Niszczą jelita Polaków. "Obserwuję prawdziwą plagę"
Coraz więcej Polaków zmaga się z chorymi jelitami, a jednym z głównych winowajców są sztuczne dodatki masowo dodawane do produktów spożywczych. W nadmiarze sprzyjają również nowotworom. - Aktualnie obserwuję prawdziwą plagę zaburzeń jelitowych związanych z nadmiarem przetworzonej żywności, która bardzo negatywnie wpływa na mikrobiotę jelitową - przestrzega dietetyk kliniczny Kamil Paprotny.
Są wszechobecne i niszczą jelita
Choć w Unii Europejskiej można stosować ok. 330 dodatków do żywności, dietetyk kliniczny Kamil Paprotny radzi zachować ostrożność. Jeśli przesadzamy z ilością, mogą nam poważnie zaszkodzić nawet te substancje, które powszechnie uważane są za bezpieczne.
- Aktualnie obserwuję prawdziwą plagę zaburzeń jelitowych związanych z nadmiarem przetworzonej żywności, która bardzo negatywnie wpływa na mikrobiotę jelitową. Prowadzi do SIBO czy zespołu jelita wrażliwego i niewykluczone, że może się też przyczyniać do nowotworów. Takie działanie mają m.in. wszelkie emulgatory i zagęstniki, które są stosowane m.in. w wyrobach mlecznych np. lodach czy przetworach owocowych - zwraca uwagę w rozmowie z WP abcZdrowie dietetyk kliniczny Kamil Paprotny.
- Powinniśmy uważać również na rakotwórcze azotany czy niszczące kości fosforany powszechnie stosowane w przetworzonym mięsie, m.in. wędlinie czy parówkach. Niebezpieczny dla zdrowia może być też nadmiar sztucznych barwników używanych do produkcji słodyczy np. lizaków, cukierków, żelek, a także kolorowych napojów - dodaje dietetyk.
Barwniki spożywcze
Od konserwantów do raka
"Im bardziej przetworzony produkt, tym większe prawdopodobieństwo, że w składzie pojawią się tzw. dodatki do żywności, czyli substancje 'E' pełniące w produkcie spożywczym konkretne funkcje technologiczne – np. konserwującą, barwiącą, emulgującą, przeciwutleniającą, czy słodzącą" - czytamy na stronie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Takie jedzenie może poważnie zaszkodzić jelitom, zwiększając nawet ryzyko raka.
Rak jelita grubego należy do nowotworów, których rozwój w dużej mierze zależy od nas. Można więc zrobić wiele, by go uniknąć. Aż w 80 proc. warunkują to czynniki środowiskowe, a jednym z najważniejszych jest właśnie dieta.
- Jeśli jest uboga w warzywa i owoce, które są m.in. źródłem błonnika, a bogata w nasycone kwasy tłuszczowe, konserwanty i cukier, to ma bardzo szkodliwy wpływ na mikrobiotę jelitową, która zmieniając swój skład, tworzy w jelitach środowisko prozapalne i pronowotworowe - ostrzegał w rozmowie z WP abcZdrowie gastrolog prof. Wojciech Marlicz.
Tymczasem równowaga mikrobioty jest kluczowa, by organizm mógł dobrze funkcjonować.
- Zaburzenie równowagi oznacza, że pożytecznych bakterii o działaniu antyzapalnym jest coraz mniej, a tych prozapalnych przybywa. Konsekwencją jest nieprawidłowa stymulacja komórek nabłonka jelitowego, które zaczynają się rozrastać w niekontrolowany sposób, co prowadzi do nowotworów - zaznacza lekarz.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.