Osiem szklanek dziennie. Tyle wystarczy, by uchronić się przed udarem lub zawałem
Za ciśnienie krwi odpowiada wiele czynników związanych ze stylem życia, w tym z dietą. Dużo mówi się na temat diety obfitujących w tłuszcze oraz sól jako czynnik nadciśnienia, tymczasem nie każdy wie, że wpływ na właściwe ciśnienie tętnicze krwi ma także woda. W jaki sposób może obniżać ciśnienie krwi i chronić nad przed skutkami nadciśnienia?
Dlaczego picie wody jest ważne?
W tym artykule:
Nieleczone nadciśnienie, czyli ciśnienie tętnicze krwi przewyższające 140–159 i/lub 90–99 mmHg może w konsekwencji doprowadzić do wielu schorzeń zagrażających życiu. Mowa m.in. o zawale czy niewydolności serca, udarze mózgu, tętniakach aorty czy niewydolności nerek, a nawet demencji naczyniowej.
Ponieważ nasz organizm w ok. 65-70 proc. składa się z wody, to ona odgrywa ogromną rolę w wielu procesach życiowych. Ma także wpływ na ciśnienie krwi. A konkretnie – może je obniżać.
Przepływając przez nasz organizm, pełni rolę odtrutki, a także ułatwia usuwanie toksyn z organizmu – w tym także przyspiesza pozbywanie się sodu z ciała, odpowiedzialnego za podwyższone wartości ciśnienia. Dodatkowo zawiera kluczowe minerały, jak wapń, potas czy magnez, które mogą obniżać ciśnienie krwi.
Produkty, które obniżą ciśnienie
Woda obniża ciśnienie krwi
Badania potwierdzają, że wypijanie dwóch litrów wody, czyli ośmiu szklanek dziennie wpływa na zmniejszenie gromadzenia się jonów sodu. Woda dzięki zawartości magnezu uruchamia pompę sodowo-potasową, dzięki której organizm może usunąć sód z komórek i wydalić go wraz z moczem.
Co jeszcze wpływa na ciśnienie? Dieta nadciśnieniowca
Co z dietą? Przy nadciśnieniu, jak już wiadomo, kluczowe jest unikanie nadmiaru sodu. A głównymi jego źródłami jest nie tylko kuchenna sól czy produkty bogate w sól, jak słone przekąski i żywność przetworzona. Należy uważać także na wołowinę i wieprzowinę, wędliny i konserwy, kiszonki czy żółty ser.
W diecie nadciśnieniowca nie powinno z kolei zabraknąć tłustych ryb morskich, oliwy z oliwek i oleju rzepakowego oraz lnianego, a także pestek i nasion – dyni, słonecznika czy siemienia lnianego. Co je łączy? Kwasy omega-3, które mają rewelacyjne działanie kardioprotekcyjne, czyli ochronne na układ sercowo-naczyniowy. Do tego obniżają poziom oksylipin odpowiedzialnych za groźne zwężanie się naczyń krwionośnych.
Na naczynia dobrze wpływa także pewien silny przeciwutleniacz, zapobiegający uszkodzeniom i uelastyczniający je. Mowa o witaminie C – najlepsza jest ta naturalna, obecna w świeżych warzywach oraz owocach. Obniża napięcie w naczyniach krwionośnych, zwalcza stany zapalny i wspiera przepływ krwi, chroniąc serce przed skutkami zbyt wysokiego ciśnienia krwi.
Ostatnim elementem diety są warzywa strączkowe, których główną zaletą jest wysoki poziom potasu i magnezu, odpowiadających za usuwanie z organizmu nadmiaru sodu. Są też cennym źródłem białka, z powodzeniem mogą więc zastąpić mięso w ramach diety niskosodowej.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.
