogrona, porzeczki, czyli owoce, które są łatwo dostępne i popularne w naszym kraju.
Kombucza
Z połączenia czarnej herbaty, drożdży, bakterii i cukru powstaje niezwykły napój o nazwie kombucza. Zwolennicy tego specyfiku twierdzą, że dodaje energii, naturalnie oczyszcza z toksyn, wspomaga trawienie, wzmacnia odporność, a nawet łagodzi dolegliwości menstruacyjne.
Wykazano, że wrzody żołądka u myszy zmniejszyły się dzięki spożywaniu tego napoju, a u szczurów poprawiła się odporność na infekcje. Niestety późniejsze badania na ludziach nie potwierdziły podobnego działania.
Szukasz produktów zawierających dobre dla zdrowia bakterie? Wykorzystaj rodzimy kefir, jogurt naturalny i kiszonki.
Nasiona chia
Małe, ciemne nasionka to jeden z najpopularniejszych superproduktów. Chia, czyli szałwia hiszpańska, pochodzi z Meksyku, ale obecnie można ją kupić w sklepach ze zdrową żywnością oraz dużych marketach. Są one źródłem błonnika, białka, antyoksydantów oraz kwasów omega-3.
Po zalaniu wodą lub mlekiem i odstawieniu na kilka godzin ziarenka pęcznieją. Tworzy się pudding o żelowej konsystencji, który ma ułatwiać odchudzanie. Teoria brzmi atrakcyjnie, jednak nie ma na to dowodów naukowych. Podczas badania na Uniwersytecie Północnej Karoliny uczestnicy przez 12 tygodni jedli nasiona chia. Po tym okresie nie zauważono u nich mniejszego apetytu ani spadku wagi.
Jeśli chcesz uzupełnić dietę o zdrowe kwasy tłuszczowe, sięgnij po orzechy. Nerkowce, pistacje, laskowe, włoskie są łatwo dostępne i tańsze od nasion chia. Warto wykorzystać też siemię lniane, które po namoczeniu zachowuje się podobnie do modnych ziarenek szałwii hiszpańskiej.