Najpopularniejsze dane świata. Może przyczynić się do miażdżycy i raka
Choć aż 96 proc. Polaków deklaruje spożywanie pizzy i dzisiejszy dzień będzie dla nich świetną okazją do świętowania, to lepiej zachować ostrożność. Kaloryczna bomba węglowodanów i sera podniesie poziom cholesterolu i glukozy, może też sprzyjać nadwadze, miażdżycy i stłuszczeniu wątroby.
1. Od setek lat bije rekordy popularności
9 lutego obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pizzy. Znane dziś na całym świecie danie pochodzi z Neapolu, gdzie w 1889 r. dla królowej Małgorzaty stworzono wyjątkową pizzę. Placek z dodatkiem białej mozzarelli, czerwonego sosu pomidorowego i zielonej bazylii, które to kolory symbolizowały barwy flagi Włoch, na cześć monarchini nazwano margheritą.
Przeprowadzone kilka lat temu badania Instytutu Badań Pollster wskazują, że choć włoska, to w Polsce cieszy się ogromną popularnością. Aż 96 proc. Polaków deklaruje, że pizzę jada, z czego 70 proc. spożywa włoskie danie w domu. Niestety króluje nie domowa pizza, a pizza mrożona ze sklepu bądź na zamówienie z dowozem. Można polemizować, jak wiele wspólnego mają z oryginalnym włoskim plackiem, ale jedno jest pewne: raczej niewiele mają wspólnego ze zdrowym, zbilansowanym posiłkiem.
2. Uważaj na dodatki. Pizza stanie się kaloryczną bombą
Pierwsza pizza pochodzi prawdopodobnie ze starożytnej Grecji, gdzie podawana była w znacznie zdrowszej formie. Grecy jadali placek na bazie mąki polany oliwą i obficie doprawiony ziołami, dziś trudno sobie wyobrazić pizzę bez pomidorowego sosu i sera. Rankingi popularności dodatków do pizzy wskazują jednak, że niesłabnącym zainteresowaniem cieszy się pepperoni, ale też ananas.
100-gramowa porcja margherity ma średnio około 230 kcal, jeszcze mniej pizza wegańska - ok. 180-200 kcal, inne pizze mogą mieć co najmniej 250 kcal na porcję. Cały placek o średnicy 32 cm na cienkim cieście może mieć zatem od 1000 do 1200 kcal, czyli przekraczać połowę dobowego zapotrzebowania kalorycznego kobiety.
Do najbardziej kalorycznych dodatków należy oczywiście ser, kiełbasa, salami i boczek. Śmiało można też powiedzieć, że są najbardziej niezdrowymi dodatkami. Nasycone kwasy tłuszczowe, czerwone przetworzone mięso zawierające nadmiar soli, azotanów bądź azotynów i innych konserwantów mogą prowadzić do nadwagi i otyłości, zaburzeń lipidowych i miażdżycy. W nadmiarze mogą też zwiększać ryzyko stłuszczeniowej choroby wątroby, rozwoju raka żołądka, jelita grubego czy chorób serca, sprzyjając zawałowi czy udarowi mózgu.
Jeśli świętujemy dzień pizzy raz lub dwa razy do roku, nie ma powodu do obaw, gdy pizza staje się weekendowym obiadem lub codzienną rutyną, zdecydowanie nie jest zdrową propozycją posiłku.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl