Trwa ładowanie...

Najgorszy składnik, a Polacy uwielbiają. Generuje nadciśnienie, cukrzycę, raka żołądka, otyłość

 Karolina Rozmus
14.11.2023 15:51
Ta zmiana może ocalić 12 mln Polaków. Chroni przed cukrzycą, działa jak lek na ciśnienie
Ta zmiana może ocalić 12 mln Polaków. Chroni przed cukrzycą, działa jak lek na ciśnienie (Getty Images)

Na nadciśnienie tętnicze choruje 10 mln, a z cukrzycą zmaga się ok. 4 mln Polaków. Okazuje się, że obu tym problemom można byłoby w dużej mierze zapobiec, ograniczając tylko jeden składnik w diecie. Wyjątkowo przez nas lubiany, bo dopuszczalne normy jego dziennego spożycia przekraczamy nawet ponad dwukrotnie.

spis treści

1. Można zapobiec siedmiu milionom zgonów na świecie

Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), średnie globalne spożycie sodu u dorosłych wynosi 4310 mg na dzień, co odpowiada 10,78 g soli. Tymczasem rekomendacje dotyczące dobowego maksymalnego spożycia mówią o mniej niż pięciu gramach. Skutki?

Według WHO obejmują one:

  • podwyższone ciśnienie krwi,
  • choroby sercowo-naczyniowe,
  • raka żołądka,
  • otyłość,
  • osteoporozę,
  • chorobę Meniere'a,
  • choroby nerek.
Zobacz film: "6 oznak, że jesz za dużo soli"

- Sól w nadmiarze ma działanie prozapalne, skutkiem czego może być m.in. sztywność naczyń krwionośnych, nadciśnienie, które z kolei uszkadza śródbłonek, co wpływa negatywnie na wszystkie narządy, zwiększa ryzyko insulinooporności, która prowadzi do cukrzycy. To szereg mechanizmów, które się na siebie składają – od mikroskutków, jak stany zapalne, aż po widoczne gołym okiem skutki, czyli jemy więcej, tyjemy coraz mocniej, cierpimy na zespół metaboliczny zawierający w sobie szereg problemów zdrowotnych – dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk kliniczny, mgr Kamil Paprotny.

Według danych Global Burden of Disease każdego roku notuje się 1,89 miliona zgonów związanych ze spożyciem zbyt dużej ilości sodu. Jak podkreśla WHO, ograniczenie tego składnika w diecie to jeden z "najbardziej opłacalnych sposobów poprawy zdrowia i zmniejszenia obciążenia chorobami niezakaźnymi". Wdrożenie odpowiedniej polityki m.in. związanej z szerzeniem wiedzy na temat szkodliwości soli czy ze zmniejszeniem jej ilości o 30 proc. w produktach do roku 2030 mogłoby uratować życie około siedmiu milionów ludzi.

Nadmiar soli przyczynia się do nadciśnienia, cukrzycy czy chorób nerek
Nadmiar soli przyczynia się do nadciśnienia, cukrzycy czy chorób nerek (Pixabay)

Mgr Paprotny, przyznaje, że aby działania miały sens, polityka musi być szyta na miarę kraju, którego dotyczy.

- Kulturowo jesteśmy bardzo mocno "ukorzenieni" w soli. Patrząc, jak i co jedzą Polacy, nie dziwię się, że spożycie jest na tak wysokim poziomie. Tradycyjne wędliny, duże ilości chleba, kiszonki stanowią podstawę diety wielu Polaków. Dwie kromki nawet razowego pieczywa z dwoma plasterkami dobrej jakości wędliny czy żółtego sera i dodatkiem ogórka kiszonego może zawierać 2,5 g soli – wyjaśnia.

- 80 proc. spożywanej przez nas soli to nie jest sól z solniczki, ale ta dodawana przemysłowo na etapie produkcji. Stąd też wyłania się drugi problem – rosnącego udziału żywność UPF, tzw. śmieciowego jedzenia, w naszej diecie – podkreśla.

Dodaje, że obserwuje również, że Polacy często nadużywają przypraw. W jednym daniu ląduje nie tylko sól, ale popularna przyprawa potocznie zwana maggie i bulion w kostce czy w proszku.

- Przyprawy w domach Polaków: do mięs, do ryb, do warzyw, a wszędzie na pierwszym miejscu sól – kwituje.

