Najgorszy rodzaj ryb. Nie powinny znaleźć się na świątecznym stole
Co roku na wigilijnych stołach Polaków znajdują się ryby. Choć dostarczają wielu wartościowych tłuszczów oraz składników odżywczych, nie wszystkie gatunki są równie zdrowe. Dietetyk kliniczny zdradza, które z nich warto wybrać, a których lepiej unikać.
1. Jaka ryba zamiast karpia?
Ryby są bogatym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które są nieodzowne dla prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Stanowią także doskonałe źródło białka i witamin z grupy B.
Według dietetyka klinicznego mgr Joanny Sobczak na stole wigilijnym powinny znaleźć się tłuste ryby morskie, takie jak na przykład łosoś, halibut i dorsz. Są to zdrowe, łatwo dostępne i smaczne gatunki, które z powodzeniem zastąpić karpia.
Dietetyk kliniczny dodatkowo zaleca zakup pstrąga, który jest hodowany w Polsce. Jest on znacznie tańszy niż łosoś, a nawet zdrowszy. Mimo, że nie jest rybą morską, zawiera wiele wartości odżywczych.
Posiada delikatne, chude mięso, które zawiera dużą ilość kwasów tłuszczowych omega-3, które są kluczowe dla funkcjonowania naszego organizmu. Dodatkowo wspomagają pracę serca, wzmacniają kości oraz chronią przed nowotworami.
Pstrąg tęczowy jest zalecany dla osób cierpiących na choroby reumatyczne i osteoporozę. Jest źródłem fosforu, potasu, magnezu, selenu i wapnia. Zawiera także niezbędną dla zdrowia oczu witaminę A oraz witaminę D, która wraz z wapniem dba o nasze kości.
Według dietetyka, na świątecznym stole powinny znaleźć się także śledzie. Najlepiej podawać je bez śmietany lub sosu. Można je przygotować w oleju lub w zalewie octowej z cebulą.
Zdaniem specjalistki powinniśmy nabywać ryby pochodzące z certyfikowanych połów, zwłaszcza ryby morskie, które są bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3. Te ryby zostały złowione w sposób ekologiczny, który nie zaburzył ekosystemu ich naturalnego środowiska.
2. Najgorsze gatunki ryb na święta
Joanna Sobczak zaznacza, że jedyną rybą, której powinniśmy unikać, jest panga. To słodkowodna ryba tropikalna, która należy do głównych gatunków pozyskiwanych w Rzece Mekong. Jej naturalne siedlisko obejmuje rzeki Azji Południowo-Wschodniej.
Jest to gatunek o dużej mobilności. Pangie przemieszczają się na odległość nawet kilkaset kilometrów. Panga jest hodowlaną rybą, którą karmi się w specyficzny sposób i nie zawiera wielu wartości odżywczych.
Według dietetyczki, podczas przygotowań wigilijnego stołu możemy zrezygnować z zakupu rzecznych ryb np. karpia. Są one muliste, zawierają mniej wartości odżywczych. Ryby te żyją w stawach hodowlanych. Nie będą zatem tak bogate w kwasy tłuszczowe omega-3, jak ryby morskie.
Według dra Łukasza Durajskiego, pediatry i członka WHO w Polsce, najgorsze są ryby hodowane w miejscach, gdzie absorbują wszystkie szkodliwe składniki ze środowiska naturalnego. Lekarz zaznacza, że wodniste filety, które po usmażeniu są bardzo rozmiękczone, nie są zdrowe.
Dietetyczka przekonuje, że chociaż ryby są zdrowe, to należy z umiarem podchodzić do ich spożywania podczas wigilijnej wieczerzy. Zaleca, aby na naszych talerzach znalazło się około 200-300 gramów ryby w ciągu dnia. Jest to optymalna, dobra porcja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl