Właściwości zdrowotne sandacza. Porównaliśmy go z łososiem
Sandacz to szlachetna, choć nie w pełni doceniana ryba. Cieszy się znacznie mniejszą popularnością niż np. łosoś. W polskich domach większość matek, chcących wprowadzić do diety swoich dzieci zdrowe tłuszcze pochodzące z ryb, w pierwszej kolejności spojrzy na różowe mięso łososia norweskiego lub atlantyckiego. Sandacza zaś ominie.
Wynika to z powszechnej nieświadomości jego bogactwa składników odżywczych i pozytywnego wpływu na zdrowie. A przecież warto poznawać nowe gatunki ryb, by nasze domowe jadłospisy były bardziej różnorodne i nie groziła im nuda.
Obejrzyj galerię i przekonaj się, ile tracisz, rezygnując z mięsa sandacza.
Na następnym slajdzie zobaczysz WIDEO
Chude i delikatne mięso
Sandacz, podobnie jak dorsz, posiada białe i delikatne mięso, cechujące się niską zawartością tłuszczu i dużą zawartością białka. 1,2 g tłuszczu zawarte w 100 g ryby jest ponadto bardzo dobrej jakości, bo o korzystnym profilu kwasów tłuszczowych. Zawiera zdecydowanie więcej kwasów omega-3 niż omega-6.
Natomiast na sklepowych półkach dominuje jego sławniejszy kuzyn, łosoś hodowlany. Żywiony jest paszą, która sprawia, że w jego mięsie znajduje się więcej kwasów omega-6 niż omega-3. To niebezpieczne dla zdrowia. Jeśli kwasów omega-6 jest za dużo, to blokują one działanie kwasów omega-3. Ponadto tworzą mediatory lipidowe o prozapalnym działaniu.
Na następnym slajdzie zobaczysz WIDEO
Niezbędne pierwiastki i witaminy
Sandacz stanowi doskonałe źródło selenu, witaminy B12 i witaminy D. Zarówno selen jak i witamina B12 wpływają pozytywnie na czerwone krwinki – selen chroni je przed wolnymi rodnikami, zaś witamina B12 uczestniczy w ich produkcji. Dodatkowo selen poprawia odporność organizmu.
Trzeba wiedzieć, że 100 g mięsa sandacza aż w 143 proc. pokrywa dzienne zapotrzebowanie na witaminę D. Ma ona działanie przeciwrakowe i kardioprotekcyjne, a także uczestniczy w metabolizmie kości oraz procesach odpornościowych. Może nawet pomóc w leczeniu depresji.
Na następnym slajdzie zobaczysz WIDEO
Bezpieczna ryba dla kobiet w ciąży
Ważny dla przyszłych i obecnych mam jest z pewnością fakt, że sandacz posiada nikłą zdolność do akumulacji rakotwórczej rtęci. Mogą go zatem bezpiecznie spożywać kobiety w ciąży oraz karmiące piersią, ponieważ nie uszkadza mózgu i nerek płodu.
Mało tego, zawarte w nim kwasy omega-3 wpływają korzystnie na rozwój mózgu i wzrok naszego potomka. Są to kolejne cechy zapewniające sandaczowi przewagę nad łososiem hodowlanym, którego mięso niejednokrotnie zyskuje sobie niechlubne miejsce (obok troci) w czołówce najbardziej zanieczyszczonych rtęcią ryb. Chwały nie przynoszą mu również antybiotyki zawarte w paszach.
Jeśli sandacz – to jaki?
Możemy bez obaw jeść sandacza z certyfikatem MSC bądź z hodowli duńskich, niemieckich i holenderskich. Pamiętajmy jednak, aby wystrzegać się sandacza z Morza Bałtyckiego oraz z wód śródlądowych Polski, Rosji, Kazachstanu i Turcji – jego stadom grozi wyginięcie.
Jak przyrządzić sandacza?
Sandacza można przygotować na wiele pysznych sposobów. Idealnie nadaje się do pieczenia, duszenia czy faszerowania. Doskonale smakuje w towarzystwie sosów, np. cytrynowego, i różnego rodzaju warzyw. Wielu miłośników mają pulpeciki z sandacza, lubiana jest również zupa rybna z sandaczem w składzie. Smakuje wybornie w zapiekankach czy jako dodatek do risotto, a dzięki delikatnemu smakowi idealnie komponuje się ze słodyczą owoców.
Jak widać, rybę tę wyróżniają nie tyko walory zdrowotne, ale także subtelny, wyrafinowany smak. Z pewnością znajdzie szerokie zastosowanie w twojej kuchni.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.