Mleko – przyjaciel czy wróg?
„Pij mleko – będziesz wielki.” Kto z nas nie pamięta tej akcji sprzed kilkunastu lat, która miała promować picie mleka wśród polskich dzieci? Od tamtego czasu w Polsce co jakiś czas powraca dyskusja dotycząca tego, czy rzeczywiście mleko od krowy to najlepszy napój, który możemy serwować naszym najmłodszym i który powinniśmy pić my sami. Według zwolenników to najlepsze źródło wapnia, zwłaszcza dla dzieci. Przeciwnicy odpowiadają – mleko to jeden z najczęstszych alergenów, a w dorosłym wieku jest mało przyswajalne. Jak jest w rzeczywistości?
1. Od krowy czy ze sklepu?
Według wielu ekspertów szkodliwe dla ludzkiego organizmu jest tylko mleko z kartonu, które albo jest pozbawione wszelkich wartości odżywczych, albo też nimi sztucznie wzbogacone. Inni uważają, że zarówno mleko od krowy, czyli takie, które pijemy zaraz po jego uzyskaniu, jak i mleko z kartonu, które kupujemy w sklepie, powinno na stałe zostać wyeliminowane z naszych jadłospisów. Badanie przeprowadzone w 2014 roku, którego wyniki zostały opublikowane w British Medical Journal, zszokowało zarówno cały mleczarski świat, jak i wszystkich konsumentów tego białego napoju. Wynika z niego, że picie dużych ilości mleka ma związek ze skróceniem długości życia i większym ryzykiem złamań kości. Jak to możliwe?
2. Mleczne badania
Naukowcy przeprowadzający badanie zebrali dane ponad 100 tysięcy mężczyzn i kobiet w różnym wieku, a uzyskane informacje pozwoliły im na sformułowanie tezy, według której osoby, które piły przynajmniej 3 szklanki mleka dziennie, były o 60% bardziej narażone na złamanie szyjki kości udowej niż osoby, które piły mniejsze ilości mleka lub te, które nie piły go wcale. W dodatku były o 90% bardziej narażone na zgon z powodu rozwoju chorób układu krążenia i o 44% z powodu rozwoju nowotworów. I chociaż autorzy raportu wzywają do dalszych badań nad szkodliwością krowiego mleka na układ kostny i większe ryzyko śmiertelności, to już obecne wyniki każą zastanowić się nad obniżeniem spożycia mleka w codziennej diecie.
3. Zagrożenie od krowy
Według naukowców niektóre składniki mleka mogą mieć wpływ na ryzyko rozwoju raka prostaty. Jednym z tych składników jest kazeina, czyli najbardziej znany rodzaj białka mleka krowiego. Jak pokazują wyniki badań opublikowanych w World Journal of Health w 2014 roku, kazeina pobudza wzrost komórek raka prostaty u mężczyzn. W dodatku wysokie stężenie wapnia w mleku krowim może wspomagać rozwój raka gruczołu krokowego. Jednak i w tym przypadku konieczne jest wykonanie dalszych badań, aby jednoznacznie stwierdzić, że mleko jest groźne dla męskiego zdrowia. W dodatku dwa główne rodzaje białka, które znajdziemy w mleku, czyli kazeina i serwatka, to jedne z najsilniejszych alergenów. Produkty nabiałowe mogą ponadto niekorzystnie wpływać na stan osoby zmagającej się z chorobą autoimmunologiczną, dlatego w takich przypadkach często zaleca się wyłączenie ich z diety.
Nie popadajmy jednak w panikę. Dopóki badania dotyczące szkodliwości mleka nie zostaną potwierdzone, lepiej jest zmniejszyć jego spożywaną na co dzień ilość. Warto także wykonać badania w kierunku nietolerancji pokarmowej IgG zależnej, które może pomóc ustalić czy mleko rzeczywiście nam nie służy. Pamiętajmy też, że mleko krowie najlepiej wchłania się u małych dzieci, a im jesteśmy starsi, tym nasz układ pokarmowy trudniej radzi sobie z trawieniem poszczególnych jego składników.
Źródło: yahoo.com