2 z 6Radość z jedzenia
Hannah obiecała sobie też, że przynajmniej raz dziennie będzie uprawiać aktywność fizyczną. Nic wyczerpującego, ćwiczenia miały sprawiać jej radość. Kupiła sobie nawet zegarek sportowy, który miał monitorować ile kroków dziennie przeszła. Jej celem było zrobienie 10 tys. kroków. Oprócz tego zaczęła jeździć rowerem i uprawiać jogę.
"Kiedy jadłam samą surową żywność, wierzyłam w mit, że mogę jeść ile chcę, a i tak schudnę. Na śniadanie jadłam więc koktajl przygotowany z 10 bananów, a na obiad kolejną ogromną porcję owoców. Kolacja? Ziemniaki. Jadłam 2500-3000 kcal dziennie. Szybko tyłam i traciłam energię do życia" - mówiła Hannah o swojej przemianie.
Zobacz też: Wielka ściema, w którą wszyscy wierzyli. Ten lek nie działa