Ryby, które są szkodliwe dla zdrowia. Lepiej wyeliminować je z diety
Ryby są źródłem jodu, kwasów tłuszczowych omega-3, witaminy D i białka. Niestety, nie wszystkie gatunki są w pełni korzystne dla organizmu człowieka.
Dzieje się tak głównie za sprawą nieekologicznych hodowli. Wiele ryb może zawierać rakotwórcze metale ciężkie i rtęć.
Ponadto część z gatunków jest wpisana na listę WWF (World Wide Fund for Nature), która prowadzi kampanie m.in. w celu ochrony różnorodności biologicznej mórz i oceanów. Organizacja ta sporządziła listę gatunków ryb, które można ocalić między innymi dzięki wykluczenia ich ze swojego menu.
Sprawdzamy, które ryby lepiej omijać szerokim łukiem.
Badania
Zakład Chemii Żywności i Środowiska Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni przy współpracy z innymi instytucjami w trakcie badań określił, że w polskich rybach morskich znajduje się wiele dioksyn i ich pochodnych, a także metali ciężkich, głównie rtęć.
Badania wykazują, że czasem nawet mała ilość tego pierwiastka jest w stanie uszkodzić płód albo zaszkodzić karmionemu piersią dziecku.
U dorosłych duże stężenie tego pierwiastka może z kolei spowodować uszkodzenia mózgu, wątroby i nerek. Rtęć jest także rakotwórcza.
Zobacz także: Które ryby mają najwięcej kwasów DHA i są najzdrowsze?
Toksyny
Dioksyny to nic innego, jak substancje chemiczne, które są skutkami ubocznymi działań przemysłowych. Zbierają się głównie w tłuszczu ryb. Mogą one wywoływać m.in. nowotwory, bezpłodność, choroby wątroby.
Według naukowców, w każdej rybie znajdują się śladowe ilości rtęci i dioksyn. W polskich rybach można ich najwięcej znaleźć w pandze, rybie maślanej, tilapii, tuńczyku, okoniu, płotce, dorszu i węgorzu. Najmniej szkodliwych substancji znajduje się w takich rybach jak: sardynki, mintaj i dziki łosoś.
Niezdrowe ryby
Panga, to jedna z najczęściej kupowanych ryb mrożonych. Pochodzi głównie z hodowli wietnamskich. O warunkach panujących w takich hodowlach mówi się na całym świecie. Ryby są trzymane w dużym zagęszczeniu, często chorują i wzajemnie zarażają się bakteriami i pasożytami. Karmi się je np. granulkami z mączki rybnej lub ekstraktem z soi, daje się hormony, antybiotyki i środki bakteriobójcze.
Jérôme Ruzzin z uniwersytetu w Bergen, badając pokarm dla ryb hodowlanych, wykazał, że w ich składzie znajdują się duże ilości związków chemicznych, np. dioksyny, dieldryny, PCB, aldryny i toksafen.
Zobacz także: 9 najzdrowszych na świecie ryb i owoców morza
Szkodliwe ryby
Tilapia to podobnie hodowana ryba, pochodząca głównie ze sztucznie stworzonych chińskich hodowli. Odradzana jest głównie alergikom i osobom z problemami sercowymi. Sumy znajdujące się w polskich supermarketach najczęściej pochodzą z hodowli znajdujących się w Azji.
Podobny problem pojawia się, jeśli chodzi o łososia. Faktycznie, jest to jedna z najbardziej wartościowych ryb. Jednak odmiana hodowlana posiada od 15 do 34 proc. tłuszczu, a dziki zaledwie 5-7 proc. (a to właśnie tłuszcz magazynuje najwięcej toksyn). Szczupak to z kolei ryba, która ma w sobie najwięcej rtęci. Wszystko dlatego, że znajduje się u szczytu łańcucha pokarmowego.
Zagrożone ryby
Halibut to ryba, która naturalnie występuje głównie u wybrzeży Irlandii, Grenlandii, Norwegii i Szkocji. Jej rozwój trwa długo, ponieważ dojrzałość osiąga dopiero po 10 latach, a praktycznie we wszystkich miejscach ryba ta jest przełowiona (nadmierna eksploatacja łowisk, prowadząca dane gatunki poniżej bezpiecznego poziomu populacyjnego).
Tuńczyk również należy do ryb wpisanych na listę WWF. Głównie chodzi o gatunki tuńczyka żółtopłetwego i niebieskopłetwego.
Morszczuk to jedna z najczęściej kupowanych ryb w Polsce, która także znajduje się na liście ryb zagrożonych wyginięciem. WWF czerwony sygnał daje także okoniowi morskiemu i nilowemu, halibutowi, dorszowi atlantyckiemu i pandze.
Całą listę i dokładne opisy poszczególnych ryb można odnaleźć na oficjalnej stronie WWF.
Zobacz także: 8 najbardziej wartościowych pokarmów na świecie
Tran
Podobne rozeznanie trzeba posiadać, by wybrać odpowiedni tran. Trzeba pamiętać, że prawdziwy tran jest pozyskiwany wyłącznie z dorsza. Na rynku podobno to tylko 7 proc. sprzedawanych produktów. W sklepach najtańsze produkty zwane "tranem” to olej rybi pozyskiwany z sardeli, które hodowane są w Peru i Chile. Dlatego przed zakupem warto wczytać się w etykietę produktu.