WHO wprowadziło Sodium Country Score Card w celu monitorowania postępu krajów w ograniczaniu tego składnika. Polska znalazła się pośród 43 krajów świata, które podjęły pewne kroki. Jednak tylko 11 krajów, zaledwie pięć proc. w skali świata – w tym Brazylia, Chile, Czechy, Litwa, Malezja – posiada kompleksowy pakiet działań mających na celu eliminację nadmiaru soli.

- Ryzyko nadciśnienia i jego skutków w postaci chorób układu sercowo-naczyniowego, w tym udarów czy zawałów, cukrzycy czy wreszcie chorób nerek jest bardzo mocno skorelowane z sodem w naszej diecie. Patrząc choćby na odsetek Polaków z nadciśnieniem czy chorobami układu krążenia, można powiedzieć, że polityka mająca na celu ograniczenie sodu w diecie Polaków nie jest wystarczająca – przyznaje dietetyk.

2. Nie tylko nadciśnienie. Uwaga na cukrzycę

Dwa najnowsze badania dają jasne dowody na to, że warto ograniczać sól. Jedno z nich, które ukazało się na łamach "JAMA", wskazuje, że już jeden tydzień diety niskosodowej – z dziennym spożyciem pięciu gramów soli – spowodował zmniejszenie skurczowego ciśnienia krwi średnio o 6 mm Hg.

- W porównaniu z normalną dietą ludzie obniżyli ciśnienie krwi o około 6 mm Hg, czyli zyskali mniej więcej taki sam efekt, jaki można zaobserwować w przypadku leków pierwszego rzutu na nadciśnienie – mówi współautorka badania prof. Norrina Allen z Northwestern University.

- Widzimy po innych krajach, że ograniczenie ilości sodu w diecie ma kolosalne znaczenie dla zdrowia. Choćby w Japonii zmniejszyła się znacząco liczba udarów mózgu, które były tam prawdziwą plagą – komentuje wyniki badania mgr Paprotny.

- Szacuje się, że ok. jedna trzecia społeczeństwa ma problem z nadciśnieniem tętniczym, a to jedno ze schorzeń, które jest skorelowane z wysokim spożyciem soli. Co więcej, nadmiar soli w diecie przeszkadza też we właściwym leczeniu nadciśnienia tętniczego, zwiększając ryzyko powikłań takich jak udar mózgu czy zawał serca, ale też choroby wieńcowej – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog i internista, dr n. med. Ewa Uścińska. Dodaje, że również obserwuje, że nasze społeczeństwo od soli nie stroni.

- Minimalna ilość soli potrzebna człowiekowi do życia to 0,2-0,5 g na dobę, bo sód jest kluczowym choćby dla serca elektrolitem. Nie ma jednak wątpliwości, że większość Polaków nie musi się obawiać o niedobór sodu. Nasze społeczeństwo od dziecka przyzwyczaja się do smaku soli, bo już dzieci chętnie sięgają choćby po chipsy – przyznaje.

Jeszcze bardziej zaskakujące wnioski przynosi badanie opublikowane w Mayo Clinic Proceedings. Naukowcy z Uniwersytetu Tulane w Luizjanie zaobserwowali, że istnieje związek między spożyciem soli a cukrzycą typu 2.

- Wiemy już, że ograniczenie soli może zmniejszyć ryzyko chorób sercowo-naczyniowych i nadciśnienia, ale to badanie po raz pierwszy pokazuje, że zdjęcie solniczki ze stołu może również pomóc w zapobieganiu cukrzycy typu 2 – mówi główny autor badań, prof. Lu Qi.

W porównaniu do osób, które deklarowały, że "nigdy" lub "rzadko" używały soli, u osób, które "czasami", "zwykle" lub "zawsze" dodawały sól, ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 było odpowiednio o 13 proc., 20 proc. i 39 proc. wyższe. Badacze nie odkryli przyczyny tej zależności, ale zaobserwowali, że wyższe spożycie soli idzie w parze z wyższym BMI. Dr Uścińska przypomina, że otyłość i nadwaga skorelowane z niewłaściwą dietą bardzo często skutkują rozwojem cukrzycy typu 2. Zatem choć nie ma bezpośredniego związku między solą a chorobą metaboliczną, to istnieje wyraźny związek pośredni.

- Sól zwiększa smakowitość potraw, sprawia, że zjadamy więcej. Wystarczy spojrzeć na sklepowe półki i produkty, które zawierają duże ilości soli – to tzw. śmieciowe jedzenie, gęste energetycznie, tuczące. Otyłość zwiększa ryzyko cukrzycy aż szesnastokrotnie – dodaje mgr Paprotny.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze