2 z 6Utrata wody i grypa węglowodanowa
Rezygnacja z chleba wiąże się ze zmniejszeniem spożycia węglowodanów w diecie. A to skutkuje utratą kilogramów. Nie chodzi tutaj jednak o pozbycie się tkanki tłuszczowej, a o wodę.
Jak to działa? Gdy spożywamy węglowodany, w naszym organizmie gromadzi się nadmiar płynów. Jeżeli więc przestaniemy spożywać węglowodany, zaczniemy tracić wodę. Niestety, tłuszcz pozostanie tam, gdzie był.
Odstawienie węglowodanów to dla organizmu duża zmiana. W związku z tym broni się jak może. Bardzo prawdopodobne jest, że po rezygnacji z chleba poczujesz się tak, jakbyś miał grypę.
Dlaczego? Węglowodany to główne źródło energii dla naszego organizmu. Gdy ich nie dostarczamy, siłę zaczynamy pobierać z innych zasobów. Takim jest np. glikogen. On też się jednak kończy. A wtedy dopadają nas: zmęczenie, osłabienie, zawroty głowy, bezsenność i suchość w ustach. Niektórzy nawet wymiotują.
Kiedy objawy miną? To zależy od organizmu i jego przyzwyczajenia się do nowej sytuacji.
- Odstawienie pieczywa z dnia na dzień może być bardzo trudne. Osobiście nie polecam takiej metody. Pszenica zawarta w pieczywie działa w pewien sposób uzależniająco na nasz organizm - dodaje dietetyczka.
Zobacz też: Objawy raka skóry, których nie widać gołym okiem