Szkodliwy jak azbest. Wystarczy nawet niewielka ilość

Według Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem alkohol jest tak samo niebezpieczny dla organizmu jak azbest, kadm oraz formaldehyd i również należy do grupy substancji rakotwórczych. Przy czym nie ma znaczenia, po jaki rodzaj alkoholu sięgamy. Picie zawsze sprzyja nowotworom.

To większe ryzyko raka m.in. jelita grubego, wątroby, przełyku, krtani, gardła oraz piersi. Szczególnie groźny dla zdrowia jest alkohol w duecie z papierosami.

Irlandzcy naukowcy dowiedli niedawno, że nawet umiarkowane dawki alkoholu, powszechnie uważane za bezpieczne, mogą być szkodliwe dla serca. Dotyczyło to zarówno nadmiernych, jak i umiarkowanych ilości alkoholu. Okazało się, że picie ponad 70 g alkoholu tygodniowo wiąże się z pogorszeniem objawów poprzedzających niewydolność serca lub prowadzi do objawowej niewydolności serca.

Z kolei z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Tuluzie wynika, że spożywanie ponad 50 g czystego alkoholu raz lub dwa razy na tydzień, dwukrotnie podnosi ryzyko zawału serca. Może też prowadzić do nadciśnienia i migotania przedsionków, a także zgonu, którym często kończą się choroby układu krążenia.

Alkohol rujnuje także wątrobę, uszkadzając lub niszcząc jej komórki. Regularne picie alkoholu, szczególnie w nadmiernych ilościach bardzo obciąża wątrobę i przyczynia się do jej chorób - od stłuszczenia po marskość, kiedy uszkodzenie jest już nieodwracalne.

Sięganie po alkohol sprzyja też rozwojowi cukrzycy i może pogłębić insulinooporność. Dotyczy to przede wszystkim osób, które nie dbają o prawidłową dietę i są mało aktywne fizycznie.

Do tego wykańcza mózg. Nawet niewielkie ilości alkoholu mogą bardzo negatywnie wpływać na jego pracę, prowadząc m.in. do choroby Alzheimera czy Parkinsona.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl